wtorek, 23 marca 2021

"Odpłata" Agnieszka Jeż

"Odpłata" Agnieszka Jeż, Wyd. Słowne, Str. 368

Podhale, 1945. Ta zbrodnia wszystko zaczęła.
Podhale, 2019. Ta zbrodnia wszystko skończyła.
Mazury, 2014. Ta zbrodnia wszystko ujawni.

Niewyjaśnione morderstwo, tajemnica sprzed lat oraz klaustrofobiczne społeczeństwo, które nie potrzebuje, by wyciągać ich brudy na światło dnia. Czy policjantka Wiera Jezierska zdoła połączyć fakty i wygrać wyścig z czasem bez pomocy mieszkańców podhalańskiego miasteczka?

Obok zapowiedzi dobrego kryminału nie przejdę obojętnie a w przypadku "Odpłaty" wszystko wskazywało na to, że czeka mnie dobra zabawa. Autorkę znam z jej powieści obyczajowych i lubię zaglądać do jej książek, więc byłam ciekawa jak wypadnie tym razem w nowym gatunku. Muszę jednak przyznać, że nie poszło tak dobrze jak się spodziewałam i sama powieść okazała się dobra, ale nie idealna.

Już na wstępie w oczy rzuca się chaotyczna fabuła. Coś się dzieje, jest dynamicznie, ale czasami nie miałam już pojęcia o co chodzi, gdzie szukamy faktów, do czego dążymy. W dodatku wszystko wydaje się zlewać w jedną całość, zbyt duży natłok trudnych do zapamiętania nazwisk dawał mi się we znaki a przez to mniej skupiałam się na samej zagadce.

Podobał mi się natomiast fakt połączenia trzech zbrodni z różnych przedziałów czasowych. To wprowadziło do fabuły element zaciekawienia, spojrzenia w przeszłość, pozwoliło czytelnikowi połączyć ze sobą wszystkie kropki. Niestety z rezultacie otrzymałam dość przewidywalne zakończenie, które ostatecznie nie w pełni mnie usatysfakcjonowało. Autorka za bardzo poszła w ślady powieści obyczajowej a za mało skupiła się na samym wątku kryminalnym, w tym przypadku kluczowym dla całej sprawy.

Trochę było za dużo biegania z miejscowości do miejscowości a za mało opisów charakterystycznych dla tych miejsc, więc i tak czułam, jakbym stała w miejscu a w samą historię przez to ciężko było mi się wkręcić. Zabrakło mi klimatu, zabrakło pazura, bo nawet jeśli fabuła jest prosta czy przewidywalna a dobry jest klimat, wówczas mogę uznać książkę za udaną. Tutaj mi tego zabrakło a szkoda, bo bez wątpienia cała fabuła miała w sobie duży potencjał.

Nie lubię tych momentów ale tym razem muszę napisać, że "Odpłata" nie bardzo mi się podobała. Po prostu nie wciągnęłam się w fabułę tak jakbym tego chciała. Lubię małe społeczeństwa, które skrywają tajemnicę, lubię góry i zbrodnie sprzed lat, jednak mimo wszystko w przypadku tej książki zabrakło mi typowych elementów kryminalnych, przez co kompletnie nie mogłam się wkręcić. Wybór jednak pozostawiam Wam, bo jak zawsze w takim przypadku powtarzam, gusta są różne i każdy lubi coś innego. 

2 komentarze:

  1. Czasem tak bywa, może następna książka będzie lepsza. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, bo ta książka zapowiadała się naprawdę nieźle.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń