"Żmijowisko" Wojciech Chmielarz, Wyd. Marginesy, Str. 480
"Jego nie pyta się o takie rzeczy..."
Wojciech Chmielarz bardzo szybko znalazł się w gronie moich ulubionych autorów. Zaskoczył mnie "Podpalaczem" zatrzymał przy sobie książką "Cienie" a Żmijowiskiem" dał popis swoich największych umiejętności. Z tomu na tom kryminalna seria autora robi cię co raz lepsza i aż miło pomyśleć czym autor zaskoczy nas w przyszłości.
Tymczasem przenieśmy się do aktualnej, nowej powieści, która uderza w ramy nie tyle kryminału co thrillera psychologicznego. To najlepsze co może być, ponieważ ten gatunek nie ma tak naprawdę żadnych ograniczeń i zawsze bazuje na wszechobecnej prawdziwe. Tak było i tym razem, ponieważ otrzymałam mocną i dosadną powieść w swoim przesłaniu, która zaskakuje realnością rozgrywanych wydarzeń oraz bohaterami z krwi i kości, którzy jednocześnie reprezentują sobą różnicę pomiędzy warstwami społeczeństwa.
Tytułowe Żmijowisko to mała miejscowość będąca tłem dla wydarzeń. To tutaj spotkała się grupa przyjaciół ze studiów, którzy co roku wyjeżdżali na wspólne wakacje. Nowe miejsce jest dla nich zagadką - lasy i jeziora stanowią ucieczkę od wielkomiejskiego życia. Jednak wraz z dobrą zabawą do głosu zostają dopuszczone dawne urazy i pretensje, przez co wywiązują się kłótnie i dochodzi do niezwykle niebezpiecznej sytuacji. W końcu znika córka jednej z par. Nikt nie wie co stało się z Adą. Mijają miesiące bezskutecznych poszukiwań i jedynym słusznym kierunkiem wydaje się powrót do Żmijowiska. Ojciec dziewczynki już dawno temu został skreślony przez społeczność. Czy jest w stanie odkupić swoje winy i odnaleźć zaginioną rok temu córkę? Mnożą się pytania i niejasne kwestie, czytelnik nie ma pojęcia co wydarzy się za rogiem, bo autor sprawnie manewruje ślepymi zaułkami i domysłami, które nie zawsze kierują nas na właściwe tropy. Dzięki temu na naszych oczach powstaje zawiły obraz rodzinnego dramatu, który nie pozwala na chwilę wytchnienia do samego finału.
Nie jest łatwo zrozumieć tragedię rodziny zaginionej dziewczynki, ale czytelnik stara się pogodzić oskarżenia ze strony społeczeństwa i emocje kłębiące się w głowach bohaterów. Rodzą się kolejne problemy, frustracje i niespełnione oczekiwania, bohaterowie bawią się w sekrety i nie chcą nawet na chwilę ujawnić głęboko skrywanych tajemnic. Wszystko to odbija się na czytelniku, który z zapartym tchem śledzi rozwój wydarzeń i ma świadomość, że nie tylko odnalezienie sprawcy liczy się tutaj najbardziej, ale i zrozumienie postaw ludzi przewijających się na tle całego dramatu. Autor z precyzją pokazuje wewnętrzne rozdarcie bohaterów i buduje sieć wzajemnych podejrzeń, które z czasem zaczynają układać się w jedną kompletną całość.
"Żmijowisko" to przykład idealnej powieści psychologicznej z dodatkiem prawdziwego dreszczowca. Wojciech Chmielarz po raz kolejny udowodnił, że drzemie w nim wielki talent i zrywając z utartymi schematami gatunku napisał powieść przepełnioną nienawiścią i pogardą, pełną ludzkich słabostek i egoizmu, która bombarduje nas szczerością otaczających nas realiów. Jak daleko jest w stanie posunąć się zwykły człowiek? Czy są w nas jakieś granice? Odpowiedzi znajdziecie w kolejnej fenomenalnej książce autora, od której nie sposób się oderwać.
Koniecznie muszę poznać twórczość tego autora.:)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam! Kryminały tego autora są niesamowicie wciągające :)
UsuńNie znam autora, to też nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Spróbuj, może akurat się przekonasz :)
UsuńJa już dawno mam w planach przeczytać coś tego Autora, muszę w końcu zmienić ten stan rzeczy!
OdpowiedzUsuńOby jak najszybciej! :)
UsuńSpośród wydanych powieści autora czytałam tylko Cienie, ale na tyle mi się spodobały, że planuję w niedalekiej przyszłości poznać kolejne tytuły:)
OdpowiedzUsuńWszystkie książki autora są równie dobre, więc na pewno nie będziesz rozczarowana :)
Usuń