Niezwykła podróż do świata, w którym nie ma kobiet, a wszystkie żywe stworzenia słyszą swoje myśli w niemilknącym strumieniu dźwięków, słów i obrazów zwanym Szumem.
Dziwny świat i nietypowe zasady to propozycja historii, która może
zaskoczyć wielu czytelników. Co w niej takiego odkrywczego? Przekonajcie
się sami!
Sięgając po powieść Patricka Nessa byłam przekonana, że już wcześniej
słyszałam gdzieś o tym tytule, ale założyłam, że po prostu czytałam
kiedyś o nim na zagranicznych forach. Dopiero siadając do lektury i
konkretnie orientując się w temacie zrozumiałam, że to nowa wersja, nowe
wydanie, ale historia znana nam już wcześniej. Nawet dobrze się stało,
bo pierwsze wydanie przeszło bez echa a dziś możemy sięgnąć po pierwszy
tom tej intrygującej lektury nie tylko z nadzieją, że zostaną wydane
kolejne tomy, ale i poczuciem, że pojawiła się na rynku naprawdę warta
uwagi lektura.
Dawno nie czytałam już dobrej powieści dystopijnej a kiedyś tylko w
takich historiach mogłam zaczytywać się godzinami. Z wielką nadzieją
zabrałam się zatem za lekturę Nessa i poczułam się miło zaskoczona,
kiedy odkryłam, że to kawał porządnej literatury fantasy, w pełni
przemyślanej, odpowiednio poprowadzonej, z bohaterami których nie da się
nie polubić. Autor miał pomysł a jego historia wykazała się wielkim
potencjałem co w połączeniu z dobrym stylem, brakiem przekombinowanych
opisów czy konkretnymi dialogami zmieniło się w opowieść pełną emocji.
Tood Hewitt, główny bohater i narrator powieści, wprowadza nas do
swojego nietypowego świata. Jako jedyny chłopiec w osadzie pełnej
mężczyzn czuje się wyobcowany i niepewny swojej przyszłości. Już
niedługo ma stać się mężczyzną, ale głosy innych osadników, które
słyszy, sugerują że wszyscy skrywają przed nim pewną tajemnicę. To
sprawiaj, że chłopak decyduje się opuścić miejsce w którym mieszkał do
tej pory i wraz ze swoim lojalnym psem, którego głos także słyszy,
ucieka przed wrogo nastawionymi osadnikami. Nie spodziewa się, że po
drodze znajdzie dziewczynę, która zmieni postrzeganie jego świata i
przewartościuje wszystko co znał do tej pory.
Nowy Świat to miejsce w którym rozgrywa się akcja. To tutaj tajemnicza
choroba podobno spustoszyła świat i sprawiła, że wszystkie kobiety
umarły. To tutaj każdy słyszy myśli pozostałych w niecichnącym
strumieniu dźwięków zwanych Szumem. I choć już na wstępie otrzymujemy
porządnie dopracowany obraz świata przedstawionego to w czasie czytania
odkrywamy powoli wszystkie jego tajemnice i nowe fakty. Tood, jak na
wyjątkowo wiarygodnego bohatera przystało, uczy się na nowo postrzegać
rzeczywistość i próbuje zrozumieć swoją nową towarzyszkę. Ta przygoda
trwa, żyje od pierwszej do ostatniej strony, przepełniona jest emocjami i
bardzo nietypowym stylem, przez co przebija się jej oryginalność oraz
rewelacyjne wykonanie.
"Na ostrzu noża" może na pierwszy rzut oka wydawać się powieścią
niepozorną, ale wystarczy przeczytać kilka pierwszych stron, by
zrozumieć jej fenomen. Jest inna niż wszystkie, oryginalna, ponieważ
napisana stylem wskazującym na mocno emocjonujące podejście do sprawy
głównego bohatera. Musicie przeżyć to sami, by zrozumieć dlaczego każdy
rozdział kończy się takim napięciem, co sprawia że nie można oderwać się
od lektury oraz skąd tyle emocji. Mam nadzieję, że niedługo przyjdzie
mi czekać na ciąg dalszy, ponieważ chcę już teraz poznać do wydarzyło
się dalej.
Widziałam zwiastun i przez aktorów trochę zainteresowałam się tym tytułem. Nie jest to jednak mój gatunek literacki i będę po prostu cierpliwie czekała na film ;)
OdpowiedzUsuńMam ją w planach przeczytać. Zwłaszcza, że pisałam o filmie na blogu.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Jeszcze się zastanowię nad lekturą tej książki.
OdpowiedzUsuń