niedziela, 13 maja 2018

Przedpremierowo: "Toń" Marta Kisiel

"Toń" Marta Kisiel, Wyd. Uroboros, Str. 316
PREMIERA: 23 maja 2018r.

 "Gwiazdeczko, on ich po prostu zabił."

Zawsze, gdy patrzę na takie okładki pojawia się w mojej głowie jedno pytanie: czy treść dorówna wyjątkowej szacie graficznej? W tym przypadku widziałam, że wszystko jest możliwe, bo chociaż nigdy nie miałam możliwości przeczytania żadnej książki, która wyszła spod pióra autorki, nie pozostałam także ślepa na liczne słowa zachwytu kierowane w jej stronę. 

"Toń" to książka niespotykana. Patrząc z perspektywy przeczytanej lektury nie jestem pewna, czy kiedykolwiek czytałam podobną historię. Mam na myśli całokształt: styl, sposób prowadzenia fabuły i oczywiście samą historię. To lektura, której trzeba poświęcić więcej czasu, by lepiej pojąć rozgrywane wydarzenia i docenić urok, którego bez wątpienia tej książce nie brakuje.

Połączenie kryminału z powieścią fantasy może budzić pewne zaskoczenie. Ja również podeszłam do tego dość sceptycznie, ale im więcej przeczytałam stron i im bardziej pozwalałam, by historia mnie porwała zaczęłam dostrzegać w tym sens. W dodatku niemal od pierwszych stron byłam zachwycona kreacją bohaterów - bardzo ludzkich i przyziemnych, z bagażem doświadczeń i masą zrozumiałych problemów, które kształtowały ich charaktery. W powieści poznałam bogatą paletę nie byle jakich osobowości, które popełniały błędy i podejmowały złe decyzje. Tym sposobem nikt, kto pojawił się na kartach tej książki nie może otrzymać konkretnej łatki: dobry bądź zły, bo wszystko zmienia się wraz z rozwojem fabuły i przez emocje, które czytelnikowi towarzyszą niemal przez cały czas.

To intrygująca powieść, która stawia przed czytelnikiem sporo wyzwań. Fabuła - przesiąknięta krwią i chciwością widoczną jak na dłoni poprzez wędrówkę przez historię Wrocławia i Dolnego Śląska intryguje treścią i nieoczekiwanymi zwrotami akcji, które dodają smaku rozgrywanym wydarzeniom. Wszystko rozpoczyna się od jednej, niepozornej przysługi, którą Dżusi Stern decyduje się oddać ciotce. Nieświadoma uruchamia lawinę wydarzeń, które niczym ciąg przyczynowo skutkowy prowadzą przez szereg trudnych decyzji i wartościowych momentów. Morderstwo staje się wyznacznikiem w dalszym życiu prostej dziewczyny, jej siostry oraz ciotki, z którą nikt nie może wytrzymać. Żadna z nich jednak nie spodziewa się, że to dopiero początek problemów.

Niewiele mogę zdradzić z fabuły, by nie odbierać Wam przyjemności czytania. Pojawia się ona wraz z poznawaniem kolejnych spoiw łączących poszczególne wątki, gdy do akcji wkraczają zaskakujące zbiegi okoliczności. Marta Kisiel w pełni wykorzystała potencjał swojej powieści lekką ręką i dojrzałym stylem kreując nie tylko warte bliższego poznania kreacje bohaterów, ale i samą snutą historię, która niczym bajka dla dorosłych przypomina, że zniszczyć relacje między ludzkie jest banalnie proste, ale ich odbudowa zajmuje zaskakująco dużo czasu.

"Toń" to książka dla odważnych. Zawiera nie tylko dorosłą treść, ale i życiowe spojrzenie na człowieczeństwo. Pokazuje jak ważne są ludzkie relacje oraz wzajemne więzi, które czasami pojawiają się w najmniej spodziewanym momencie. Kiedy już raz odważycie się wejść do świata wykreowanego przez autorkę nie będziecie mieli ochoty go opuszczać - takiej książki, jeszcze nie czytaliście. Tego jestem pewna. Polecam!
 

7 komentarzy:

  1. Wow. Koniecznie muszę sprawdzić o co chodzi z tą książką 💛💛

    OdpowiedzUsuń
  2. Trafiam na same pozytywne opinie o tej książce i autorce ;)Na pewno kiedyś ją przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka jest jednym wielkim zaskoczeniem, ponieważ tajemniczy opis nawet nie wskazuje na tak dobrą historię :)

      Usuń
  3. To jest pierwszy raz, kiedy słyszę o tej książce, ale bardzo lubię podejmować trudną tematykę, więc chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czuję, że książka będzie dla mnie wyzwaniem :) To z pewnością oryginalna lektura. Dobrze, że mam ją już na swojej półce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno sięgnę po tą książkę!

    OdpowiedzUsuń