Dwa różne światy, jedno wspólne marzenie.
A gdyby tak jednego dnia spełniły się wszystkie nasze marzenia? Gdyby los się do nas uśmiechnął, czy poszlibyśmy za nim, mimo pewnych warunków do spełnienia? W obliczu podobnego dylematu stanęła główna bohaterka powieści Darii Twarożek, której świat wywrócił się do góry nogami.
Szukałam lekkiej lektury na leniwe popołudnie i tak trafiłam na debiut autorki. Nie spodziewałam się, że historia okaże się tak wciągająca! Pisana plastycznym językiem, koncentrująca pełną uwagę na kreacji bohaterów, niekoniecznie skomplikowana a jednak dynamiczna i pomysłowa, od pierwszych stron zaangażowała moją wyobraźnię. Autorka poruszając się pośród znanych mi schematów zadbała o realny wydźwięk swojej fabuły, więc nie przeszkadzała mi pewna przewidywalność, gdy historia płynnie przeskakiwała pomiędzy motywami a miejscami przywoływała szczery uśmiech.
Weronika poświęciła wiele pracy, żeby zostać kapitanką drużyny taneczno-muzycznej w prestiżowym warszawskim liceum. Niestety radość z osiągniętego celu psuła współpraca z Michałem, który miał wątpliwą reputację i potrafił nieźle zajść za skórę. Jednak żadne z nich nie podejrzewa, że już niedługo podstępny plan dyrektora zupełnie zmieni ich nastawienie do siebie. Tylko czy wówczas będą gotowi na nowe emocje?
Kluczowa zasada: ma być romantycznie, bowiem emocje zostaną postawione na pierwszym planie. Wystawieni na sercowe rozterki bohaterowie będą zmuszeni do podejmowania trudnych decyzji, ale to kształtować ich będzie na naszych oczach i dodawać odpowiedniego kolorytu. Z przyjemnością zaangażujemy się w treść, która w zadziwiający sposób przedstawiać będzie sceny z otaczającej nas rzeczywistości a wyobraźnia przywoływać będzie wspomnienia pierwszych miłosnych uniesień. Taka właśnie jest historia Darii Twarożek: ciepła, serdeczna, miejscami zadziorna przez cięte dialogi oraz pewnych siebie bohaterów, ale jednocześnie bogata w znane nam wartości i po prostu bardzo ciekawie przedstawiona.
"Sięgając marzeń" to mnóstwo dobrej zabawy oraz nieprzerysowanego uroku. Lektura idealna na spokojny wieczór, pozwala nam się zaangażować i podążać drogą wyznaczoną przez Weronikę oraz Michała. Pomysł z wykorzystanym potencjałem, odrobinę schematyczny, ale tak smacznie przedstawiony, że ten jeden mały minus w niczym zupełnie nie przeszkadza. W pełni świadomie, wszystkim romantyczkom - polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz