Od dawna szukam serii, która spełni wszystkie moje oczekiwania - nie tylko przyniesie ze sobą wciągającą akcję, ale wprowadzi bohaterów, którzy przestaną drażnić mnie każdym swoim ruchem. "Obca" zapowiadała właśnie taką fabułę - spełniła moje oczekiwania?
Claire Randall wraca z frontu wojennego w roku 1945r. gdzie pracowała jako pielęgniarka w szpitalu polowym. Wraz z Frankiem, swoim mężem decyduje się na wyczekiwany odpoczynek i wyjeżdżają na wakacje do Szkocji. Jednak jedna niezobowiązująca wyprawa sprawia, że Claire przenosi się w czasie do 1743 roku. Kobieta musi odnaleźć się w zupełnie nowej dla siebie sytuacji. Czy Jamie Fraser, wyjęty spod prawa Szkot, może jej w tym jakoś pomóc?
"- Och tak - odparł dość niechętnie. - Jestem twoim panem... a ty moją panią. Chyba nie mogę posiąść twej duszy, nie tracąc własnej."
"- Och tak - odparł dość niechętnie. - Jestem twoim panem... a ty moją panią. Chyba nie mogę posiąść twej duszy, nie tracąc własnej."
Claire na pierwszy rzut oka nie wydaje się mocną postacią, właściwie reprezentuje sobą cechy typowej nieszczęśliwej kobiety, która na siłę próbuje zbudować coś z niczego. Na froncie zdobyła doświadczenie, poznała symbolikę i zastosowanie leczniczych roślin, ale zyskała też irytującą pokorę, która hamuje jej silny charakter. Dlatego kiedy przenosi się w czasie, zaczyna dostrzegać otaczające ją zmiany i nawet w momencie, gdy wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią jej, że to nie czas w którym dotychczas żyła nie potrafi stawić czoła prawdzie i zasłania się niewiedzą. W konsekwencji sprowadza na siebie kłopoty, pogrąża nowo poznanych przyjaciół i rujnuje swoją jako tako zdobytą sympatię czytelnika. Dopiero rozwój sytuacji pozwala jej rozwinąć skrzydła i zaprezentować się w pełnej krasie. Przestaje irytować i budzić litość, nabiera sił, uwalnia swoją charyzmę i wewnętrzną siłę a do tego wszystkiego budzi się jej żywiołowy temperament z ciętym językiem - i dopiero tutaj możemy mówić, że bohaterka jest postacią o której warto czytać.
Motyw podróży w czasie - konkretny, urozmaicony i doskonale rozpracowany - stanowi główny atut książki, ale nie jest głównym wątkiem tej historii. Solidnie konkuruje z romantycznym treścią i połączeniem Claire z Jamie'm. Autorka nie bawi się w subtelności, erotyczność scen śmiało przekracza granice, ale powiązanie głównej bohaterki z odważnym, silnym i upartym Szkotem rodem z czasów, w których to mężczyzna ma zawsze racje - nawet gdyby jej nie miał - okazało się posunięciem doskonałym. Idea żywiołowej i doniosłej namiętności wiodła prym w całej fabule.
Gabaldon dokonała rzeczy niebywałej - w ponad siedmiuset stronach swojej powieści zawarła mnóstwo wątków, bohaterów, szybkiej akcji i konkretnych informacji - i nie zanudziła przy tym czytelnika na śmierć. Autorka doskonale wyważyła wszystkie wprowadzane wątki: pojawił się motyw historyczny z licznymi faktami przeszłej Szkocji, z jej kulturą i mentalnością, w między czasie zawitały brutalne opisy walk, tortur i nawoływanie do buntu, dlatego fabuła została wzbogacona o mocne opisy gwałtowności ówczesnych czasów i społeczeństwa, walki o władzę, gwałtów oraz brutalności i barbarzyństwa dnia powszedniego. Pojawił się również niezastąpiony wątek romantyczny w dwóch odsłonach: tej pomiędzy głównymi bohaterami i tej, która opisuje realia życia - z cudzołóstwem, różnymi preferencjami seksualnymi czy aktami miłosnych uniesień. Gabaldon przedstawiła wszystkie sceny w sposób mocny, dobitny i niezwykle obrazowy, a w chwilach wytchnienia wprowadzała szczegółowe opisy miejscy i sytuacji bez pominięcia detali.
"- Mój ulubiony przykład przejęłam od pewnego jankesa. Nazywał się Williamson
i pochodził, o ile mi wiadomo, z Nowego Jorku. Powtarzał to za każdym razem, kiedy
zmieniałam mu opatrunek.
– I cóż to było?
– „O Jezu, w mordę, Chryste”."
Liczba stron i mnogość wątków mogą przytłoczyć, ale lekki styl autorki i swoboda z jaką wprowadza nowe sytuacje całkowicie rozwiewają podobne przypuszczenia. W książce nie zabrakło też dobrego humoru, po części dzięki rozważaniom Claire a po części przez naturalność prowadzenia dialogów.
"Obca" to książka totalnie niesamowita. Zabrała mnie w podróż, której nie miałam ochoty kończyć. Mimo ponad siedmiuset stron uważam, że historia skończyła się stanowczo za szybko. Gabaldon piszę z łatwością, której można jej jedynie pozazdrościć, a to zapowiada kolejne dobre przygody bohaterów. Skusicie się? Ja na pewno.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Świat Książki.
Czuję się zachęcona :)
OdpowiedzUsuńA ja wciąż nie wiem, co o tym myśleć. Niby wszyscy zachwalają. Mnie jednak do tematów historycznych nigdy nie ciągnęło. Słyszałam też opinie, że wcale nie jest taka niesamowita, że to typowy romans historyczny z mnóstwem scen łóżkowych. Więc nadal nie wiem, czy się za tą pozycją rozglądać :/
OdpowiedzUsuńja osobiście polecam serial ;)
Usuń..to trzeba przeczytać....naprawdę warto...
UsuńLiczba stron i mnogość wątków mnie nie przytłaczają. Chętnie przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńMam zamiar przeczytać tę książkę, będę musiała ją zdobyć.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja.
Jeszcze muszę się zastanowić, czy sięgnę po tę książkę, bo na tę chwilę nie jestem zdecydowana. Musiałabym przeczytać jeszcze kilka recenzji, by w końcu się określić.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzenie mojego bloga. :)
Uwielbiam czytać takie kolosy :D Jak dla mnie im dłuższa książka, tym lepiej :D Oczywiście tylko wtedy, jeżeli mi się podoba ;) Co do "Obcej" to już od dawna chcę ją przeczytać, myślę, że kupię ją sobie z okazji zakończenia roku. Podoba mi się pomysł na fabułę ;)
OdpowiedzUsuńGaleria Książek
Czytałam, mam u siebie i planuję kolejne tomy! :)
OdpowiedzUsuńNic tylko czytać - choć potrzeba trochę czasu dla tych ksiąg...
Całkiem niedawno kupiłam sobie tę książkę i już nie mogę się doczekać kiedy ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPoluję na tę pozycję i muszę zdobyć całą serię ;)
OdpowiedzUsuńKusi mnie od momentu zapowiedzi
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy i mnie trochę irytowałaby ta dziwna przemiana bohaterki. Na pewno wątek podróży w czasie, jeśli jest dopracowany, stanowi mocną stronę. Koleżanka oglądała serial, ale szybko ją znudził...Ale ja na książkę mam ochotę:)
OdpowiedzUsuńKolejna powieść, która ma tyle pozytywnych opinii. I jak tu ograniczyć się na zakupach tylko do kilku książek? Niesamowicie nakręciłam się na "Obcą" i mam nadzieję, że niedługo uda mi się ją zakupić. Trochę przerażają mnie jej rozmiary :)
OdpowiedzUsuńTa mnogość wątków niestety mnie odstrasza, dlatego chyba jednak spasuje.
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie fabuła tej książki, chociaż raczej nie przepadam za utworami o wojnie i historii. Wczoraj, w księgarni była na przecenie i zastanawiałam się nad nią, ale ostatecznie kupiłam co innego. Może kiedyś, gdy znajdę w bibliotece, to przeczytam :)
OdpowiedzUsuń+literówka w tytule postu (diana)
Ta książka prześladuje mnie już od dłuższego czasu i w końcu na pewno ją sobie niedługo kupię, bo dosłownie wszyscy ją zachwalają. Już naprawdę nie mogę się doczekać, kiedy trafi w moje ręce i zazdroszczę Ci egzemplarzu :D
OdpowiedzUsuńSkoro przy ponad siedmiuset stronach książka wydaje się za krótka i za szybko się kończy to znaczy, że musi być niesamowicie wciągająca i warto się na nią skusić :)
OdpowiedzUsuńMotyw podróży w czasie mnie interesuję więc może sięgnę po tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńTytuł sobie zapiszę :)
Od lat mi klientki zachwalają Gabaldon i jakoś nie mogłam się przemóc. Ale tak czytam Twoją opinię i stwierdzam, że jednak chyba kiedyś sięgnę.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki i chyba "Obca "idealnie nadaje się na początek.
OdpowiedzUsuńhttp://uwielbiamlitery.blogspot.com/
Książkę mam już w planach, bo uwielbiam podróże w czasie, ale czy mi się ta powieść spodoba to nie wiem :D Mam trochę wątpliwości :)
OdpowiedzUsuńLubię takie cegły,ale nie jestem do końca przekonana. Z jednej strony podoba mi się motyw podróży w czasie (pod warunkiem, że dobrze zrobiony), tak samo jak realia historyczne i pewna dobitność przy zachowaniu lekkiego języka, ale coś mi tu nie gra. Mam czasem takie przeczucie... i może sięgnę, może nie. Sama nie wiem.
OdpowiedzUsuńCzytając opinie utwierdzam się w przekonaniu, że to powieść dla mnie! ;) Uwielbiam motyw podróży w czasie, a wielość wątków przynosi mi na myśl GoT Martina, które uwielbiam. :) Przeczytam z przyjemnością. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Muszę przeczytać, obowiązkowa lektura na mojej półce!
OdpowiedzUsuńu mnie książka czeka w swojej kolejce... natomiast osobiście polecam serial, jest całkiem niezły...
OdpowiedzUsuńJak zwykle serial spowodował "odkrycie serii". A ja pierwszy tom czytałam z dziesięć lat temu. Podobnie było z "Grą o tron", "Samotnoscią w sieci", czy "Ja wam pokażę".
OdpowiedzUsuń