sobota, 22 września 2018

Przedpremierowo: "Sekret Tatiany" Gill Paul

"Sekret Tatiany" Gill Paul, Tyt. oryg. The Secret Wife, Wyd. Mando, Str. 416
PREMIERA: 3 października 2018r.

"Wychodząc za bramę pałacu i zostawiając żonę czuł że postępuje źle, jakby odrywał sobie kawałek własnego ciała."

Wielka miłość, która wymaga poświęceń. Dwie pozornie niezależne historie, które z czasem połączą wzajemne emocje. Prawda, która burzy mury. Ludzie, o których pamięta się przez lata.

Zawsze odrobinę sceptycznie podchodzę do powieści fabularnych opartych na prawdziwych wydarzeniach, bo kryje się tutaj pewien obowiązek ze strony autora - bazując na wydarzeniach, które miały miejsce jakiś czas temu musi stworzyć powieść wciągającą i ciekawą. By nie zanudziła a wręcz przeciwnie - wciągnęła na s do historii, która w przypadku powyższej lektury należy do jednych z cenniejszych w moim mniemaniu: do przygód wielkiej rodziny Romanowów. Gill Paul podjęła jednak wyzwanie i bazując na różnych źródłach przedstawiła mi niezwykle emocjonującą podróż wgłąb historii rosyjskiej rodziny.

To powieść o bólu i stracie, o dokupieniu, poczuciu winy i miłości, która pojawiła się zupełnie niespodziewanie i przetrwała lata. Opowiada o Dimitrim, który otrzymując rany na froncie powraca do zdrowia pod czujnym okiem Tatiany. To przypadkowe spotkanie zmieniło ich życie nieoczekiwanie i ostatecznie, bowiem zapoczątkowało miłość, która w swoim czasie cudowne - dostarczyła im także mnóstwa cierpienia. Wszystko to mocno bazuje na historycznych fasadach, obejmujące wydarzenia z roku 1914-1918. Idealnie oddaje trudy ówczesnych wydarzeń, lęk czający się w sercach bohaterów i sytuację społeczeństwa wywołaną rewolucją bolszewicką.

Następnie autorka zwalnia tragiczne wydarzenia powracając do 2016r., by połączyć współczesność z przeszłością. Przyznaję, że ten skok w czasie przysłużył się fabule pokazując jak łatwo można połączyć to co było kiedyś z aktualnymi wydarzeniami - nie tylko na zasadzie samych wydarzeń, ale i emocji, które widoczne jak na dłoni fantastycznie łączą się na przestrzeni lat. Autorka jednocześnie przedstawiła swoim czytelnikom obraz zmian społeczeństwa na przestrzeni lat, ujmując motyw biedoty i szlachty, istoty klas społeczeństwa i rozmycia kulturowego na tle współczesnego świata.

Fabuła jest tłem, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Dotyka istotnych tematów, zaskakuje drobiazgowością i bogatą formą przekazu. Jednak to życie bohaterów przekonało mnie do siebie najbardziej. Zauroczona losami Dimitriego i Tatiany nie mogłam nacieszyć oczu kreacją tej dwójki. Z jednej strony otrzymałam pewnego siebie żołnierza, który nie bał się stawić czoła niebezpieczeństwu, choć zmagał się z konsekwencjami swoich decyzji. Z drugiej poznałam kobietę dorównującą ukochanemu - silną, żywiołową, zdeterminowaną. Ta dwójka pasowała do siebie bardziej niż mogłam przypuszczać i właśnie ta chemia, która ich połączyła najmocniej trafiła - stworzyła lawinę emocji, które zatrzymały mnie przy powieści do ostatniej strony.

To drobiazgi budują tą powieść, która rośnie w oczach czytelnika i znajduje sobie w jego sercu szczególne miejsce. Nie spodziewałam się, że tak mocno przeżyję powieść spod pióra Gill Paul, ale już wiem że to nie moje ostatnie spotkanie z twórczością tej autorki. Pisze pięknie, niezwykłe emocjonująco, idealnie oddając wszystkie wydarzenia i przeżywane chwile. "Sekret Tatiany" to piękny ukłon w stronę powieści fabularno-historycznych, ukazująca wspólny czynnik między fikcją a prawdą, zacierając tą subtelną granicę. Wszystkim bez wyjątku - polecam!

6 komentarzy:

  1. Twoja bardzo emocjonalne recenzja, przekonała mnie do sięgnięcia po tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię powieści bazujące na prawdziwych historiach, więc chętnie poznam tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopiero zauważyłam, że tę książkę już od dawna mam na liście do przeczytania, tylko ta okładka mnie zmyliła ;)

      Usuń
  3. Myślę, że mogłaby mi się spodobać. To coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. W detalach tkwi siła, czasem niedoceniana przez pisarzy.

    OdpowiedzUsuń