"Sekret listu" Lucinda Riley, Tyt. oryg. The Love Letter, Wyd. Albatros, Str. 512
"Czy może... czy odważy się wrócić? Tylko ten jeden raz, żeby się pożegnać?"
Miłość, tajemnica, wielkie nadzieje - oto powrót Luciny Riley, autorki która wiele razy pokazała nam jak piękne potrafią być powieści obyczajowe. Czy "Sekret listu" potwierdzi talent autorki i po raz kolejny zaczaruje nas bajkową historią?
Jeżeli przeczytaliście kiedyś choć jedną książkę autorki wiecie, że ona nigdy nie zawodzi. Nie tych, którzy szukają spokojnych, pięknie napisanych powieści o życiu z przeplecioną przez fabułę subtelnie utkaną intrygą i tajemnicą. Tym razem nie jest inaczej. Nowa powieść Luciny Rilery powoli wprowadza nas do świata ludzkich tajemnic, nawiązuje do wydarzeń z przeszłości i równocześnie prowadzi fabułę we współczesnym świecie. Wszystko po to, by otrzymać bogaty obraz życiowych problemów na wszystkich możliwych płaszczyznach.
Fabuła rozpoczyna się od śmierci cenionego aktora, Jamesa Harrisona, która wywołuję wielki szok u mieszkańców nie tylko Wielkiej Brytanii. Na jego pogrzeb zjeżdżają się tłumy fanów oraz ci, którzy szukają sensacji. Dziennikarka Joanna Haslam liczy, że nabożeństwo żałobne dostarczy jej wielu smacznych tematów, które pomogłyby jej wzbić się wyżej w redakcyjnej hierarchii. Jednak przypadkowo spotkana staruszka przeszkadza Joannie w realizacji planu. A może właśnie dostarcza jej najlepszy pomysł na reportaż? Kobieta jeszcze nie wie, że przed nią pojawia się wielka szansa na odsłonięcie długo skrywanej tajemnicy, która może wstrząsnąć monarchią. Nie wie również, że wiąże się z tym nie małe zagrożenie ze strony tych, którzy nie dopuszczą by tajemniczy list miłosny ujrzał światło dnia.
Joanna to jedna z tych bohaterek, które lubią wtykać nos w nie swoje sprawy i nie boją się sięgać dalej, po swoje. Dzięki temu zagłębia stopniowo historię staruszki i maluje przed czytelnikiem obraz wielkiej miłości, która zachwyca i budzi wiele emocji. W tym także strach, ponieważ przeszłość nie została na zawsze zamknięta i skrywa sekret, który ciągnie za sobą niebezpieczeństwo. Dzięki temu w powieści emocje mnożą się na potęgę, zakazana miłość chwyta za serca a niebezpieczny list wywołuje dreszcz strachu o losy bohaterów, którzy są tak sympatyczni i wiarygodni w swoich kreacjach, że nie sposób ich nie polubić.
Jest jednak w tym coś więcej. Poza malowniczymi opisami i trafnie oddanymi uczuciami głównych bohaterów autorka postawiła na pewne zaskoczenie. Zapętliła swoją powieść w bardzo pomysłowy sposób budując wiarygodny scenariusz obejmujący pokolenia. Tym sposobem Riley wprowadziła do swojej historii kilka wartych zapamiętania wartości: że warto walczyć o własne szczęście, że los każdego z nas nie jest pewny, że nigdy nie wiemy co może wydarzyć się w kolejnej minucie naszego życia. I że warto cieszyć się ulotną chwilą szczęścia.
"Sekret listu" to idealna propozycja na każdą porę roku. Lucinda Riley po raz kolejny zaprasza nas w niezapomnianą, emocjonującą podróż w głąb ludzkich namiętności, gdzie czeka na nas nie tylko piękna historia, ale i bohaterowie o których szybko nie zapomnimy. To pełna ciepła, czasami nawet pouczająca lektura dla wszystkich romantyków, fanów autorki oraz tych, którzy nie mieli jeszcze przyjemności przeczytać żadnej jej książki. Czas nadrobić zaległości i to jak najszybciej! A "Sekret listu" ukazując wszystkie pozytywne strony talentu autorki udowodni Wam, jak emocjonująca jest to lektura.
Będę niebawem czytać. Nastawiam się na świetną lekturę.
OdpowiedzUsuńJest cudowna, taka bardzo w stylu Riley :)
UsuńBrzmi zachęcająco. Myślę,że mogłaby mi się spodobać.:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to powieść idealna dla każdego :)
UsuńMam, ale jeszcze nie czytałam serii o siostrach. Jeśli mi się spodoba styl pisania z chęcią spróbuję kolejnych jej powieści :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię "Różę Północy", ale wszystkie są fantastyczne :)
UsuńJeszcze muszę się zastanowić nad tą pozycją :)
OdpowiedzUsuńDaj jej szansę, nie pożałujesz :)
UsuńMoże i ja dam się namówić na twórczość tej autorki :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :)
UsuńKsiążka odrobinę mnie zaintrygowała, ale tylko odrobinę. Gdy czytam Twój opis, to nie czuję takiego "przymusu" przeczytania :(
OdpowiedzUsuńSpróbuj, może akurat się przekonasz? :)
UsuńBrzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńI jest! Możesz mi wierzyć :)
UsuńNie kojarzę nazwiska autorki, więc nie miałam okazji poznać twórczości owej Pani. Musze to nadrobić z;0
OdpowiedzUsuńKoniecznie! To lektura idealna na lato, jesień, zimę... Każdego dnia ;)
UsuńBardo lubię twórczość tej autorki :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńDziękuję za ciekawą propozycję i zachęcającą recenzję. Chętnie ją przeczytam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŻyczę przyjemnej lektury :)
UsuńPora zapoznać się z twórczością tej autorki i chyba zacznę od tej książki.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Śmiało, nie pożałujesz :)
Usuń