niedziela, 4 kwietnia 2021

"Ktoś mnie pokochał" Julia Quinn

 "Ktoś mnie pokochał" Julia Quinn, Tyt. oryg. Viscount who loved me, Wyd. Zysk i S-ka, Str. 480
 

Uważaj, czego pragniesz, bo możesz to dostać. 

Prawdę mówiąc nie spodziewałam się, że drugi tom sagi od Julii Quinn tak szybko doczeka się premiery. Cieszę się jednak z tego ogromnie, ponieważ o ile serial na Netflixie będący ekranizacją pierwszego tomu bardzo mi się podobał, o tyle książka po prostu mnie oczarowała.

Jeśli powieść obyczajowo historyczna do tej pory była dla Was wyzwaniem i nie mogliście się przekonać do gatunku - polecam zacząć swoją przygodę od cyklu Bridgertonowie. To zabawna, zaskakująca, dramatyczna i wciągająca na całego historia, w której wszystko jest możliwe: od rodzinnych knowań po wielkie namiętności.

Każda powieść w serii opowiada o innym członku rodziny Bridgerton, ale historie te są ze sobą powiązane małymi detalami, które razem stanowią kompletną całość i polecam, by zachować chronologię czytania. Tym razem na pierwszym planie pojawia się Anthony Bridgerton, kawaler i uwodziciel, o którym plotkuje poczytny londyński magazyn. W końcu przecież zdecydował się na małżeństwo. Tylko, ze jego wybranka ma siostrę a ta doprowadza Anthony'ego do szału i być może uda jej się zniweczyć cały jego plan.

Paleta charakterów w tej powieści jest przeogromna i za to cenię ją najbardziej. Poznałam wielu charyzmatycznych bohaterów, nie tylko pierwszoplanowych, ale i wszystkich występujących pobocznie. Anthony jest niezależny i odważny, seksowny i skupiający na sobie uwagę, ale najbardziej polubiłam Kate, siostrę jego przyszłej małżonki, która namieszała porządnie w powieści, wiele razy przez nią szczerze śmiałam się niemal do łez a i tym samym pojawił się w historii wątek od nienawiści do miłości, który chwyta za serce! Całość prezentuje się wyśmienicie i gwarantuję, że od lektury trudno się oderwać.

"Ktoś mnie pokochał" to od dziś moja ulubiona powieść w romantyczno historycznym wydaniu. Pierwszy tom mnie oczarował, drugi okazał się jeszcze lepszy. Miłosna intryga, słowne starcia, zabawne sytuacje - czy można chcieć czegoś więcej? W dodatku Julia Quinn posługuje się cudownym stylem i powiem szczerze: czuję się zachwycona i wiem, że do lektury jeszcze nie jeden raz powrócę!

6 komentarzy:

  1. Zaciekawiłaś mnie ^^ uwielbiam historyczne intrygi i romanse ale ta naklejka Netflix mnie odstrasza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno nie czytałam żadnej powieści historyczno-romantycznej, dlatego ten tytuł będę miała na uwadze. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Musiałabym najpierw przeczytać pierwszą część.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet przy założeniu, że książka ma szansę oczarować mnie tak samo jak i Ciebie, to pozostanę na razie przy serialu ;) Chociaż może, jak kiedyś się wygrzebię ze stosów zaległości... kto wie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie czytałam pierwszego tomu i wątpię, że to zrobię.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Na dniach zabieram się za lekturę :)

    OdpowiedzUsuń