czwartek, 19 marca 2020

"Phenomenal X" Michelle A. Valentine

"Phenomenal X" Michelle A. Valentine, Tyt. oryg. Phenomenal X, Wyd. Niezwykłe, Str. 284

Porządna dziewczyna. Cieszący się złą sławą bad boy. Jedna fenomenalna miłość.

Dwa światy, wiele różnic, jedno połączenie. Czy dwójka różnych bohaterów odnajdzie wspólną drogę?

Michelle A. Valentine zabiera nas w świat romantycznej historii, która niestety bazuje trochę na schematach, jednak o tym za moment. Najpierw zwrócimy uwagę na gatunek, ponieważ nie jest to ani erotyk, ani powieść obyczajowa, a po prostu: powieść o miłości, w której bohaterowie muszą radzić sobie z własnymi, ludzkimi problemami. Wciąga, intryguje i chociaż chciałoby się, by lektura byłą dłuższa, akcja jest na tyle treściwa, że nie żal stosunkowo małej ilości stron.

Jeśli chodzi o wspomniane wcześniej schematy to przyznam, że czytając opis fabuły miałam z tyłu głowy poczucie, że to już gdzieś było. Znamy przecież połączenie niewinnej piękności, która nagle zmienia swoje nastawienie i przyjmuje posadę menadżerki dość specyficznego bohatera męskiego. Pisała już o tym Kim Holden, pisała też garść innych autorów, ale tutaj motyw jest na tyle intrygujący i ciekawie poprowadzony, że nie uznaję znanego mi połączenia jako negatywnego punktu tej lektury. Wręcz przeciwnie, główni bohaterowie odnaleźli się w swoich rolach i przekonali mnie do siebie.

Anna, młoda bohaterka, to dziewczyna która ma na swoim koncie mocne zatargi z rodziną. Właściwie to punkt istotny dla całej historii, ponieważ i Xavier, czyli tytułowy Phenomenal X, musiał toczyć boje z nieprzyjemnościami związanymi z więzami krwi. Autorka pokazuje nam jak relacja w rodzinie potrafi wpłynąć na psychikę wybranych postaci, jak ciężko wbrew pozorom jest żyć, gdy nie ma się wsparcia wśród najbliższych. Bardziej żal było mi Anny, która miała przy sobie mocno konserwatywnych rodziców w tym ojca, zagorzałego fana religii, który wybrał dla niej narzeczonego i nie chciał słyszeć o tym, że dziewczyna ma swoje zdanie na ten temat. Wszystkie próby sporów kończyły się przemocą. Inaczej ma się rodzina w życiu tytułowego bohatera, ale to autorka postanowiła objąć subtelną tajemnicą, więc i ja nie zdradzę nic, żebyście sami mogli poznać jego historię.

Są emocje i to sporo a to zawsze sobie cenię w powieściach, szczególnie tych, gdzie miłość pojawia się na pierwszym planie. Bohaterowie są pełnowymiarowi, świadomi swoich czynów i realni, więc prowadzą czytelnika przez przejmującą opowieść o bólu i odrzuceniu, gdzie początki czegoś dobrego dopiero wydają się kiełkować. Można bez problemu polubić obie postacie, można także wczuć się w ich losy a całość choć krótka zabiera nas w przyjemną podróż na kilka dobrze spędzonych godzin. Będzie ciekawie, niebezpiecznie (za sprawą kilku czarnych charakterów) oraz smutno, gdy powrócą demony przeszłości, ale dzięki temu historia nie jest przesłodzona.

"Phenomenal X" to obowiązkowa lektura dla wszystkich romantyczek. Mówię to z własnego doświadczenia. Zaskakuje finałem, więc na pewno sięgnę po kontynuację, ale na razie zatrzymując się przy pierwszym tomie mogę napisać jedno: jestem bardzo zadowolona z tego co przeczytałam. Dobrze napisana, ciekawie poprowadzona historia przy której na można oderwać się od rzeczywistości, z masą wartości na drugim planie oraz emocjami, które dodają jej znaczenia.

5 komentarzy:

  1. Niezbyt często sięgam po ten gatunek książek, ale jestem romantyczną, więc być może tym razem zrobię wyjątek. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka nie dla mnie, ale na pewno recenzja fanów i fanki romansów przekona.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa i okładka przyciąga :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że zaskakuje finałem. Jako romantyczka od urodzenia, jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń