"Z piasku i popiołu" Amy Harmon, Tyt. oryg. From Sand and Ash, Wyd. Niezwykłe, Str. 382
"Evo, kiedy grasz, przepełnia mnie nadzieja. Mogą odebrać nam domy, mienie, rodziny, życie. Mogą nas wypędzić. Dawniej też nas wypędzali. Mogą nas poniżać i odczłowieczać. Ale nie odbiorą nam myśli. Nie odbiorą nam talentów. Nie odbiorą nam wiedzy, wspomnień i umysłów. W muzyce nie ma zniewolenia. Muzyka to wrota, a dusza ucieka dzięki melodii. Nawet jeżeli tylko na kilka minut."
Ile jesteśmy w stanie poświęcić w obliczu tragedii wie tylko każdy z nas osobiście. Tylko chwile największej próby pokazują jacy jesteśmy naprawdę.
Bardzo lubię powieści Amy Harmon i chętnie sięgam po każdą nową propozycję tej autorki. Nie pisze idealnie, niestety zdarzają się w jej książkach momenty przestoju czy nierówne tempa, które sprawiały, że nie zawsze czułam się w pełni usatysfakcjonowana jej historiami. A jednak zawsze przyciągały mnie emocje, prawda płynąca z treści przez co niedociągnięcia schodziły na drugi plan. Po "Z piasku i popiołu" również sięgnęłam z potrzeby poznania głębszych uczuć jakimi autorka wspaniale manewruje a nie spodziewałam się, że sama historia tak pozytywnie mnie zaskoczy.
Bez wątpienia to najlepsza powieść Amy Harmon, przynajmniej w mojej ocenie. W pełni wiarygodna, dojrzała, szczera, głęboka i przede wszystkim piekielnie poruszająca. Śledząc rozwój tej autorki od lat wiem, że nigdy nie idzie na łatwiznę, zawsze sięga po trudne tematy i nie boi się odsłonić negatywnych ludzkich cech. A jednak w swojej najnowszej powieści wyszła o krok dalej, napisała coś nie tylko realnie oddającego świat, ale przede wszystkim, opierając fabułę na prawdziwej historii, otwierającego czytelnikowi oczy na to co go otacza.
Fabuła sięga wstecz, do roku 1943, gdy Włochy stały się miejscem polowań Niemców na Żydów. To tam przyszli na świat Eva Rosselli i Angelo Bianco, wychowywani jako rodzeństwo a z czasem podzieleni przez politykę i religię. To losy tych bohaterów śledzimy przez całą fabułę z zapartym tchem, czasami nie mogąc powstrzymać łez wzruszenia, kiedy indziej drżąc ze strachu nad ich życiem. Angelo podążając drogą kapłaństwa stał się katolickim księdzem i ukrywając w klasztorze Żydów, znalazł także miejsce dla Evy. Ona czuła się jedną z wielu a chciała być tą wyjątkową. Nie spodziewała się, że szybko przyjdzie jej wykazać lojalność i miłość wobec swojego jedynego przyjaciela.
Główni bohaterowie podczas powieści wielokrotnie stawali w obliczu bardzo trudnych decyzji. Próbowałam postawić się na ich miejscu, ale chociaż byli dla mnie bardzo ważni a ich losy ani przez moment nie były mi obojętne, to nie mogłam w pełni odnaleźć się w taki tragicznie poprowadzonej historii. Nie dlatego, że nie rozumiałam ich bólu i cierpienia, ale właśnie dlatego, że zbyt dużo było tego wszystkiego i tylko stoją obok nich mogłabym poczuć to samo. Harmon sięga po czasy drugiej wojny światowej, czyli oblicze największej tragedii ludzkości, pokazując rolę kościoła w tym wszystkim oraz roli indywidualnej jednostki. I chociaż autorka podejmuje trudny temat - wychodzi jej to z zachwycającą precyzją oraz dojrzałością.
"Z piasku i popiołu" to powieść oparta na kontrastach, które w bardzo wyraźny sposób wzajemnie się uzupełniają. Miłość i nienawiści, dobro kontra zło, religia a polityka. Niby nic a jednak to historia bogata w wiele wartości, dojrzała i kierowana do świadomego czytelnika. Piękna, poruszająca, angażująca w fabułę muzykę, która dla głównej bohaterki jest całym światem. Jestem zachwycona tym co otrzymałam od Amy Harmon i mam nadzieję, że i Wy nie pozostaniecie obojętni.
Nie znam jeszcze twórczości autorki, ale widzę że pora to zmienić.
OdpowiedzUsuńMam jedną książkę autorki na koncie i niekoniecznie przypadła mi ona do gustu także na razie odpuszczam :)
OdpowiedzUsuńNiesamowita książka :)
OdpowiedzUsuńPoznałam już twórczość pisarki. Duże szanse, że się skusze.😁
OdpowiedzUsuńSkoro książka porusza to jak najbardziej chcę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się interesującą, ale niestety zupełnie nie moje klimaty. Znam jednak kilka osób, którym mogła by się spodobać :)
OdpowiedzUsuńBiblioteka Feniksa
Ja niestety pozostanę obojętna - czasy, w jakich osadzona jest ta opowiesć mnie odrzucają, więc mimo naprawdę zachęcającej recenzji, ja się na lekturę nie skuszę.
OdpowiedzUsuńRecenzja zachęcająca. Samą książkę od jakiegoś czasu mam już na oku.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Książka niedawno wzbogaciła moją biblioteczkę, więc na pewno będę ją czytała. 😊
OdpowiedzUsuńMam w planach tę książkę, to moje klimaty czytelnicze ;)
OdpowiedzUsuńCudowna, bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuń