niedziela, 27 maja 2018

"Niepewność Violet i Luke'a" Jessica Sorensen

"Niepewność Violet i Luke'a" Jessica Sorensen, Tyt. oryg. The Certainty of Violet & Luke, Wyd. Zysk i S-ka, Str. 260

"Rozdarta między obawą, że i tak kogoś zranię, a ciągłym bólem w środku, postanowiłam przestać cokolwiek czuć. Wyłączę to. Zamknę. Sama wzbudzę w sobie obojętność."

Jak wiele cierpienia jest w stanie znieść jeden człowiek? Czy los okaże się w końcu łaskawy? Bohaterowie serii Jessiki Sorensen powracają w trzecim tomie historii o miłości, która spotkała na swojej drodze więcej przeciwności niż można by przypuszczać, a mimo wszystko to wciąż nie koniec ich problemów.

"Niepewność Violet i Luke'a" to typowa kontynuacja wydarzeń dwóch wcześniejszych tomów, która rozpoczyna się w punkcie zakończenia ostatnich wydarzeń. Violet wciąż od nowa walczy z trudną rzeczywistością, próbuje stanąć na nogi mimo ciągłych problemów z życiową równowagą i idzie na przód, chociaż czasami robi dwa kroki w tył. Ostatni problem zmusił ją do dramatycznej decyzji, która o mało nie kosztowała dziewczyny życia. I to okazało się punktem przełomowym, który zmusił ją do ostatecznej walki. Tylko czy kolejna konfrontacja z Luke, chłopakiem pozbawionym jakichkolwiek zasad - który mimo wszystko jako jedyny wyciągnął do niej pomocną dłoń - nie złamie dziewczyny?

Autorka słynie z fabuły pełnej dramatycznych problemów. Nie pierwszy raz postawiła mnie w sytuacji, w której śledziłam trudny rozwój znajomości dwójki głównych bohaterów i nie mogłam zrobić nic by nakierować ich na prawidłowe tory. Violet i Luke zagubieni oraz kompletnie rozstrojeni emocjonalnie wcale nie zmienili się przez wszystkie trzy tomy - ponownie stanęli przede mną jako osoby przepełnione bólem, które niemal przytłaczają swoim wszechobecnym nieszczęściem. Jednocześnie nie jest łatwo odwrócić od nich wzrok i nie śledzić z zapałem rozwoju kolejnych wypadków, które w tym przypadku miały okazać się ostateczną, finałową rozgrywką.

Chociaż seria utrzymana jest w klimacie New Adult i dużo tu miłosnych problemów - nie ma szczęścia, które przykrywa wszechobecny mrok wymieszany z bólem. To nietypowy zabieg, który przyciągnął mnie do twórczości autorki już dawno temu. Lubię, gdy w życiu bohaterów dużo się dzieje, czego w serii Sorensen absolutnie nie brakuje - kiedy Violet decydowała się na krok do przodu, Luke staczał się na samo dno, gdy on natomiast postanawiał walczyć, ona stała w miejscu. To frustrujące obserwować takie poczynania, którym absolutnie nie możemy pomóc, szczególnie gdy bohaterowie szybko stają się nam bliscy i chcielibyśmy, by w końcu wszystko jakoś się ułożyło.

Wiele skrajnych emocji przeżyjecie podczas lektury, ponieważ sama nie mogłam pogodzić sprzecznych uczuć kłębiących się w mojej głowie. Z jednej strony miałam ochotę krzyczeć i mocno potrząsnąć bohaterami - z drugiej z wielkim zaangażowaniem wypatrywałam szczęśliwego zakończenia. Jest szansa na to, by przez mrok bólu przebiło się w końcu światło, ale jak ostatecznie wszystko się rozegra musicie przekonać się sami. Oto powieść o przeszłości, która nie daje o sobie zapomnieć, o wielkim trudzie odbudowy tego co stracone, o wielkiej, spisanej na porażkę miłości i o sile zwykłego człowieka. Jessica Sorensen zaskakuje po raz kolejny i liczę na to, że nie ostatni.

22 komentarze:

  1. Myślę, że jest to historia idealna dla mnie. Koniecznie muszę przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie szukaj egzemplarza dla siebie jak najszybciej :)

      Usuń
  2. Książki, które wywołują wiele emocji zawsze zwracają moją uwagę. Tytuł leci do TBR.

    Pozdrawiam,
    Książkowa Przystań

    OdpowiedzUsuń
  3. Już sobie wyobrażam te skrajne emocje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Strasznie mnie intryguje ta seria, więc mam nadzieję, że wezmę się za Callie i Kaydena (kurde, tak to się pisało? xD) jak najszybciej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violet i Luke to oddzielny rozdział, więc śmiało możesz zacząć od nich :)

      Usuń
  5. Kusi mnie ta seria i możliwe, że przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja uwielbiam autorkę za Przypadki Callie i Kaydena i nie mogę się doczekać, jak znajdę czas dla tych bohaterów :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nowa historia, więc jestem ciekawa jak ją odbierzesz :)

      Usuń
  7. Przyznam szczerze, że nigdy wcześniej nie słyszałam o tej serii i choć brzmi ciekawie raczej po nią prędko nie sięgnę zważywszy, że mam dużo książkowych zaległości.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ale jeśli będziesz szukała lekkiej serii na lato - polecam :)

      Usuń
  8. Historia Callie i Kaydena bardzo mi się podobała. Czytałam też dwie pierwsze części serii "Nova", która również mocno mną wstrząsnęła. Dzięki temu wiedziałam, że po książki autorki będę sięgać w ciemno. Historię Violet i Luke'a chcę przeczytać na raz, dlatego jeszcze jej nie zaczęłam. Na szczęście o tych bohaterach to już ostatni tom, więc w końcu będę mogła się za nią zabrać. Uwielbiam to, że autorka porusza bardzo trudne i bolesne tematy, co zawsze mnie ujmuje. Mam nadzieję, że tym razem też tak będzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, autorka lubi mocno nawiązywać do dość brutalnych ludzkich problemów. Po tym co piszesz jestem pewna, że seria o tej dwójce Cię zachwyci :)

      Usuń
  9. Kocham tą serię <3
    Jest taka piękna, pełna bólu ale i niesie nadzieje *-*

    OdpowiedzUsuń