wtorek, 19 maja 2020

"Hideaway" Penelope Douglas

"Hideaway" Penelope Douglas, Tyt. oryg. Hideaway, Wyd. Niezwykłe, Str. 410

 Kryjówki i pościgi. Cała Zabawa zacznie się od początku...

Lubię, gdy autorzy zrywają ze schematami, które sami przyjęli i w swoich nowych powieściach pokazują się z nowej strony. Doskonałym przykładem jest Penelope Douglas, która zaskoczyła mnie pozytywnie książką "Corrupt" z serii Devil's Night. Do tej pory słodkie i urocze romanse autorki były jednymi z moich ulubionych, ale to właśnie jej najnowsza seria przypadła mi do gustu najbardziej.

Bardzo lubię pokręcone, mroczne i psychologiczne romanse. Jednocześnie wiem, że nie każdemu tak poprowadzona historia przypadnie do gustu dlatego przestrzegam już na początku - sięgając po tą serię a w szczególności jej drugi tom musicie przygotować się na coś nieoczywistego, oryginalnego, zrywającego ze schematami i przede wszystkim piekielnie emocjonującego. Jak na rozterki miłosne przystało uczuć w tej powieści jest wiele, ale nie zawsze są one dobrze, czasami sprzeczne, kiedy indziej szokujące, dlatego tak dobrze odnalazłam się w tej zakręconej historii, która szokuje na każdym kroku.

Ta historia jest uzależniająca od ilości czającej się w niej adrenaliny. Niebezpieczeństwo, strach, fantastyczny klimat mroku - właśnie to wyróżnia ją z tłumu. Otrzymujemy opowieść o trójce bohaterów, których losy wielu z Was zaszokują, ale i zatrzymają przy sobie, bo nie będziecie potrafili odłożyć książki nim nie dowiecie się co wydarzyło się dalej. Wiem to z własnego doświadczenia. Penelope Douglas potrafi kierować fabułą w nieoczywisty sposób, budować napięcie, kreślić nieszablonowe sylwetki bohaterów - innymi słowy tworzyć coś przy czym czas na moment się zatrzymuje.

Jeśli nie mieliście okazji poznać jeszcze losów bohaterów z pierwszego tomu, koniecznie musicie nadrobić zaległości. To warunek konieczny do poznania "Hideaway". Tu wszystko ma znaczenie, więc warto być na bieżąco z losami Banks, Kaia oraz Damona choć teraz to temu ostatniemu autorka poświeciła najwięcej uwagi. Dowiadujemy się co kierowało bohaterami, jakie były ich cele i motywy jednocześnie czując konsternację, gdy Douglas odkrywa przed nami kolejne karty i udowadnia, że nic nie jest ani czarne, ani białe. Trudno rozgryźć co siedzi w głowie bohaterów nawet po lekturze drugiego tomu, chociaż ta część znacznie lepiej odpowiada na niewypowiedziane pytania. Niewątpliwie jednak otrzymujemy postacie skomplikowane, pełne sprzeczności, czasami także pozbawione skrupułów, które nie cofną się przed niczym w osiągnięciu zamierzonego celu i chyba to przeraża najbardziej.

Mnóstwo tajemnic, intryg i niehamowanego erotyzmu. To nie jest lektura dla grzecznych dziewczynek ani dla tych, które lubią oczywiste odpowiedzi. Seria Penelope Douglas rządzi się swoimi prawami i właśnie za tą ją uwielbiam. "Hideaway" testuje naszą cierpliwość, sprawdza granice naszej moralności i nie pozwala się odłożyć aż do ostatniej, szokującej strony. Zagadkowa, pełna zaskoczeń i zwrotów akcji fabuła trzyma w napięciu, sylwetki bohaterów dają mocno do myślenia a mocji nie ma końca, czyli nic tylko czytać i to koniecznie!

8 komentarzy:

  1. Chyba jeszcze nie słyszałam o tej książce, a widzę, że mogłaby przypaść mi do gustu. Dam jej szansę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo intrygująco piszesz o tej serii, więc może zdecyduję się ją poznać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio ta seria rzuciła mi się w oczy i wiem, że nie odpuszczę jej sobie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę zapoznać się z tą serią :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię intrygi i tajemnice, więc to zdecydowanie propozycja dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz o niej słyszę, ale zaciekawiłaś mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mocno dezorientująca i zagadkowa. To uwielbiam w tej serii, że wszystko jest takie nieprzewidywalne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Skoro są w w niej mroczne i psychologiczne romanse, to ta książka jest dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń