"Paranoja" Katarzyna Berenika Miszczuk, Wyd. W.A.B., Str. 416
"Nie ma zbrodni doskonałych. Są tylko zbrodnie nie dość dokładnie przebadane."
Zabawy nie ma końca. Pościg za tajemniczym mordercą rozpoczyna się zdecydowanie za późno a motyw działań sprawcy wciąż nie jest znany. Rozpoczyna się wyścig z czasem. Kto będzie wygranym?
Pamiętacie wcześniejsza historię autorki, tą z "Obsesji", gdzie na oddziale psychiatrycznym grasował tajemniczy morderca? Tak? Doskonale! Katarzyna Berenika Miszczuk powraca z kontynuacją, która utrzymuje poziom swojej poprzedniczki i zabiera nas w równie dobrą (o ile nie lepszą) przygodę, w której nie zabraknie zaskakujących zwrotów akcji i zakręconych bohaterów.
Rozpoczyna się lato. Atmosfera skłania do radości i przegania wszystkie smutki do czasu, gdy Warszawę ogarnia seria tajemniczych samobójstwa. Co skłoniło bohaterów do tak radykalnego rozwiązania? I dlaczego wszystko wydaje się takie podejrzane? Lekarz medycyny sądowej Marek Zadrożny nie pozostaje obojętny i drąży temat do czasu, gdy odkrywa subtelne powiązania między przypadkami. Policja odwraca się plecami i umywa ręce, ale gdy otrzymują konkretny dowód zaczynają działać. Tylko czy czasem już nie jest za późno? A może to wyłącznie paranoja ze strony lekarza, który po ostatnich wydarzeniach wszędzie wietrzy spisek?
Powyższa książka jest kontynuacją "Obsesji", jednak jedyne co łączy oba tomy to bohaterowie. Zarówno Marek jak i Joanna to postacie, które pojawiły się już wcześniej, więc jeśli chcielibyście wiedzieć jak rozpoczęła się ich znajomość - odsyłam Was do pierwszego tomu. Jednak spokojnie możecie czytać historie bez zachowania chronologii, ponieważ autorka postawiła na oddzielne zagadki kryminalne, które nie łączą się ze sobą, ale za to tak samo intrygują, ciekawą i zaskakują.
Uwielbiam Miszczuk za kreację bohaterów. Wielką sympatią obdarzyłam Joannę Skoczek, lekarkę psychiatrii, która nigdy nie rezygnuje z sarkazmu i ciętego języka. Polubiłam ją za wiarygodną, szczerą postać, która mimo wahań w niektórych sytuacjach dzielnie walczyła o swoje szare komórki, ponieważ w nowym tomie jej przygód autorka powoli sugerowała, że być może Joanna zaczęła tracić rozum podobnie jak Marek. W końcu obydwoje zaczęli szukać tropów, tak gdzie praktycznie ich nie było. Ale ten duet (koniecznie przekonajcie się sami) jest tak zadziorny i dynamiczny, że nie pozwala zarzucić sobie kłamstw i działa według własnych zasad. Dzięki temu jest zabawnie, przewrotnie i bardzo kolorowo!
"Paranoja" to bardzo dobra kontynuacja serii. Z tajemniczym wątkiem samobójstw, który stopniowo rozwija się wraz z biegiem fabuły. Z mroczną (choć nie tak bardzo, gdy do głosu dopuszczane są zabawne dialogi) atmosferą, z poczuciem humoru, z dystansem do głównych bohaterów. Czas spędzony w towarzystwie tej powieści to czas bardzo dobrze zagospodarowany. Mam nadzieję, że to nie koniec przygód Joanny i Marka, ponieważ ich towarzystwo zawsze jest u mnie mile widziane! To pomysł, potencjał i świetne wykonanie, dzięki czemu czytelnik trafia w sam wir oryginalnej zagadki kryminalnej, w której nic nie jest tym na co wygląda. Polecam!
Ja jeszcze nie czytałam Obsesji. Wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńTeż mam nadzieję na ciąg dalszy przygód głównych bohaterów.
OdpowiedzUsuńPrzede mną jeszcze pierwsza część. 😊
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka dobrych recenzji na temat twórczości tej autorki, ale nie zabrakło również i tych negatywnych. Dlatego ciągle się zastanawiam czy warto sięgać po jej twórczość ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Zgadzam się z Twoją opinią. Właśnie skończyłam pisać recenzję książki i mam na jej tema bardzo podobne zdanie.
OdpowiedzUsuńMam na uwadze ten cykl :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mam zamiar przeczytać, bo poprzednia powieść autorki bardzo przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuń