"Ostatni gość weselny" Jason Rekulak, Tyt. oryg. The Last One at the Wedding, Wyd. Zysk i S-ka, Str. 400
Mistrzowsko napisany thriller psychologiczny o ojcu, który stawia na szali wszystko, by uratować córkę przed ryzykowną decyzją.
Proza Jasona Rekulaka zdecydowanie należy do grona moich ulubieńców. Czytałam dwie jego wcześniejsze książki, które wręcz mnie oczarowały, więc wybór "Ostatniego gościa weselnego" był oczywisty. I wiecie co? Mam wrażenie, że autor jeszcze wyżej podniósł poprzeczkę!
Pierwsze wstępne słowa zwiastują nieszablonową opowieść, w której wszystko może się wydarzyć. Uderza w nas imponujący klimat otwarty na czytelnika, pełen mrocznych zasadzek, zwrotów akcji oraz nieprzewidywalnych działań bohaterów. Autor doskonale wie jak zmierzyć się z tematem, by wodzić nas za noc, żonglować emocjami czy po prostu, ubrać całość w odpowiednie słowa, które pobudzą wyobraźnię czytelnika. Wszystko w tej opowieści wydaje się być bowiem na swoim miejscu, od poruszanych współczesnych wartości, przez istotne treści po sam mroczny wydźwięk psychologicznego thrillera, dzięki czemu strony praktycznie przerzucają się same a radość z czytanej powieści nie ma końca.
Frank Szatowski przez trzy lata nie miał kontaktu z córką. Dziś Maggie zaprasza go na swój ślub. Kolejną niespodzianką jest wybranek dziewczyny, syn słynnego miliardera. Ceremonia odbędzie się w ogromnej rezydencji a całość zyska rangę sporego przepychu. Frank chcąc odbudować to co utracił robi wszystko, by zbliżyć się do nowej rodziny córki i zacieśnić z nią więzi. Niestety szybko dostrzega, że rodzina Gardnerów skrywa pewne mroczne tajemnice, która całkowicie skomplikują jego nie łatwą i tak sytuację.
Bardzo, bardzo smaczna historia pełna odpowiednio przedstawionych fabularnych twistów. Głównym motywem jest psychologiczna analiza bohaterów, ich skomplikowana przeszłość rzutująca na aktualne wydarzenia. Zaczynamy rozumieć, że większość wie więcej niż chce zdradzić a całość ubrana w silne emocje szybko pozwala nam zbliżyć się do postaci, typując kto mówi prawdę a kto kłamie. Z fascynacją doszukiwałam się nowych informacji, próbowałam wychwycić to co ukryte pomiędzy wierszami i specjalnie dawkowałam sobie lekturę, by trwała ona jak najdłużej, ponieważ to jeden z lepszych, mocnych, rasowych thrillerów jakie czytałam. Nie oszukujmy się, kto nie lubi rodzinnych zagadek występujących w mrocznej, wielkiej rezydencji i kto nie lubi rozkładać na czynniki pierwsze bogaczy otoczonych grą pozorów? Dorzućcie do tego współczucie wobec ojca, który trochę się pogubił, ale zrobi wszystko, by zdobyć miłość córki, niepewność, garść niepowodzeń oraz burzące krew niesprawiedliwości a otrzymacie mieszankę wybuchową.
"Ostatni gość weselny" to lektura od której trudno się oderwać. Miesza w głowie, wprowadza w ślepe zaułki, bawi się z czytelnikiem wystawiając jego nerwy na próbę. Jason Rekulak odpowiednimi emocjami, za sprawą gęstej atmosfery oraz poprzez podjęcie odpowiednich motywów prowadzi nas przez skomplikowany świat ludzkich słabości gwarantując kilka niezapomnianych wieczorów. I chociaż uważam, że autor spisał się tutaj na medal to nie mogę zapomnieć o jego wcześniejszych, równie imponujących książkach, więc całą jego twórczość ogromnie Wam polecam.