"Pokusa zła" M. Robinson , Tyt. oryg. Tempting Bad, Wyd. Niezwykłe, Str. 436
"Nie możesz kogoś zranić, chyba że sam ci na to pozwoli."
Łączyło ich poczucie szacunku do
rodziny. Dzieliły granice nie do przejścia. Jednak pewnego dnia, gdy się
spotkali, wszystko połączyło się w kompletną całość. Bo ona bez niego
nie mogła oddycha. On bez niej nie mógł żyć.
Powieści o miłości nie mają końca. Jedne są mniej, drugie
bardziej ciekawe. Jednak raz na jakiś czas trafia się perełka, książka
idealna w każdym aspekcie. Taka, która na długo zapada w pamięć,
przywołuje skrajne emocje i nie chce wyjść z głowy nawet po zakończonej
lekturze. "Pokusa zła" należy właśnie do tej kategorii. Pokazuje, że
połączenie wątku romantycznego z trudną przeszłością i dążeniem do
własnego szczęścia, z masą trudnych do zaakceptowania emocji i wydarzeń
bolesnych nie tylko dla samych bohaterów, ale i dla czytelnika, któremu
wiele razy podczas całej historii serce pęka na kawałki.
Wielkim atutem tej historii są bohaterowie. Ich kreacja
staje na najwyższym poziomie i stanowi centralny punkt. Niebanalne
rozłożenie na czynniki pierwsze cech osobowości oraz pokazanie człowieka
w jego ludzkiej formie, takiej która popełnia błędy i wyciąga
konsekwencję swoich czynów, sprawia że stają przed nami postacie z krwi i
kości. Tak świetnie nakreślony profil psychologiczny przybliża nas do
Brooke i Devona i sprawia, że darzy się tą dwójkę szczerą sympatią a ich
losy nie są nam obojętne. Szczególnie ich demony przeszłości, które
trafiają nas prosto w serce.
Bohaterów łączy trudna przeszłość. Brooke miała idealną rodzinę, doskonałe życie i perspektywy na przyszłość, ale wszystko pękło jak bańska mydlana jednego dnia. Błędne decyzje, zły czas, niesprzyjający los - wszystko połączyło się ze sobą w jednej chwili, by nieodwracalnie zmienić życie dziewczyny. Przez to wszystko Brook wybrała życie na krawędzi, śmiała się w twarz przeciwnością i ryzykowała - by poczuć coś, cokolwiek, co utwierdzi ją w przekonaniu, że jest jeszcze dla niej miejsce w świecie. Podobnie było z Devonem, który od zawsze wierzył, że rodzina jest najważniejsza. Ale i on otrzymał od losu lekcję prawdziwego życia, która zniszczyła go od środka i zmusiła do parzenia na przyszłość pod pryzmatem nienawiści.
Autorka pisze w bardzo obrazowy sposób, choć bez zbędnego
przesadzania. Konkretnie prowadzi swoich czytelników przez fabułę pełną
tragedii, trudnych chwil i jeszcze trudniejszych decyzji w przyszłości.
To wystarczające do tego, by osobiście przeżywać historię i z dużym
zaangażowaniem śledzić przebieg wydarzeń. Emocje i przeżycia bohaterów wydają się być na wyciągniecie dłoni, akcja nie zwalnia ani przez moment wprowadzając nawet subtelne poczucie tajemnicy i napięcia wiszące w tle dzięki czemu żal rozstawać się z historią tej dwójki i sam finał nadchodzi zdecydowanie zbyt szybko.
"Pokusa zła" to powieść z w pełni wykorzystanym potencjałem. Zaskakuje, ujmuje emocjami i przekonuje do siebie kreacją głównych bohaterów. Romantyczna historia przepełniona bólem i żalem kierowanym w stronę przeszłych wydarzeń i tych, które dopiero będą miały miejsce, sprawia że burzowe chmury na zmianę ustępują miejsca słońcu, które nieśmiało rozpala w sercach bohaterów coś więcej poza negatywnymi emocjami. To doskonale napisana, przemyślana i realna powieść o wartości rodziny, przyjaźni i miłości. O poszukiwaniu samego siebie w odmętach prawdziwej tragedii i walce o własne miejsce w świecie. Zapada w pamięci na długi czas.
Potak zachęcającej recenzji, na pewno skorzystam z polecenia. 😊
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tą książką, ale nie wiem czy przeczytam :)
OdpowiedzUsuńLubię obrazowy sposób pisania. Może się skuszę na tę książkę.
OdpowiedzUsuńSkoro potencjał został wykorzystany, nie mam się czego obawiać. Książkę jak najbardziej mam w planach od kiedy tylko pojawiła się w zapowiedziach :)
OdpowiedzUsuń