"Uwięziona królowa" Kristen Ciccarelli, Tyt. oryg. The Caged Queen, Wyd. Iuvi, Str. 392
Na początku był Namsara – zrodzony z nieba i ducha – który wszędzie, gdzie się pojawił, przynosił miłość i śmiech. Lecz gdzie jest światło, tam musi być ciemność. Dlatego była też Iskari – zrodzona z krwi i blasku księżyca. Niszczycielka. Przynosząca śmierć.
Władza, szczególnie ta okrutna, zawsze domaga się ofiar. Czy w świecie pełnym zła i mroku głos jednej bohaterki zostanie usłyszany przez cały tłum?
Jakiś czas temu w moje ręce wpadł pierwszy tom serii Iskari od Kristen Ciccarelli. Podeszłam do tej historii z lekkością i bez żadnych oczekiwań a okazało się, że to powieść naprawdę dobra i napisana z pomysłem. Autorka pokazała mi nie tylko swój warsztat literacki od najlepszej strony, ale przede wszystkim wielką wyobraźnię, którą z łatwością potrafi przelać na papier. Zamknęła swoją opowieść w ramach gatunku fantasy i stworzyła tak wyjątkowe miejsce, że z przyjemnością powróciłam do niego w kontynuacji losów bohaterów.
Wszystko zaczęło się od dwóch sióstr, których więź była nierozerwana. Roa i Essie były dla siebie wszystkim i wspólnie zajmowały się magią. Do czasu nieszczęśliwego wypadku, w którym zginęła jedna z nich. Dusza Essie pozostała uwięziona w tym świecie a Roa nie spocznie dopóki nie uwolni siostry. Dlatego nawiązuje sojusz z Daksem, dziedzicem tronu Firgaardu i człowiekiem odpowiedzialnym za śmierć Essie. On ma uczynić ją królową, ona odda mu swoją armię. Zdetronizują króla i uwolnią lud. Jednak Roa nie wie, że Dax nie dotrzyma słowa. Wie natomiast, że jedynym ratunkiem dla niej i Essie jest zabicie króla.
Dużo dzieje się w tej historii i trudno oderwać się od rozgrywanych wydarzeń. Akcja dynamicznie zmienia tory fabuły, raz za razem zaskakuje, wprowadza nowe postacie, wydarzenia oraz motywy. Kiedy zatrzymywałam się na moment, by bliżej przyjrzeć danej scenie byłam pewna, że niebawem pojawi się coś co całkowicie zmieni bieg wydarzeń i nigdy się nie myliłam - autorka umiejętnie żonglowała działaniami swoich bohaterów, by zawsze utrzymywać niezbędne napięcie, klimat tajemnicy oraz wszechobecne intrygi.
Drugim atutem serii są bez wątpienia bohaterowie. Tutaj nie ma czarno-białych postaci, nie łatwo jednoznacznie określić kto jest dobry a kto zły. Są ci, którzy podążają do władzy po trupach, ale i tacy, którzy walczą w imię dobra manipulując i kręcąc. Nie jest im łatwo raz za razem stojąc w obliczu trudnych wyzwań, które serwuje im Kristen Ciccarelli a jednak się nie poddają. Roa, Ash oraz Dax podążają własnymi drogami, by pokazać czytelnikowi, że wciąż mają coś jeszcze do powiedzenia.
To historia, która wciąga na całego oraz przekonuje do siebie każdym elementem. Począwszy od wspaniale wykreowanego świata przedstawionego, w którego Kristen Ciccarelli włożyła sporo pracy, poprzez wartości moralne, którymi kierowali się bohaterowie, na zasadach panujących w królestwie oraz wyjątkowym klimatem kończąc. "Uwięziona królowa" to lektura, która dorównuje swojej poprzedniczce chociaż wciąż pozostawia wiele otwartych kwestii. Co spotka zatem bohaterów w kolejnym tomie? Czy otrzymają nareszcie to do czego dążą? Tego nie wiem, ale z przyjemnością sprawdzę na jaki pomysł wpadnie autorka.
Nie znam tej autorki ale musze przyznać, że okładka mnie oczarowała <3
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa okładka i fabuła, która zapowiada się oryginalnie. Tytuł już gdzieś przemknął mi przed oczami, ale teraz wiem, że na pewno jestem nim zainteresowana.
OdpowiedzUsuńKorci mnie ta seria, ale na razie muszę spasować, bo mam teraz inne zobowiązania czytelnicze.
OdpowiedzUsuńInteresujący cykl :)
OdpowiedzUsuńMam już na półeczce i nie mogę się doczekać, aż zacznę czytać! Pierwszy tom był naprawdę ciekawy i oryginalny. Po przeczytaniu Twojej recenzji jeszcze bardziej liczę, że Uwięziona królowa sprosta moim oczekiwaniom :)
OdpowiedzUsuńMam w planach i już na półce. Pierwszy tom nadal mam w pamięci :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się właśnie czy przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńWciąż pamiętam tom pierwszy i mam nadzieję, że kontynuacja również mi się tak bardzo spodoba!
OdpowiedzUsuńMyślę, że seria jest idealna dla fanów fantastyki, ale dla mnie raczej nie jest. [Kreatywna-alternatywa]
OdpowiedzUsuń