czwartek, 24 maja 2018

"The Foxhole Court" Nora Sakavic

"The Foxhole Court" Nora Sakavic, Tyt. oryg. The Foxhole Court, Wyd. Niezwykłe, Str. 400

"-Nie pogrywaj ze mną.
-Bo co?"

Ucieczka przed przeszłością nie jest dobra dla tego, kto poszukuje sławy i rozgłosu. Jak poradzić sobie z marzeniami i ambicjami, jednocześnie zachowując wizerunek tylko dla siebie? Jak uciec od piętna mordercy, samemu będąc tylko pionkiem w grze? "The Foxhole Court" to powieść, która wyjaśnia czy przeszłość naszych rodziców może mieć wpływ na teraźniejszość nas samych.

Exy, połączenie hokeja i lacrosse otwiera dla Neila Jostena nową drogę życia. Chłopak właśnie skończył liceum i otrzymał zaproszenie do uniwersyteckiej drużyny The Foxes, która pozwoli mu wzbić się na wyżyny i pokazać, że tkwi w nim prawdziwy talent. Tylko Neil skrywa również sekret, który uniemożliwia mu pełne cieszenie się sukcesem. Znana drużyna pozwoli mu zyskać światową sławę i jednocześnie pokaże jego twarz szerokiej publiczności. Problem w tym, że gdy ktoś w końcu rozpozna jego tożsamość, chłopak będzie przegrany. Czy nowo poznany zawodnik Lisów zatrzyma go przy sobie i pozwoli, by Neil przestał w końcu uciekać?

To bohaterowie są tutaj kluczem do sukcesu autorki i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. To dobrze wykreowane, pełnowymiarowe sylwetki osób takich jak my sami - przepełnionych wątpliwościami, problemami, którzy szukają swojego miejsca w świecie. Łatwo zatem rozumieć ich rozterki i decyzje jakie podejmują. Jednak nie chodzi tutaj o same pierwszoplanowe postacie, którym nie mogę absolutnie nic zarzucić, ale i o epizodycznych bohaterów. Nora Sakavic nie pozostawiła nikogo bez dopracowania, dzięki czemu powieść podczas czytania żyła życiem wielu wartościowych osób.

Fabularnie powieść zaskakuje podjętym tematem. Przyznaję, że nie spodziewałam się tak nietypowego obrotu sprawy i z rosnącą ciekawością przerzucałam kolejne strony. Autorka zaskoczyła mnie pomysłem oraz wykonaniem, które wypadło tutaj wzorowo. Akcja nawiązująca do rozterek wchodzącego w życie młodego człowieka pokazuje trudną próbę odnalezienia się w świecie dalekim od normalnego - kiedy wciąż trzeba uciekać przed piętnem błędnych decyzji naszych rodziców. Neil nie miał łatwo, ostatnich osiem lat przetrwał dzięki nieustannej ucieczce przed przeszłością i ojcem, groźnym przestępcą znanym jako Rzeźnik. Wszystko to przerzuciło się na jego świadomość postrzegania rzeczywistości - nie był jak inni, nie mógł nawet porównywać się ze swoimi rówieśnikami a mimo wszystko jedyne o czym marzył to utożsamić się z tłumem. To smutne i przejmujące, przez co wiele w tej powieści jest ciężkich emocji związanych z głównym bohaterem. Przyznaję, że jego postać mocno mnie do siebie przekonałam i przez całą lekturę żyłam jego historią.

"The Foxhole Court" ma w sobie powiew świeżości i jestem pewna, że znajdzie wielu zwolenników. To nieśpieszna, przejmująca powieść o trudnych decyzjach i przejmujących wyborach. Przepełniona dramatyzmem i głębokimi uczuciami angażuje czytelnika na całego i nie pozostawia go obojętnego na los głównego bohatera. Wiem to z własnego doświadczenia, ponieważ nawet po skończonej lekturze czuje pewien niedosyt i już teraz mam wielką ochotę na zmierzenie się z kontynuacją. Takich książek mi potrzeba, które zostają ze mną na długo i nie pozwalają o sobie zapomnieć.

10 komentarzy:

  1. Nie miałam tej książki w planach, ale mnie skusiłaś.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro pomysł na fabułę Cię zaskoczył to warto zajrzeć do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto, warto. To wyjątkowo pięknie przedstawiona historia :)

      Usuń
  3. Ta okładka jest świetna :) aktualne czytam inną książkę od tego wydawnictwa. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka jest ładna, ale treść powalająca :) Co czytasz? I jak wrażenia? :)

      Usuń
  4. Był taki czas kiedy bardzo chciałam przeczytać tę książkę, później kompletnie o niej zapomniałam, ale teraz dzięki takim opiniom jak ta znów mam ogromną ochotę by ją przeczytać. :D

    biblioteka-wspomnien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę przyznać, że jak zobaczyłam początkowo tę książkę, to od razu odrzuciłam pomysł czytania jej. Okładka w ogóle mnie nie przekonuję i myślę, że przez nią nie przyjrzałam się jej bliżej. Nie do końca dalej jestem przekonana, ale może jak już wyjdzie cała trylogia, to dopiero się zdecyduję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tej książce, ale będę ją mieć na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń