"Love & Luck" Jenna Evans Welch, Tyt. oryg. Love & Luck. Wyd. Dolnośląskie, Str. 280
"Jak to możliwe, że trafiłam na jedyną osobę na świecie, która miała serce złamane jeszcze bardziej niż ja?"
Autorka pełna uroku i czaru powraca z kolejna powieścią. Czy i tym razem zabierze nas w niezapomnianą podróż? Czy powtórzy sukces "Love & Gelato"? Myślę, że tak!
Pierwsza książka autorki trafiła w mój gust niemal od pierwszych stron. Zabrała mnie w przyjemną podróż, przedstawiła bardzo sympatycznych bohaterów i zapewniła lekki klimat, który idealnie połączył się z rozgrywaną akcją. Dlatego bez mrugnięcia okiem sięgnęłam po kolejną powieść autorki z nadzieją, że powtórzy swój sukces. I nie pomyliłam się! Chociaż tym razem otrzymałam historię troszkę krótszą (nad czym bardzo ubolewam) to utrzymaną w dokładnie takim samym stylu - z motywem drogi, który uwielbiam i metamorfozą głównej bohaterki w obliczu cudownej miłości.
Tym razem przyglądamy się wielkiej przygodzie życia, w którą wyrusza Addie - bohaterka pełna nadziei na lepszą przyszłość i świadoma swoich wyborów. Ktoś wcześniej bardzo ją zranił i przez to zatraciła poczucie własnej wartości. Ale powoli stając na nogi postanowiła, że nie pozwoli by złamane serce dyktowało własne warunki. Dlatego Addie zainspirowana przewodnikiem Irlandii dla osób takich jak ona (czyt. po przeżyciach związanych z trudnymi rozstaniami) wyrusza na wyprawę po Szmaragdowej Wyspie, małym autem razem z bratem Ianem i jego irlandzkim kumplem Rowanem. Nie spodziewa się jednak, że ta podróż całkowicie ją zmieni.
Po raz kolejny otrzymałam sympatyczne kreacje głównych bohaterów, którzy przekonali mnie do siebie przede wszystkim wiarygodnymi postawami i ludzkimi zachowaniami. Popełniali błędy, wspominali o swoich małych marzeniach, szukali swojego miejsca w świecie oraz szczęścia, które pomogłoby im zapomnieć o trudach przeszłości. W końcu Addie wyruszyła w podróż nie bez powodu - złamane serce zawsze pcha nas w nieznane rejony, by móc oczyścić umysł. Kto zatem nie zrozumie zachowania bohaterki lub nie zechce się z nią utożsamić? Ja nie miałam z tym najmniejszego problemu kibicując Addie w drodze ku odnalezieniu własnej drogi i - oczywiście! - prawdziwej miłości.
Motyw drogi to jeden z moich ulubionych nawiązań w literaturze. A przyznaję, że w przypadku książek Welch lubię go jeszcze bardziej, ponieważ autorka bardzo dobrze radzi sobie z posyłaniem bohaterów w znane i mniej znane miejsca, zapewniając tym samym czytelnikom zwiedzanie malowniczych zielonych wzgórz Irlandii, wspaniałych zamczysk i baśniowych lasów, które w tej powieści ożywają na naszych oczach. Doskonale bawiłam się podczas lektury, nie mogłam nacieszyć się kolejnymi opisami i chociaż co jakiś czas wracałam myślami do Addie i jej sercowych rozterek - marzyłam przede wszystkim o tym, by znaleźć się tam gdzie ona.
Miłość, trudne wydarzenia, problemy o których należy zapomnieć - autorka po raz kolejny serwuje nam szereg ponadczasowych wartości zamkniętych w zupełnie nieskomplikowanej lekturze dla młodzieży, którą bez problemu polubią także starsi czytelnicy. Jenna Evans Welch ma pomysł na swoje powieści i całkowicie się w nie angażuje, tworząc wiarygodne sytuacje, cudownych bohaterów i przygody, o których nie chce się zapomnieć.
Powtórzę to, co pisałam przy pierwszej książce autorki - jestem pewna, że "Love & Luck" znajdzie swoje miejsce na półce ulubionych powieści wielu czytelników. Osobiście zachwyciłam się prostotą i lekkością, która aż bije od tej powieścią a mimo wszystko nie tworzy z niej banalnej historyjki w stylu "przeczytaj i zapomnij". Na pewno wrócę do niej nie jeden raz: by poprawić sobie humor i wybrać się w podróż, która dostarczy mi mnóstwa wrażeń i emocji.
Zapisuję sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuńJaki ciekawy tytuł. Zapisuję sobie tę książkę.
OdpowiedzUsuńAutorkę mam już na celowniku! Skusiłaś mnie jej pierwszą ksiazką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Książkowa Przystań
Nie czytałam żadnej z nich, bo jakoś mnie nie zainteresowały, ale może niesłusznie. Szczególnie zainteresował mnie motyw podróży i ta Irlandia. Sama pracuję i zbieram pieniążki, żeby wypuścić się w tamtejsze rejony *__*
OdpowiedzUsuńmrs-cholera.blogspot.com
Nie wiem czy jest to mój gatunek ale okładka jak najbardziej zachęca ;D myśle że po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńJeszcze się zastanowię nad lekturą tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńPierwszą część uważam za zupełnie przeciętną. Ta druga jednak naprawdę pozytywnie wyróżnia się wśród innych tego typu :).
OdpowiedzUsuń