sobota, 9 czerwca 2018

"Lawless" T.M. Frazier

"Lawless" T.M. Frazier, Tyt. oryg. Lawless, Wyd. Kobiece, Str. 304

"I tak pójdę do piekła."

Chociaż historia Doe i Kinga doczekała się swojego zakończenia, seria The King nadal trwa. Tym razem to przyjaciele głównego bohatera staną na pierwszym planie i opowiedzą własną przygodę.

Seria T.M. Frazier chociaż przeznaczona jest dla kobiet, została utrzymana w mocnym klimacie męskiego świata. Dynamiczna akcja, sympatyczne (choć nie pozbawione mocnych słów) dialogi, mocno stąpający po ziemi bohaterowie (nawet panie) - wszystko to niemal krzyczy do czytelnika, że czeka go emocjonująca podróż, w której tak naprawdę można się wszystkiego spodziewać. I chociaż chciałoby się zaznaczyć, ze styl mógłby czasami być trochę delikatniejszy, nie ma takiej potrzeby, ponieważ w tym przypadku doskonale łączy się z rozgrywaną akcją i buduje charakterystyczny dla książek autorki klimat indywidualizmu.

Bear, którego mieliśmy okazję poznać we wcześniejszych tomach, to mężczyzna który nie radzi sobie ze swoim życiem. Były członek gangu motocyklowego, wielbiciel kobiet i używek wszelkiej maści, nie boi się stawiać czoła prawu, które łamie do woli. Kiedy w jego życie ponownie wkracza Thia, dziewczyna której kiedyś złożył obietnice, wszystko jeszcze bardziej się komplikuje. Tylko, że nie jest łatwo ją odrzucić. Nie, kiedy dowiaduje się jak trudne jest jej życie i jak bardzo cierpi po stracie brata. Czy pomoc dziewczynie pomoże mężczyźnie odbić się od dna?

Czytelnik od samego początku ma szczerą nadzieję na to, że Thia wprowadzi spokój do życia Bear'a, bo chociaż to sympatyczny bohater, ma zbyt wiele za uszami. Czasami jego swoboda bycia i łatwość do zatracania się w destrukcji nie ułatwiała zrozumienia panujących w jego świecie zasad i na ratunek przychodziła Thia, dziewczyna niesłychanie silna. W porównaniu do Doe, którą poznaliśmy we wcześniejszych tomach, nowa bohaterka dostała znacznie większy bagaż złych doświadczeń - problemy psychologiczne matki, śmierć brata, problemy w domu - wszystko to złożyło się na bardziej bogaty portret dziewczyny i zwiększyło napływ emocji. Jak zatem nie kibicować w drodze ku szczęściu komuś, kto tak wiele w życiu przeszedł?

Chociaż pojawia się kilka wątków pobocznych, centralnym punktem jest więź rodząca się między Bear'em a Thią. Nie od nienawiści a od obojętności do miłości prowadzi nas nowy szlak, chociaż wydarzenia po drodze nie zawsze zwiastują, że czeka na nas szczęśliwe zakończenie. Tego nigdy nie możemy być pewni jeśli chodzi o książki autorki. Podobnie jak przebiegu akcji, która zaskakuje, zmienia tor i budzi wiele emocji, gdy do głosu zostaje dopuszczona nieograniczona wyobraźnia autorki. Dzięki temu powieść czyta się jednym tchem, a kiedy nadchodzi ostatnia strona, pojawia się także żal, że to wszystko dobiegło już końca.

Po lekturze "Lawless" będziecie wypatrywać kontynuacji z wielkim zaangażowaniem. Przynajmniej ja nie opuszczę. Po raz kolejny czuję się jakby wiedziała wszystko i nic, bo T.M. Frazier pozostawiła mnie w kompletnej rozsypce. Co to za autorka! Takie książki czyta się jednak z przyjemnością, ponieważ potwierdzają, że i literatura kobieca nie została jeszcze spisana na straty. Dużo wrażeń, jeszcze więcej emocji i ważnych wartości (o miłości, przyjaźni i braterstwie) czeka na Was w najnowszej lekturze, pełnej wzlotów i upadków!

22 komentarze:

  1. Zainteresowałaś mnie tą serią :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy tom cały czas przede mną. Kiedy ja znajdę na te wszystkie książki czas ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tą serię bardzo polecam, jest naprawdę wciągająca :)

      Usuń
  3. Okładka naprawdę przyciąga wzrok!
    Kto wie - może przeczytam? ;)
    Lubię takie elektryzujące opowieści :D

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja w ogóle nawet nie zaczęłam tej serii :D Miałam, ale jakoś koniec końców zrezygnowałam, sama nie wiem czemu :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Recenzja dość ciekawa. Mam w planach przeczytanie tej serii w najbliższym czasie.
    Zapraszam również do siebie :)
    https://bibliotekatajemnic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś ominęła mnie ta seria i póki co mnie do niej nie ciągnie.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawno nie czytałam książki o podobnej tematyce, więc mam ochotę na tę serię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Poprzednie tomy o Kingu i Doe pokochałam. Z niecierpliwością czekam na historię Bear'a, ale tak jak w przypadku poprzedniej pary, poczekam na kolejny tom i wezmę się od razu za czytanie całości. Jestem pewna, że znów autorka mnie zaskoczy i nie zawiedzie. Liczę na udaną lekturę i nie mogę się już doczekać czytania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również nie mogę się doczekać dalszych przygód, więc doskonale wiem co czujesz :)

      Usuń