"Piosenki o miłości i inne kłamstwa" Jessica Pennington, Tyt. oryg. Love Songs & Other Lies, Wyd. Jaguar, Str. 320
"Gdybym chciała słuchać kłamstw, znalazłabym je w piosenkach o miłości."
Podobno muzyka łagodzi obyczaje. I rozumiana jest bez słów. Czy jednak może łączyć ze sobą dwa odmienne światy? Przekonali się o tym główni bohaterowie powieści Jessiki Pennington, którzy zostali wystawieni na pastwę pasji i prawdziwego uczucia.
Uwielbiam letni czas za książki, które się wówczas pojawiają. Lekkiej, niezwykle przyjemne powieści o życiu i miłości idealne wpasowują się w mój gust i umilają mi wolne wieczory. "Piosenki o miłości i inne kłamstwa" to książka, która jest doskonałym odpowiednikiem takiej powieści - zabawna, miejscami nawet pouczająca, która wprowadza do skomplikowanego świata miłosnych perypetii bardzo sympatycznych bohaterów.
Wszystko zaczyna się w domu opieki, miejscu na pozór spokojnym i melancholijnym. Cam odwiedza tam babcię i nie spodziewa się, że usłyszy wyjątkowy śpiew dziewczyny, która z wielkim uczuciem gra dla kogoś sobie bliskiemu. Kim jest nieznajoma i dlaczego przebywa w tym miejscu? Serce Cam'a podejmuje za niego decyzję i kieruje go na casting do zespołu, w którym gra Virginia. Ich drogi łączą się zaskakująco szybko i tym sposobem poznajemy pierwsze kroki bohaterów na ich drodze do wzajemnego uwielbienia i... nienawiści. Tak to już bywa w podobnych historiach, by nie zasłodzić nas ckliwą historią musi wydarzyć się coś, co przyprawi nas o przyspieszone bicie serca. Złoszcząc się na decyzję bohaterów jednocześnie zżyłam się z ich historią i z większym niż przypuszczałam zaangażowaniem śledziłam rozwój dalszych wypadków.
Musicie wiedzieć, że autorka pisze bardzo swobodnie i humorystycznie jednocześnie, nie zapominając o głębszych emocjach tam gdzie są one najbardziej potrzebne. Dzięki temu całość wypada naprawdę przyjemnie jeśli spojrzymy na książkę nie inaczej niż na prosty romans młodzieżowy z pokręconą relacją miłosną. Cam i Virginia już od pierwszego spotkania łapią ze sobą wspólny kontakt, ale tajemnice skrywane pod płaszczykiem niedomówień i trudnej przeszłości chłopaka (tragiczny pożar, śmierć rodziców, jego walka o życie) sprawiają, że drogi tych dwojga rozchodzą się w różnych kierunkach. Z jednej strony nie jest trudno zrozumieć zachowanie Cama patrząc z perspektywy jego tragicznych wydarzeń, z drugiej łatwo jest również utożsamić się z emocjami w głowie Virginii, gdy ta spotyka byłą dziewczynę swojej nowej miłości. To sprawka prostej kreacji obu bohaterów, którzy tak jak my przepełnieni są sprzecznymi myślami i mają nieprzyjemną tendencję do podejmowania złych decyzji. Jednak co to byłaby za historia, gdyby przeznaczeni sobie bohaterowie ponownie nie spotkali się w dalszym życiu? Znów połączy ich muzyka, ale czy to wystarczy by zatrzymać ich przy sobie? Czy utracone zaufanie i wszechobecne tajemnice po raz kolejny nie przeszkodzą im w drodze ku szczęściu?
Oto przepis na sympatyczną historię, od której trudno się oderwać. Dobrze napisana, pomysłowa i lekka w odbiorze historia o miłosnych rozterkach wiarygodnych bohaterów szybko przypadła mi do gustu. Zaangażowałam się w życie uczuciowe Cam'a i Virginii dlatego uważam, że "Piosenki o miłości i inne kłamstwa" to idealna lektura na lato! Ciepła, pogodna (choć nie bez trudnych decyzji) opowiada o tym, że miłość ma zaskakująco dużo wspólnego z muzyką, która pomaga porozumieć się bez słów. Dla tych, którzy nie wymagają wiele i lubią rozerwać się przy niezobowiązujące lekturze: wybór jak znalazł.
Cieszę się,że ta książka wczoraj wzbogaciła moją biblioteczkę.:)
OdpowiedzUsuńJa również! Podziel się jak najszybciej opinią :)
UsuńDobra lektura :)
OdpowiedzUsuńBardzo :)
UsuńSama fabuła jakoś niespecjalnie mnie ciekawi, ale wątek muzyki w książkach zawsze miło witam, więc może kiedyś jak wpadnie w moje ręce to ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńDaj jej szansę, sądzę że się nie rozczarujesz :)
UsuńTakie książki to ja lubię :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńTak, tak, tak! Takie okładki są cudowne, a takie historie wręcz uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPolecam w takim razie jak najszybciej przeczytać :)
UsuńNajważniejsze, że się zaangażowałaś w fabułę.
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńMiłość i muzyka to dwie pasje, które można połączyć. Nie wiem jeszcze, która z nich jest silniejsza w tej opowieści, ale mam zamiar dowiedzieć się tego przy najbliższej okazji. Dziękuję za bardzo ciekawą propozycję i bardzo dobrą recenzję. Pozdrawiam, Zdzisław www.krainslowa.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTakie połączenie zawsze zyskuje w oczach czytelnika :) Dziękuję za miłe słowa!
UsuńKsiążkę mam już w domu i widzę, że chyba będę z niej zadowolona. Oczekuję właśnie od niej takiej lekkiej, niezobowiązującej, ale szybko "czytającej się" powieści.
OdpowiedzUsuńW takim razie na pewno będziesz zadowolona :)
UsuńZdecydowanie jest to książka dla mnie :) Zastanawiam się tylko czemu tak mało o niej jest w internecie. Żadnych recenzji, promocji ani nic :( W każdym razie przeczytam na pewno, bo muzyka, wiadomo, ale i lekkość a to coś co lubię :)
OdpowiedzUsuńPremiera byłą bardzo niedawno, więc może dopiero pojawi się o niej więcej w niedalekim czasie :) Ja od siebie ją bardzo polecam, bo można spędzić przy niej bardzo miłe chwile :)
UsuńFajna. Ciekawa. Muszę się za nią rozejrzeć!
OdpowiedzUsuń