"Ja, niepokorna" Ewelina Skierka, Wyd. Novae Res, Str. 298
"Krople deszczu drżały na jej rzęsach, źrenice najpierw rozszerzyły się tak bardzo, że zakryły tęczówki, a potem zwęziły nagle i zmieniły kształt na pionowy."
Czy temperament jest w stanie zmienić bieg wydarzeń naszego życia? Czy płomienny charakter pozwoli nam kontrolować rzeczywistość, która nas otacza? Przekonała się o tym główna bohaterka powieści Eweliny Skierki, dziewczyna która zdecydowanie wyróżnia się na tle rówieśników.
Chilli to temperament, który może konkurować z żywiołami. Płomienna fryzura odzwierciedla jej ognistą duszę a zielone oczy przenikają do szpiku kości. I te przekleństwa... tej dziewczynie zdecydowanie nikt nie podskoczy. Ale czy właśnie nie takich bohaterek potrzebujemy? Dynamicznych, żywiołowych, zadziornych! Uwielbiam takie kreacje i przyznaję, że z ciekawością przyglądałam się rozwojowi wypadków z nią w roli głównej. Muszę jednak przyznać, że nie wypadła tak zasadniczo jakbym tego oczekiwała - trochę nad wyrost były obietnice tego temperamentu, który faktycznie był żywiołowy, ale nie w kontrastowej formie.
Co kryje się w tej powieści? Trudno jednoznacznie określić, by nie popsuć Wam odkrywania tajemnicy czającej się w zakamarkach przygód Chilli. Odkryje ona pewną tajemnicę, która niebawem wszystko zmieni w jej otoczeniu. Zostanie poddana próbie przez wysłanników zła, która wystawi jej nerwy na skraj wytrzymałości i ostatecznie odpowie, czy czas zmian dotyczy także jej. I muszę przyznać, że to całkiem ciekawy motyw - spokojny, raczej nie wywołujący wielu emocji, ale przyjemnie napisany, sympatyczny, taki który chętnie kontynuuje się dla samej przyjemności czytania. Tajemnica rośnie w siłę z kolejno przerzuconą stroną a i akcja nabiera rozpędu im dalej zagłębimy się w przygody głównej bohaterki.
Styl autorki jest prosty, lekki i w sam raz oddaje historię Julii (Chilli) i Cassiana, chłopaka który przypadkiem (a może nie?) zamieszkał w jej mieście. Ich wspólna relacja powoli nabierała kształtów na oczach czytelnika i ujawniała kolejne fakty z życia chłopaka i dziewczyny, którzy jak się okazało byli kimś zupełnie innym. To miły aspekt tej powieści, na pewno działający na jej korzyść, szczególnie gdy otrzymujemy szanse poznania wydarzeń z perspektywy Julii i Cassiana - czyli tych najbardziej zainteresowanych i najlepiej opisujących aktualne wydarzenia.
Jedynie dynamika akcji niekoniecznie przypadła mi do gustu. Z jednej strony krótkie rozdziały napakowane mnóstwem wydarzeń ustępowały miejsca mniej ciekawej akcji, która stopowała kolejny rozwój wypadków. Pojawiały się opisy spotkań, które wydarzyły się już kiedyś, działania które dopiero będą miały odbicie w przeszłości i przez to miejscami czułam się zagubiona. Wiem jednak, że to debiut autorki a to dużo wyjaśnia - ponieważ "Ja, niepokorna" to całkiem dobrze opowiedziana lektura, której warto dać szansę.
Szokujące wydarzenia z życia rodziny, sympatyczni bohaterowie i bardzo ciekawy wątek romantyczny sprawiają, że miło czyta się pierwszą książkę Eweliny Skierki. Warto też zastosować się do wskazań autorki, by przy rozpoczęciu rozdziału słuchać typowanych piosenek - dodaje to klimatu i ładnie łączy się z fabułą. Powieść młodzieżowa z elementami fantastyki, która umili czas i wypełni wolną chwilę.
Na razie jakoś nie mam ochoty na tego typu książkę.
OdpowiedzUsuńElementy fantastyki, to nie dla mnie.:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zdążyło mi się słuchać proponowanych przez autora utworów, podczas czytania książki :) muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Kurcze 0 nie jestem przekonana do książki :(
OdpowiedzUsuńLubię tego typu powieści i mam nadzieję, ze będę miała okazję do niej zajrzeć.
OdpowiedzUsuń