piątek, 24 lipca 2020

"W świecie iluzji" Elizabeth Lim

"W świecie iluzji"
Elizabeth Lim, Tyt. oryg. Reflection, Wyd. Edgar, Str. 384

Mulan musi znaleźć w zaświatach ducha Shanga, stawić czoła wielu przeszkodom i odejść przed wschodem słońca – inaczej zostanie tam na zawsze.

Seria Mroczna baśń kierowana jest do młodszych czytelników, chociaż ma w sobie sporo mroku i niebezpieczeństwa. Dlatego nie ma co się zastanawiać i jeśli lubicie interpretacje znanych bajek - sięgajcie po książki z tej serii bez względu na wiek.

"W świecie iluzji" nawiązuje do losów Mulan i przez to trochę obawiałam się tej lektury. Ze wszystkich disneyowskich księżniczek ta bohaterka interesowała mnie najmniej. Trudno jednak było oprzeć się tak zapowiadającej się historii, więc zaryzykowałam i nie żałuję. To była sympatyczna, pełna przygód historia przy której spędziłam miło czas.

W tym cyklu znane bajki prezentowane są w nowej odsłonie i luźno związane są z pierwowzorem (czasami wcale). Dlatego nie nastawiajcie się na coś co już znacie a otwórzcie umysł na nowe. W tej historii bowiem Mulan będzie musiała udać się do zaświatów, by uratować kapitana Shanga. Ta misja nie będzie łatwa, ponieważ Yama, władca podziemi, zrobi wszystko, by mężczyzna pozostał z nim. Czy dziewczynie uda się odnaleźć ducha ukochanego przed wschodem słońca?

Dynamiczna akcja, sporo przygód, jeden motyw główny. Nie spodziewajmy się po tej serii wiele, ponieważ jest ona kierowana do nastoletnich czytelników, ale z przymrużeniem oka i bez większych oczekiwań okaże się, że ta historia potrafi umilić nam leniwe popołudnie. W tej wersji Mulan wypada moim zdaniem zdecydowanie ciekawiej a Elizabeth Lim dołożyła jej bardziej pewne siebie cechy charakteru. Sympatia do bohaterów przychodzi zatem od razu a przygoda w ich towarzystwie na pewno zapadnie w pamięć.

"W świecie iluzji" to ciekawa adaptacja bajki o księżniczce Mulan. Inna niż pierwowzór, ale to na pewno przemawia na jej korzyść. To kolejna ciekawa lektura w cyklu Mroczna baśń, lepsza niż opowieść o zagubionych siostrach czy Alladynie, ale trochę słabsza niż interpretacja Pięknej i Bestii. Całą serię bardzo Wam polecam a jeśli nie wiecie od czego zacząć - "W świecie iluzji" na pewno będzie dobrym wyborem.

5 komentarzy:

  1. Ciekawa okładka, mogłaby mnie zainteresować ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachęciłaś mnie recenzją. Jestem ciekawa podobieństw i różnic do Pięknej i Bestii.

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie ujęcia przemawia na korzyść lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli będę miała ochotę na tego typu książkę to na pewno się skuszę.

    OdpowiedzUsuń