"Dotyk ognia" Patricia Briggs, Tyt. oryg. Fire Touched, Wyd. Fabryka Słów, Str. 414
"Śmierci nie trzeba się bać. Śmierć jest prosta. To życie jest brutalne."
Źle dzieje się w świecie, gdzie nadnaturalne istoty otrzymują prawo głosu. Jak zatem przeciwdziałać złu, które rodzi się na naszych oczach?
Dawno temu wpadł w moje ręce pierwszy tom serii Mercedes Thompson od Patricii Briggs i od tamtej pory jestem wielką miłośniczką każdej kolejnej części. Autorka w intrygujący sposób połączyła świat ludzi i stworzeń z nadnaturalnymi właściwościami na bazie powieści fantasy przy której warto się zatrzymać. Tutaj akcja goni akcję, dynamika jest na wysokim poziomie a przyjemność czytania rośnie z każdą kolejno przerzuconą stroną. Miło popatrzeć, gdy tak wciągająca seria trzyma poziom z tomu na tom, szczególnie gdy ciągnie się on dalej niż na zwykłą trylogię.
Mercy i Adam ponownie zostali wezwani, by pomóc w misji, która wydaje się banalna. W końcu powstrzymanie szalejącego trolla to dla nich chleb powszedni. Jednak to dopiero wstęp do znaczne trudniejszej i niebezpiecznej akcji. Odkrywają coś co wpłynie na pokój między ludźmi i nadnaturalnymi istotami, więc gdy w powietrzu wisi wojna - muszą zacząć szybko działać. Ale nie jest to takie łatwe, gdy nimfy porywają ludzkie dziecko a uwolnienie go jest możliwe tylko poprzez konfrontację z najsilniejszym wilkołakiem w kraju. W dodatku chłopiec dotknięty przez ogień też wydaje się nie małym wyzwaniem.
Dużo dzieje się w fabule "Dotyku ognia" i to zdecydowanie przemawia na korzyść Patricii Briggs. Nie zwalnia akcji, nie osiada na laurach - wręcz przeciwnie! Odnoszę wrażenie, że każda kolejna przygoda nietuzinkowej bohaterki jest bardziej wciągająca i niebezpieczna. W najnowszym tomie pojawiło się całe mnóstwo nowych bohaterów, mniej lub bardziej istotnych dla całej historii ale na pewno zawsze ciekawych i oryginalnych. Jedni są niebezpieczni, inni zabawni, ale zawsze reguła jest ta sama: nigdy nie wolno nikogo ignorować, ponieważ autorka już wielokrotnie udowodniła, że każda postać w jej historii ma kluczowe znaczenie. Zatem u boku Mercy - najlepszej z najlepszych, odważniej, ironicznej, silnej dziewczyny oraz Adam, alfa wilkołaczej watahy pojawiają się wilkołaki, nimfy i inne osobniki, których poznanie może okazać się tragiczne w skutkach.
Wbrew pozorom to nie jest lekka powieść. Chociaż czyta się ją bardzo przyjemnie wymaga od czytelnika sporego zaangażowania. Być może to zasługa wciąż zmieniającej się akcji, która nie osiada na długo w jednym miejscu a może po prostu licznych postaci i niebezpieczeństwa wiszącego w powietrzu, ale skupienie się na tej historii jest istotne, by niczego nie przeoczyć. Nie pomyślcie sobie jednak, że to minus tej powieści - co to, to nie! Czyta się przyjemnie, języka autorki jest bardzo dobry a i o śmiechu nie można zapomnieć, gdy wkrada się do fabuły kilka zabawnych scen.
"Dotyk ognia" to gorąca historia! Okazuje się, że nikt nie może igrać z ogniem, nawet chłopiec nim obdarzony. Po raz kolejny spędziłam cudowne chwile w towarzystwie Mercy i Adama a Patricia Briggs pokazała, że w jej głowie są wciąż oryginalne pomysły na kolejne przygody bohaterów. To seria, która pomaga na moment oderwać się od rzeczywistości, bawi i intryguje a ja serdecznie ją Wam polecam!
Słyszałam dużo o tej serii i to pozytywnych opinii. Dlatego jest na mojej liście tysiąca serii do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńNa takie gorące historie mam od czasu do czasu ochotę.
OdpowiedzUsuńTym razem sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Nie oceniam po okładkach
W klimatach fantastycznych czuję się jak słoń w składzie porcelany, więc unikam ich jak mogę. Tak samo będzie z tą książką. [Kreatywna-alternatywa]
OdpowiedzUsuń