piątek, 24 stycznia 2025

"Grota" Marcel Moss

 
"Grota" Marcel Moss, Wyd. Filia, Str. 368

 

Kto zamordował Marcina? Do jakich potworności dochodzi w domu Renderów? I jakie tajemnice skrywa Czarcia Grota? 

 

"Polana" byłą dobra, ale "Grota" ją przebija. Marcel Moss wychodzi naprzeciw naszym oczekiwaniom podbijając tempo akcji, zaskakując na każdym kroku oraz świadomie wprowadzając nas w ślepe zaułki.

To seria, którą możecie czytać dowolnie, niekoniecznie zachowując chronologię. Książki łączą detale, ale za każdym razem rozwiązujemy nową zagadkę. Prowadzi nas przez nią plastyczny styl autora, umiejętność kreowania wiarygodnych wydarzeń, budowanie gęstej atmosfery czy napotkani po drodze bohaterowie ewidentnie wiedzący więcej niż chcą powiedzieć. W dodatku Marcel Moss jest miłośnikiem poruszania trudnych tematów, więc nie obejdzie się bez analizy współczesnych wartości a to wszystko połączy się w kompletną całość trzymającą nas w nieustannym napięciu. 

Las Runowski nie może zaznać spokoju. Ponownie jest miejscem zbrodni, gdy ktoś odnajduje ciało nastoletniego chłopca. Komisarz Sambor Malczewski zrobi wszystko, by wyjaśnić sprawę do końca. Nie zgadza się z poglądami mieszkańców, którzy oskarżają o zbrodnię słowiańskiego demona. Nie spodziewa się także, że powolne łączenie faktów zaprowadzi go w sam środek piekła na ziemi i ujawni brutalną stronę ludzkiej natury.

Fabuła stawia na dynamizm i liczne uskoki w bok. Do samego końca trudno przewidzieć co się wydarzy a intensywność wrażeń dyktować będzie tempo nie zwalniające ani na minutę. Na równi z kryminalną zagadką zagoszczą obyczajowe tematy, gdy czytać będziemy o rodzinnych powinnościach, więzach krwi oraz oddaniu, o poszukiwaniu własnego miejsca w świecie czy wyborach niosących ze sobą konkretne konsekwencje. Dużo mroku, brutalnych scen czy momentów przyprawiających o przerażenie przekładają się na mocne zaangażowanie w lekturę, której nie miałam ochoty odkładać choćby na moment. Analizowałam działania bohaterów, próbowałam na własną rękę przewidywać potencjalne rozwiązania, bawiłam się lepiej niż dobrze w świecie bezwzględnego zła, które wcale nie tak dalekie było od prawdziwego życia. Akcja skupia się na konkretnych faktach, analizuje to co dzieje się teraz a także odnosi się do przeszłości mającej kluczowy wpływ na teraźniejszość, by w ostatecznym starciu zaskoczyć sytuacją rodziny Renderów.

"Grota" sięga po liczne wątki, żongluje emocjami, wprowadza na pierwszy plan atmosferę, którą można by kroić nożem. Moss niezawodnie buduje złożone sylwetki postaci i tym razem angażuje w całość także słowiańskie wierzenia. Pisze mocno, dosadnie, inteligentnie oraz plastycznie, pokazując, że w swoim rękawie trzyma jeszcze wiele asów. Kontynuacja losów Sambora Malczewskiego wskakuje zatem na wyższy poziom, intrygując oraz pobudzając wyobraźnię do ostatniej strony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz