"Dar morza" Diane Chamberlain, Tyt. oryg. Summer`s Child, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 448
"W swoje jedenaste urodziny Daria Cato została bohaterką."
Daria Cato w dniu swoich jedenastych urodzin odkrywa niespodziewane zjawisko: na plaży nieopodal swojego domu w Karolinie Północnej znajduje porzucone niemowlę. Niestety tożsamość dziewczynki okazuje się niemożliwa do ustalenia a rodzina Darii podejmuje się opieki nad dzieckiem. Kiedy po dwudziestu latach Shelly zaczyna zadawać pytania i drążyć temat swojego pochodzenia, tajemnie które odkrywa, szokują wszystkich.
Wiele dobrego słyszałam na temat twórczości autorki, ale do tej pory nie miałam okazji przekonać się na własnej skórze w czym tkwi jej fenomen. "Dar morza" to moje pierwsze spotkanie z jej powieścią, ale na pewno nie ostatnie. Jestem bardzo mile zaskoczona stylem autorki, który jest lekki, ale jednocześnie na tyle konkretny, że bez zbędnych opisów przedstawia całą sytuację i wplątuje do tego jeszcze wiele życiowych mądrości. Bardzo przyjemnie to wszystko komponuje się z fabułą, gdzie czytelnik ma ochotę czytać i czytać, zapominając przy tym o całym świecie.
Powieści obyczajowe to przyjemne historie bez zobowiązującej treści, a jednak w przypadku autorki to również wielowymiarowy aspekt psychologiczny postaci i samego życia, będącego darem niezależnie od okoliczności. Nie spodziewałam się, że lektura po którą sięgam będzie przekazywać aż tyle wartości. Shelly po latach nadal pozostaje pod skrzydłami Darii, która mimo tego, że dziewczynka nie jest w żadnym stopniu z nią spokrewniona więzami krwi, taktuje ją jak najukochańsza siostrę. Między dwiema kobietami rodzi się naprawdę piękne uczucie przyjaźni i rodzinnej miłości. W dodatku same bohaterki są bardzo dobrze zarysowanymi postaciami, z wadami i zaletami, które na tle rozgrywanych wydarzeń wypadają wiarygodnie i przekonująco.
Znacie te wszystkie małomiasteczkowe społeczności, które uparcie milczą i bronią swoich sekretów? Także w tej powieści nie zabraknie tajemnic. Kiedy Rory, przyjaciel Shelly z dzieciństwa powraca w miejsce jej odnalezienia i zaczyna wypytywać ludzi o to co zdarzyło się w roku, gdy przyszła na świat, wydobywająca się za mroku historia przeraża swoją szczerością. Okazuje się, że prawda nie zawsze leczy, ponieważ w przypadku historii Chamberlain może także zmieniać przyszłość.
"Dar morza" to wielowątkowa opowieść z sekretami, która porusza tematy ludzkich problemów. Razem z bohaterami odkrywałam tajemnicę narodzin niewinnej dziewczynki i razem z nimi dziwiłam się, kiedy sekrety wyszły na jaw. Dlatego z czystym sumieniem mogę polecić Wam opowieść, jednocześnie zapewniając, że nie będziecie żałować czasu poświęconego lekturze.
Wiele dobrego słyszałam na temat twórczości autorki, ale do tej pory nie miałam okazji przekonać się na własnej skórze w czym tkwi jej fenomen. "Dar morza" to moje pierwsze spotkanie z jej powieścią, ale na pewno nie ostatnie. Jestem bardzo mile zaskoczona stylem autorki, który jest lekki, ale jednocześnie na tyle konkretny, że bez zbędnych opisów przedstawia całą sytuację i wplątuje do tego jeszcze wiele życiowych mądrości. Bardzo przyjemnie to wszystko komponuje się z fabułą, gdzie czytelnik ma ochotę czytać i czytać, zapominając przy tym o całym świecie.
Powieści obyczajowe to przyjemne historie bez zobowiązującej treści, a jednak w przypadku autorki to również wielowymiarowy aspekt psychologiczny postaci i samego życia, będącego darem niezależnie od okoliczności. Nie spodziewałam się, że lektura po którą sięgam będzie przekazywać aż tyle wartości. Shelly po latach nadal pozostaje pod skrzydłami Darii, która mimo tego, że dziewczynka nie jest w żadnym stopniu z nią spokrewniona więzami krwi, taktuje ją jak najukochańsza siostrę. Między dwiema kobietami rodzi się naprawdę piękne uczucie przyjaźni i rodzinnej miłości. W dodatku same bohaterki są bardzo dobrze zarysowanymi postaciami, z wadami i zaletami, które na tle rozgrywanych wydarzeń wypadają wiarygodnie i przekonująco.
Znacie te wszystkie małomiasteczkowe społeczności, które uparcie milczą i bronią swoich sekretów? Także w tej powieści nie zabraknie tajemnic. Kiedy Rory, przyjaciel Shelly z dzieciństwa powraca w miejsce jej odnalezienia i zaczyna wypytywać ludzi o to co zdarzyło się w roku, gdy przyszła na świat, wydobywająca się za mroku historia przeraża swoją szczerością. Okazuje się, że prawda nie zawsze leczy, ponieważ w przypadku historii Chamberlain może także zmieniać przyszłość.
"Dar morza" to wielowątkowa opowieść z sekretami, która porusza tematy ludzkich problemów. Razem z bohaterami odkrywałam tajemnicę narodzin niewinnej dziewczynki i razem z nimi dziwiłam się, kiedy sekrety wyszły na jaw. Dlatego z czystym sumieniem mogę polecić Wam opowieść, jednocześnie zapewniając, że nie będziecie żałować czasu poświęconego lekturze.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Książkę mam na półce i jak tylko znajdę wolną chwilę to wezmę się za jej czytanie.
OdpowiedzUsuńLubię takie opowieści.
OdpowiedzUsuńSłyszałam same pozytywne opinie o tej autorce. Twoja recenzja ostatecznie przekonała mnie, by przeczytać jej powieść ;)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod każdym Twoim słowem:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o twórczości Chamberlain sporo dobrych słów (Abi bardzo chwaliła), więc prędzej czy później zapoznam się z którąś z jej książek, a nuż padnie na właśnie tą :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem w połowie:) Na razie domyślam się kto ale nie wiem dlaczego:)
OdpowiedzUsuńRaczej mnie nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńO tej autorce słyszałam same dobre rzeczy i z pewnością kiedyś sięgnę po jej książki :*
OdpowiedzUsuńMam w planach. Książka zbiera całkiem dobre recenzje ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze styczności z twórczością tej autorki, ale widzę, że powinnam to zmienić :) Z chęcią poznałabym losy Shelly, intrygują mnie te tajemnice, o których wspominasz. Jeśli tylko ta powieść pojawi się w mojej bibliotece- na pewno wypożyczę i przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Brzmi całkiem interesująco :)
OdpowiedzUsuńMam tą książkę na czytniku, tylko mi brak czasu, żeby się za nią zabrać :)
OdpowiedzUsuńKsiążka mi się podobała :) Chociaż były momenty kiedy myślałam, że nie będzie jakiegoś większego zaskoczenia, ale zakończenie nie do końca mi się podobało, było za bardzo sielankowe :P
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się ciekawa, jednak na chwilę obecną wstrzymam się w kwestii decydowania, czy chcę ją przeczytać czy jednak nie.
OdpowiedzUsuńAktualnie nie mam ochoty na dramat, ale kiedyś na pewno przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńZastanowię się nad tą książką, bo brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMoże być cudowne :)
OdpowiedzUsuńDopisana do listy ;D
Pozdrawiam
http://coraciemnosci.blogspot.com/