czwartek, 12 grudnia 2019

"Morski ogień" Natalie C. Parker

"Morski ogień" Natalie C. Parker, Tyt. oryg. Seafire, Wyd. Zysk i S-ka, Str. 328

Morski ogień to zapierająca dech w piersi opowieść łącząca kobiecą siłę Wonder Woman z wybuchową akcją Mad Maxa: na drodze gniewu.

W świecie pełnym zagrożeń odnalazły siebie - przyjaźń, zrozumienie, pomocną dłoń. Oto opowieść o kobietach, które walczyły o swoją przyszłość.

To czy "Morski ogień" jest lekturą dla mnie było pytaniem, które pojawiło się w mojej głowie od dnia pierwszej zapowiedzi. Chwytliwa okładka, żywioł wody, który zdecydowanie jest moim ulubionym oraz interesujący opis sugerowały, że być może odnajdę się w tej historii mimo mocnych znamion fantastyki, więc postanowiłam zaryzykować - i nie żałuję! Pierwszy tom serii Natalie C. Parker okazał się historią porywającą i inną niż wszystkie dzięki czemu z ciekawością przerzucałam kolejne strony.

Tutaj bez wątpienia rządzi siła kobiet. Panie zapanowały nad całą fabułą, ukazały swoje zalety w wielkiej krasie i walczyły lepiej niż mężczyźni przez co byłam pod ogromnym wrażeniem ich kreacji oraz przekonań. Autorka postawiła na silne charaktery, niewiele zatem w jej książce pojawia się narzekań czy chwil zwątpienia. Każda z bohaterek motywuje do działania, stawia siebie za przykład do naśladowania a pośród nich wyróżnia się ta najdzielniejsza - Caledonia Styx, najważniejsza postać dla całej fabuły, która choć pełna wątpliwości i nieufna do samego końca łączy drogę kobiet z mężczyznami, którzy do tej pory byli jedynie ich wrogami.

O ile przestrzeń kosmiczna nigdy nie była moją mocną stroną w powieściach o tyle woda przyciąga mnie niczym magnes. Jeszcze niedawno myślałam sobie, że z chęcią przeczytałabym coś o piratach i proszę: Parker spadła mi jak z nieba. Akcja powieści rozgrywa się niemal w całości na statku, gdzie otacza nas nie tylko woda, ale i niebezpieczeństwo zagrażające bohaterom z każdej strony. Krótkie zejścia na ląd nie są ucieczką od strzałów i walki, więc chęć zemsty widoczna jest na każdym kroku. To doprowadziło do wielu strat w ludziach, więc gdy Caledonia i jej przyjaciółka zostały same na statku otoczone widmem zamordowanej załogi postanowiły, że zemsta będzie ich wyznacznikiem. Aric Athar miał zginąć spod ich rąk a wraz z nim jego pomocnicy, Pociski, którzy charakteryzowali się bezwzględnością. Jednak pewnego dnia jeden z nich ocalił przyjaciółkę Caledonii a ta musiała niechętnie przyznać, że nie można wrzucać wszystkich do jednego worka.

Wspaniale się to czytało a jedyny zarzut jaki mam wobec tej powieści to zbyt krótka treść. Mam wrażenie, że gdyby autorka pociągnęła tą historię na więcej stron byłabym równie zachwycona. Parker dostosowała tempo akcji, wciąż zarzucała nas nowymi starciami i wydarzeniami, pięknie nakreśliła świat przedstawiony oraz emocje towarzyszące bohaterom dzięki czemu czułam się jak jedna z bohaterek walczących na statku i nie miałam ochoty schodzić na ląd. Smutne losy kobiet na statku czasami wywołują chwile wzruszenia, kiedy indziej są motorem napędzającym do działania a zawsze fascynują - autorka spisała się na medal pisząc wiarygodną, wielowymiarową i bardzo realistyczną powieść.

"Morski ogień" to historia inna niż wszystkie, oryginalna i pomysłowa. Czas poświęcony lekturze jest dobrą inwestycją, która na pewno zostanie doceniona w przyszłości, gdy pojawi się kontynuacja. Mam nadzieję, że nie przyjdzie nam długo na nią czekać, bo już teraz chętnie dowiem się co wydarzyło się dalej. Tymczasem zachęcam, by fani różnych gatunków porzucili na moment woje lektury i dali się porwać właśnie tej, która nawiązuje do wielu motywów jednocześnie dzięki czemu każdy znajdzie w niej coś dla siebie.

12 komentarzy:

  1. Słyszałam o tej książce, ale to nie moje klimaty, więc nie zainteresowałam się głębiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem kiedy przeczytam te wszystkie książki, ale dopisałam właśnie kolejny tytuł do swojej listy. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Silne kobiety to jest coś co lubię w książkach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawie zapowiada się ta oryginalna historia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie planowałam czytać tej książki, ale tak intrygująco o niej piszesz, że zapisałam ją sobie na listę do upolowania. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie moje klimaty. Jak najbardziej dopisuję do listy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam takie klimaty i też ciągnie mnie do książek o morzu i piratach. Książka zapowiada się intrygująco, ale czy taki wyraźny podział na kobiety i mężczyzn nie jest słabym punktem fabuły? Wydaję się trochę przestarzały w obecnych czasach.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię takie pełne akcji książki i tak ładnie wydane... i ta siła kobiet już zupełnie mnie kupiła.

    OdpowiedzUsuń
  9. W dzisiejszej literaturze nieczęsto spotyka się oryginalne perełki, a tutaj proszę. Lubię takie literackie powiewy świeżości, więc czuję się zachęcona do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie jestem do końca przekonana, a że na razie mam za dużo do nadrobienia to odpuszczam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam o niej wcześniej... Ciekawe czy by mi się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń