"Alan Cole nie jest tchórzem" Eric Bell, Tyt. oryg. Alan Cole Is Not a Coward, Wyd. Ya!, Str. 340
PREMIERA: 19 września 2018r.
Przezabawna i przejmująca opowieść o dorastaniu, coming oucie i na pozór normalnej rodzinie. Któż tego nie zna?
Książek z motywem coming out w
ostatnim czasie jest więcej niż można było się spodziewać. Otwartość
literatury na dynamicznie zmieniający się świat jest ukłonem w stronę
czytelników, którzy poszukują zrozumienia i drugiego człowieka, który
zmotywuje ich do działania. Dlatego powstała kolejna książka w tym stylu
- moim zdaniem jedna z lepszych.
Dedykowana pierwotnie młodzieży, jest historią w której
odnajdzie się każdy czytelnik. I każdy znajdzie w treści wartości
istotne i niepodważalne. O sensie bycia, o przyjaźni, miłości, rodzinie i
poczuciu zrozumienia w obliczu niełatwych wydarzeń. A wszystko to
wplecione jedynie w treść, by można było czytać między wierszami i
jednocześnie zachwycać się treścią bez poczucia nachalności.
Tytułowy Alan Cole to bohater, którego kreacja zachwyciła
mnie w każdym wydaniu. Poznałam go jako szczerego chłopca w wieku
dorastania, który w szkole żył blisko swoich przyjaciół i robił wszystko
by go zauważono. W domu jednak zmieniał się nie do poznania. Uciekał
przed surowym ojcem, znęcającym się bratem i matką, która w stanie
głębokiej depresji nie dostrzegała otaczającego jej świata. Bardzo
trudno było mi śledzić losy tego bohatera, bo chociaż kibicowałam mu
pełnią sił - miałam poczucie końca, który być może nie będzie miał
zakończenia na jakie liczyłam.
To jednak nie jest powieść tylko o perypetiach młodego
bohatera. To literackie wyzwanie, w którym czytelnicy podążają za Alanem
i jego wewnętrznymi poglądami. Podły brat zmusza go do wykonywania
koszmarnych zadań, każdego dnia, przez cały tydzień. Inaczej zdradzi
sekret chłopaka - to, że Alan jest gejem i na dodatek podkochuje się w
koledze z klasy. Takie wyznanie raz na zawsze zmieniło by jego świat i
zaprzepaściło szansę na normalne życie. Tylko jak długo można ulegać
terrorowi ze strony najbliższej rodziny? Czy przyjaciele, którzy nie
zrozumieją jego wyborów naprawdę mogą nazywać się przyjaciółmi?
Wbrew pozorom to nie jest ciężka książka. Wręcz przeciwnie!
Czytanie historii głównego bohatera jest czystą przyjemnością - smaczny
humor, dynamiczne dialogi, bohaterowie o charyzmatycznych charakterach.
Podczas lektury czytelnik spędza czas w gronie radości i dystansu do
samych siebie co w podobnych książkach jest niezwykle rzadkie.
Mam tę książkę w swoich planach. Lubię powieści z wątkami LGBT, więc powinna się sprawdzić idealnie :)
OdpowiedzUsuńDynamiczne dialogi to coś, co lubię.
OdpowiedzUsuńTrudno mi powiedzieć czy się kusze, bo jakoś fabuła mało mnie przyciąga :(
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że zaciekawił mnie tytuł tej książki i właśnie czemu główny bohater nie jest tchórzem, po tęczy spodziewałam się, że będą poruszane tematy lgbt. Przyznam się, że nie czytam książek o takiej tematyce więc zobaczymy może się przekonam.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Fantastic books