poniedziałek, 8 lutego 2021

"Nieosiągalny" Małgorzata Falkowska, Ewelina Nawara

 "Nieosiągalny" Małgorzata Falkowska, Ewelina Nawara, Wyd. Muza, Str. 320
 
To opowieść o Kopciuszku, w której nie ma złej macochy, ale jest okrutny ojciec. Jest bajkowa miłość, ale są i całkiem zwyczajne problemy. 

Dwie panie poczytnej literatury kobiecej nawiązały duet i napisały powieść, która wciąga już od pierwszej strony. Nie żartuję! Ja, która do podobnych książek podchodzi raczej sceptycznie, czuję się bardzo miło zaskoczona otrzymaną historią.

Przyznam szczerze na wstępie, że to lekka książka, bardzo przewidywalna i oparta na znanych schematach, ale tak lekko napisana, ciekawym językiem i swobodnie prowadzona, że czyta się ją z czystą przyjemnością. Do poduszki, po ciężkim dniu czy po prostu jako lektura dla każdej romantyczki sprawdzi się idealnie. Porzućcie może jedynie wielkie oczekiwania i pozwólcie jej samej się obronić, jako lekkiemu romansowi z subtelnym nawiązaniem do znanej, lubianej bajki. 

Kopciuszek z Torunia? Dlaczego nie. Przecież i w Polsce jest miejsce dla niejednej księżniczki, więc śmiało możecie zaszyć się w ulubionym fotelu z "Nieosiągalnym" pod ręką i pomarzyć, że to właśnie wy jesteście na miejscu głównej bohaterki. A będzie to przygoda z różnymi emocjami - od oburzenia wobec okrutnego ojca, po rozczulenie słodkim uczuciem. Pojawią się też wypieki na twarzy wywołane przez niektóre sceny, ale i niepewność co do dalszego szczęśliwego zakończenia. Są też sceny życiowe, oddające otaczającą nas rzeczywistość i to na pewno jedna z większych zalet tej lektury.

William i Olimpia stanowią duet skrajnie różny. On prawdziwy książę, ona zwykła dziewczyna. William przyjeżdża na weselę swojego kuzyna i poznaje uroczą kelnerkę, która szybko zdobywa jego całą uwagę. Tylko, że Olimpia nie może pozwolić sobie na uczucie, nawet jeśli jest to miłość od pierwszego wejrzenia i w ten sposób otrzymujemy niewypowiedziane pragnienia, poszukiwanie miejsca w świecie a także prostą bajkę, traktowaną trochę z przymrużeniem oka, być może odrobinę naiwną, ale za to przyjemną i w jakiejś części będącą spełnieniem marzeń niejednej czytelniczki. Sama wciąż pozostaję pod urokiem Williama, który okazał się romantycznym, wspaniałym mężczyzną a nie aroganckim bufonem jakich pełno w tego typu literaturze. Olimpia co prawda przypadła mi do gustu troszkę mniej, ale kto wie czy to nie zazdrość z mojej strony?

"Nieosiągalny" to bajka dla dużych dziewczynek, odrobinę życiowa i również trochę pikantna. Warto potraktować ją dość lekko, ale to nie umniejsza faktu, że sceny były dopracowane, fabuła dynamiczna a sami bohaterowie ciekawie wykreowani. Autorki stanęły na wysokości zadania i stworzyły historię znaną, ale i wciągającą, przyjemną i pobudzającą wyobraźnię przez co czuję się oczarowana losami bohaterów i, jako zwykła dziewczyna podobna do Olimpii, zauroczona Williamem. Drogie panie - brawo! Oto książka dla każdej dziewczyny, która czuje, że drzemie w niej prawdziwa, utajniona księżniczka.

6 komentarzy:

  1. Raczej nie dla mnie, nie moje klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie moje klimaty czytelnicze. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że to pozycja nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie czytałam tej książki, ale już mam ją na półce.

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie bajki, lekkie i przyjemne też są potrzebne, zwłaszcza po ciężkim dniu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomimo tego, że czytałam wiele pozytywnych opinii tej książki, to nie planuję jej czytać.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń