Tytuł: Porachunki
Tytuł oryginału: Malavita
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 470 "Wystarczy trochę dobrej woli, by przyznać, że całkiem ze mnie porzadny chłop."
Każda rodzina ma swoje sekrety znane tylko domownikom. Czasami to błahostki nie warte uwagi, a czasami sprawy, które nie powinny ujrzeć światła dziennego. Jak to często bywa, te drugie ciężej utrzymać w tajemnicy, ale kiedy w grę wchodzą mafijne sekrety rodzina nie cofnie się przed niczym...
Rodzina Blake'ów w środku nocy wprowadza się do sennego miasteczka Normandii. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że z pozoru typowa rodzina wcale do typowych nie należy.
Fred Blake to głowa rodziny i jak sam przedstawia się sąsiadom - pisarz zbierający materiały do książki o lądowaniu aliantów w Normandii, jego żona Maggie doskonale radzi sobie z obowiązkami kury domowej i nie zwraca większej uwagi na męża, który nie rozstaje się z szlafrokiem i starą maszyną do pisania. Tylko Belle i Warren mają trudniejsze zadanie przed sobą - muszą dostosować się do zasad panujących w nowej szkole. Jednak czy narzucane formy znajdą u nich uznanie? A może to oni narzucą własne zasady?
"Kiedy wiesz, ile jesteś wart, to tak, jakbyś znał dzień swojej śmierci."
Czytelnik rozpoczynając swoją przygodę z "Porachunkami" zostaje rzucony w wir wydarzeń już od pierwszej strony. W normandzkim miasteczku pojawia się amerykańska rodzina, która choć bardzo stara się nie rzucać w oczy, staje się głównym tematem plotek miejscowej społeczności. Wstępne opisy poczynań każdego członka rodziny przybliżają czytelnikowi prawdę o nich i pozwalają poznać ich prawdziwy charakter. Ty samym czytelnik spotyka się z doskonale wykreowanymi bohaterami, którzy godnie reprezentują mafijne pochodzenie. Pod osłoną typowych domowników kryją się pełnokrwiste charaktery, których gangsterskie korzenie usilnie próbują przejąć kontrolę i ujawniają się w najmniej spodziewanych momentach.Osobiście jestem zachwycona kreacją bohaterów, którzy, jak przystało na rodzinę mafii dopuszczają się niecnych czynów. Co najciekawsze kompletnie nic sobie z tego nie robią, jakby pobicie czy podpalenie było najnormalniejszą rzeczą na świecie. W tej książce poznacie prawdziwą definicję "kamiennego spokoju". A kiedy już wydawało się, że Blake'owie zadomowili się w nowym miejscy nadchodzą nie małe kłopoty...
Niesamowicie dobra książka przyciągająca do siebie niczym magnes. Zabierając się do czytania nie sądziłam, że czeka na mnie tak dobra przygoda. Autor obrał zupełnie inny punkt widzenia świata mafii i podzielił się z nim czytelnikiem w doskonały sposób. Połączenie gangsterskich porachunków z prześmiewczym tonem to świetny zamysł, który w tej książce znalazł pełne uznanie. Czytając historię rodziny Blake'ów nie mogłam się oderwać i choć czekała na mnie całą masa innych obowiązków, w wolnej chwili kierowałam swoje kroki tylko w ich stronę. Atutem powieści jest lekki język, który w tym przypadku świetnie się sprawdza. Temat mafijny sam w sobie staje się ciężki, co sprawia, że lekka forma książki doskonale z tym harmonizuje. Oczywiście znam mnóstwo lepszych, bardziej dopracowanych książek, ale żadna z nich nie przyciągała mnie do siebie tak bardzo jak ta.
"Być tyle wartym i mieć tak szmatławe życie jak ja to absolutna klęska."
Pierwsze wydanie książki ukazało się pod tytułem "Malavita". Przy pierwszym spotkaniu tytuł czytelnikowi kompletnie nic nie mówi, ale z czasem okazuje się, iż Malavita to pies rodziny Blake'ów i określenie... no właśnie, czego? Odpowiedź znajdziecie pomiędzy stronami "Porachunków"!
Uwielbiam książki o tematyce mafijnej w każdej postaci. Muszę jednak przyznać, że to niezwykle trudny temat i tylko nie licznym autorom udaje się go doskonale przelać na strony swoich książek. Sięgając po "Porachunki" do końca nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Na pewno nie podejrzewałam, że książka zaskoczy mnie w tak pozytywnym sensie. Pierwszy raz miałam do czynienia z tematem mafijnym w krzywym zwierciadle. Jednak Tonino Benacquista spisał się na medal. Napisał naprawdę dobrą książkę, która bawi, ciekawi i trzyma przy sobie czytelnika aż do ostatnich stron.
To niesamowicie dobra pozycja dla każdego, poczynając od fanów sensacji, po czytelników szukających dobrej zabawy. Ze swojej strony mogę Wam napisać jedno - nie pożałujecie.
Mafia nigdy nie zapomina!
W serii "Malavita":
1. "Porachunki",
2. "Znowu Malavita",
Ocena: 5/6
Za mile spędzony czas z książką ogromnie dziękuję wydawnictwu:
Widziałam ten film, o książce nie miałam pojęcia. Pomyślę o niej.
OdpowiedzUsuńMyślę, że raczej nie przeczytam. Ale stanowczego "nie" też tej pozycji nie mówię :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie są to moje klimaty więc odpuszczę. ;<
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
Miałam okazje przeczytać tę książkę, jednak z niej zrezygnowałam. Teraz po twojej pozytywnej recenzji żałuje, ale może kiedyś będzie jeszcze okazja, aby ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji zapowiada się bardzo fajnie! :)
OdpowiedzUsuńSuper blog, będę Cię obserwować!
Pozdrawiam serdecznie,
W.
Każdą książkę, która zawiera wątek mafijny polecam mojmu narzeczonemu. Tę również.
OdpowiedzUsuńU mnie z takimi książkami jest kłopot. Jakoś mnie do nich nie ciągnie, ale wiem, że jak już zacznę czytać, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że mi się spodoba. Najtrudniejszy jest dla mnie ten krok w stronę półki, żeby zabrać taką książkę z regału. Tytuł zapisuje :)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że to aż tak dobra książka.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będę miała okazje przeczytać.
OdpowiedzUsuńpo-uszy-w-ksiazkach.blogspot.com
Nie wiem .. Jakoś mnie do niej nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńLubię temat mafijny, więc już ja sobie zapisuję :)
OdpowiedzUsuń