poniedziałek, 20 maja 2019

"Hazel Wood" Melissa Albert

"Hazel Wood" Melissa Albert, Tyt. oryg. The Hazel Wood. Wyd. Media Rodzina, Str. 358

Fantastyczna, wciągająca i trochę niebezpieczna powieść Melissy Albert zdobyła kilkadziesiąt nagród i nie schodzi z list bestsellerów. 

Podobno to co zakazane kusi najbardziej. Szczególnie niebezpieczeństwo, które przyciąga nas niczym magnes. Co zrobić, gdy wszyscy dookoła mówią, by uciekać? Czy postawić wszystko na jedną kartę?

Przyciągająca wzrok okładka, chwytliwa zapowiedź historii. Tak trafiłam na Melissę Albert i jej pierwszy tom serii, która rozpoczęła się lepiej niż dobrze. Intuicja podpowiadała mi, że będzie to historia, która trafi w mój gust i nie pomyliła się - zanim się obejrzałam przepadłam bez reszty w mrocznym klimacie niepewności, wspaniałych miejsc oraz zaskoczeń, które - chociaż jest to powieść młodzieżowa - wydawały się nie mieć końca.

Główną bohaterką jest dziewczyna, która mimo swojego stosunkowo młodego wieku od razu zjednuje sobie sympatię dorosłego czytelnika. Balansując na granicy dziecka i osoby wchodzącej w dorosłe życie przekonała mnie do siebie świadomymi wyborami. Podobało mi się jak logicznie rozważa za i przeciw wszelkich swoich decyzji a to, że nie zawsze były one trafne jedynie utwierdzało mnie w przekonaniu, że jest zwykłym człowiekiem. W dodatku Alice okazała się dziewczyną przesympatyczną, taką której chce się towarzyszyć w jej podróży dla samego obcowania z bohaterką a nie jest łatwo tam wiarygodnie i pełnowymiarowo nakreślić postać bohaterki, która znajduje się na granicy dwóch światów.

Alice i jej matka zawsze miały pecha. Dlatego wciąż przed nim uciekały. Jednak on wydawał się nie mieć końca, rosnąc w siłę wraz ze śmiercią babci dziewczyny. Kobieta żyjąca w samotności zajmowała się pisaniem cenionych mrocznych historii. Althea osiągnęła sukces dzięki prawdzie kryjącej się w jej fantastycznych powieściach. Nic dziwnego, skoro miała z nimi realną styczność. Przekonała się o tym matka Alice porwana przez tajemniczą postać z groźnej krainy a tuż po niej sama dziewczyna, gdy zdecydowała się wyruszyć na poszukiwania. Tylko, że matka wyraźnie ostrzegała ją, by tego nie robiła. 

Co wydarzy się po przekroczeniu granicy jawy i snu? Czy magiczne, fantastyczne krainy naprawdę istnieją? A jeśli tak, dlaczego wydają się takie mroczne? Melissa Albert zabrała mnie w podróż, w głąb wspaniałego (choć miejscami przerażającego) świata, charakteryzującego się własnymi zasadami. Autorka dopracowała w pełni każdy detal, bawiła się słowem malując przede mną wyjątkowe obrazy i w pełni przekonała mnie do swojego pomysłu. Alice mając u boku kolegę ze szkoły, Ellery’ego Fincha decyduje się zrobić krok w ten nieznany świat, odwiedza Hazel Wood i nie cofnie się przed niczym, by ocalić matkę. Nie wie jeszcze, że ta podróż pozwoli jej znaleźć odpowiedzi na wiele prywatnych pytań.

"Hazel Wood" to książka, której warto poświęcić każdą wolną chwilę. Melissa Albert w pełni wykorzystała pomysł i jego potencjał tworząc przede mną misternie utkaną sieć powiązań. Wkraczając do Hazel Wood zatraciłam się w ujmujących opisach, mrocznym klimacie oraz stanęłam murem za bohaterką, której nie da się nie lubić. Co spotka ją na miejscu? Czy ocali matkę? O tym musicie przekonać się sami. Jedno jest jednak pewne - nie pożałujecie swojego wyboru.

9 komentarzy:

  1. Chętnie poznałabym odpowiedzi na postawione pytania. Nie miałam pojęcia o premierze tej powieści. Cieszę się, że autorka wykorzystała potencjał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka misternie utkana sieć powiązań może bardzo wciągnąć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Historii nie znam, ale okładka rzeczywiście przyciąga wzrok.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie sądzę, żebym dała jej szansę ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo chcę przeczytać tę książkę! Coś czuję, że będzie idealna dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie jestem na tak! Aż mnie roznosi, żeby ją przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie ,,Hazel wood" to książka, która może mi bardzo przypaść do gustu.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że przypadnie mi do gustu. Od dawna miałam ją w planach

    OdpowiedzUsuń
  9. Po takiej recenzji zaraz rozejrzę się za książką. Lubię tego typu powieści.

    OdpowiedzUsuń