czwartek, 27 czerwca 2024

"Crescendo" Becca Fitzpatrick

 
"Crescendo" Becca Fitzpatrick, Tyt. oryg. Crescendo, Wyd. Poradnia K, Str. 376

 

Upadły anioł, który odzyskał skrzydła. Dziewczyna, która za nim szaleje. Mroczna przeszłość, która zabija.

 

Mam ogromny sentyment do prozy Becki Fitzpatrick. Zaczytywałam się w jej książkach jako nastolatka i dziś, po latach, ponownie powracam do tego co dawało mi tak dużo radości. Czy odczuwałam podczas lektury takie same emocje? Myślę, że jeszcze większe! 

To seria dedykowana nastoletniemu odbiorcy, ale uważam, że odnajdzie się w niej każdy, bez względu na wiek. Autorka poprowadziła swoją fabułę w stronę licznych zaskoczeń, emocjonalnych rozgrzewek a także niebezpiecznych scen, więc przewracamy kolejne strony z rosnącą ciekawością, by jak najszybciej dowiedzieć się co wydarzy się dalej. W tym wszystkim pojawia się ciekawa sylwetka dwójki głównym bohaterów o skrajnych osobowościach, którzy niczym woda i ogień żywiołowo panują nad fabułą. Trudno więc oprzeć się relacji pełnej ukrytych znaczeń a także historii nastawionej na dynamikę, ponieważ czytelnik od początku czuje intensywne przyciąganie do wydarzeń otoczonych gęstym mrokiem. 

Polecam zacząć przygodę z prozą autorki od samego początku. Króluje tutaj ciąg przyczynowo-skutkowy a jedne wydarzenia są konsekwencją tego co okazało się wcześniej. Bohaterowie uczą się na swoich błędach i próbują wyciągać wnioski chociaż z różnymi skutkiem. Z zachłannością jednak obserwujemy akcję i chcemy wyłapać jak najwięcej detali, podążając wraz z głównymi bohaterami podążamy drogą trudnych decyzji. Ich uczucie nie należy do najłatwiejszych, sami gubią się we własnych oczekiwaniach i to w tym wszystkim jest najlepsze – nigdy nie możemy być do końca pewni ich kolejnego kroku, ponieważ potrafią porządnie zaskoczyć. W dodatku z każdej strony otacza nas gęsty mrok, poczucie strachu przed wyciągnięciem konsekwencji a także niebezpieczeństwo czyhające za rogiem. Fabuła nastawiona na romans w tle dodatkowo przeplata wątki poboczne budując spójną, dopracowaną całość nawiązującą do poszukiwania własnego miejsca w świecie a także walki serca i rozumu. 

Czytamy o losach Nory i Patcha, człowieka i upadłego anioła. Dla wspólnej przyszłości on poświęcił własne marzenia. Jednak wydaje się, że to wszystko jedynie ich od siebie oddaliło. W dodatku Patch przejawia niezdrowe zainteresowanie inną dziewczyną a ona śni o zmarłym ojcu. Przeszłość pojawi się w najmniej spodziewanym momencie i zburzy wypracowany spokój. Czy bohaterowie będą na to gotowi? 

To przejmująca seria od której ciężko się oderwać. Dzieje się dużo, akcja jest dynamiczna a z każdą stroną otula nas gęstym mrok zwiastujący nieuchronną tragedia. "Crescendo" trzyma poziom swojej poprzedniczki i na nowo wprowadza na scenę miłość wystawioną na ogromną próbę. Pojawią się wątpliwości co do lojalności drugiej strony a także strach przed niepewnym jutrem. Jedno jest pewne – Becca Fitzpatrick wie jak napisać dobry romans paranormalny, który zaostrza apetyt na więcej i mocno zakorzenia się w wyobraźni czytelnika. Wielkie uznania za klimat, pomysł i dynamizm a także złożoną kreację bohaterów, które połączone w całość budują rewelacyjny efekt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz