Święta zbliżają się wielkimi krokami. Na Biegunie Północnym praca wre, elfy zakasując rękawy pracują w pocie czoła i wykreślają z listy kolejnych niegrzecznych urwisów. I jak tu nie zwariować? Choćby się ogromnie chciało, zarzekało się punkt 00:00 31 stycznia - w nowym roku będę grzeczna, nici z postanowień. Sami powiedzcie: jak powstrzymać się od wywracania oczami, kiedy kolejka w sklepie nie ma końca? Jak nie okrzyczeć listonosza, kiedy ten oznajmia, że nie ma dla Ciebie żadnej przesyłki? Jak powstrzymać się od rzucania morderczych spojrzeń w stronę niewinnej osoby, która akurat czyta książkę o której marzymy?
I tak właśnie, mimo gorących intencji, co roku trafiamy na listę tych, których Mikołaj absolutnie nie odwiedzi, ewentualnie po to, by zostawić rózgę i wyjeść nasze ciasteczka. Nie ma jednak tego złego! Jeśli Święty nie chce, sami możemy sobie sprawić prezent - przynajmniej taki, który na pewno nam się spodoba! A jeśli już wyruszamy na poszukiwania tego idealnego drobiazgu pod choinkę, co stoi na przeszkodzie, by obdarować też bliskich? W końcu oni też są na czarnej liście - i to nas pociesza.
I tak właśnie, mimo gorących intencji, co roku trafiamy na listę tych, których Mikołaj absolutnie nie odwiedzi, ewentualnie po to, by zostawić rózgę i wyjeść nasze ciasteczka. Nie ma jednak tego złego! Jeśli Święty nie chce, sami możemy sobie sprawić prezent - przynajmniej taki, który na pewno nam się spodoba! A jeśli już wyruszamy na poszukiwania tego idealnego drobiazgu pod choinkę, co stoi na przeszkodzie, by obdarować też bliskich? W końcu oni też są na czarnej liście - i to nas pociesza.
Dzięki uprzejmości autorki książki "Kiedy na mnie patrzysz", Pani Agaty Czykierdy-Grabowskiej (warto zajrzeć) możemy obejść się bez Mikołaja i dopasować książkę idealną dla naszych wymagań. Bo w końcu każdy z Was pomyślał o lekturze, kiedy wspomniałam o wyjątkowym prezencie, prawda? ;) Koniec z odwiecznym pytaniem: co kupić? Teraz mamy podpowiedź!
Spójrzcie, co polecam nam Pani Agata i jak to uzasadnia:
Spójrzcie, co polecam nam Pani Agata i jak to uzasadnia:
Wiem, że do przeczytania
„Złodziejki książek” Markusa Zusaka nie muszę nikogo wyjątkowo zachęcać,
wystarczy zerknąć na recenzje i opinie zamieszczone na przeróżnych portalach
recenzenckich. Chciałabym jednak, aby do książki przekonały się osoby, które
zazwyczaj stronią o tego typu literatury. Zapewniam, że nikt się nią nie znudzi
i nie rzuci jej w kąt po przeczytaniu kilkunastu stron, a wręcz pochłonie ją na
jednym posiedzeniu, a gdy zamknie ostatnią stronę, ta historia zostanie z nim
na długie miesiące. Powieść jest uniwersalna i kompleksowa - nie potrzebuje
przedziału wiekowego, do którego powinniśmy ją skierować, dlatego jest bardzo
bezpiecznym prezentem książkowym. O czym traktuje powieść Zusaka? Dla mnie to
hołd poświęcony słowom, które mają moc zmieniania świata. To powieść o
przyjaźni, tej najczystszej i bezinteresownej, bo dotyczącej dzieci. To także
historia o miłości, nie tej romantycznej i erotycznej, ale tej wynikającej z
dobroci serca i honoru. To wreszcie książka o nadziei, którą nosi w sercu nawet
sama…Śmierć.
„THE EDGE OF NEVER”/”NA KRAWĘDZI
NIGDY” J.A. Redmerski
Chyba każdemu z nas przyszła
kiedyś do głowy myśl: A co by było, gdyby tak rzucić to wszystko i wyruszyć w
podróż…Historia Camryn właśnie tak się rozpoczyna. Bodźcem, który pchnął dziewczynę
do podróży był olbrzymi cierń w sercu, którego nie potrafiła się w żaden sposób
wyzbyć…do czasu, aż spotkała na swojej drodze Andrew. Razem przemierzali
kolejne Stany, aby dotrzeć do celu podróży, którego sami do końca nie znali. To
wzruszająca historia o przypadkowej miłości, która zmienia wszystko i wszystko
naprawia. To powieść o mierzeniu się z własnymi słabościami i strachem. „Na
krawędzi nigdy” to przypowieść o tym, jak oczyszczającą moc posiada podróż, na
krańcu której znajdujemy odpowiedzi na nurtujące nas pytania.
Nie trzeba być dzieckiem, żeby
wciąż darzyć miłością magię i fantastykę. Wojownicy, wiedźmy, potwory i
niesamowita przygoda, a w tle rodzące się powoli uczucie głównych bohaterów.To
właśnie elementy, z których złożona jest ta wspaniała powieść. Nie daje
czytelnikowi chwili oddechu, atakując go kolejnymi przygodami, które wciągają
jak wir i nie pozwalają odłożyć książki do momentu, w którym stwierdzamy, że to
już…koniec. Polecam ją wszystkim, którzy pragną przenieść się do świata
zakazanych uczuć, niewykonalnych rozkazów i nieoczywistych wyborów, a to
wszystko okraszone pięknem fantastycznego świata.
„AMERYKA PO KAWAŁKU” Marek
Wałkuski

Po co czytać książkę o kraju, o którym wiemy wszystko z filmów i seriali?
Po to, żeby zapoznać się bardziej z Markiem Wałkuskim, niż z Ameryką, a warto, bo korespondent radiowej trójki to niezwykle sympatyczny i zabawny człowiek. O przyziemnych i codziennych aspektach życia za oceanem opowiada w tak ciekawy sposób, że nie potrafiłam się od książki oderwać. Przy każdym rozdziale wtrąca swoją (najczęściej bardzo zabawną) historię z życia, albo przytacza fakt historyczny, nawiązujący do zagadnienia, co pozwala wciągnąć się w temat. Wałkuski nie ukrywa, że lubi Amerykę i Amerykanów, co wcale nie sprawia, że jest przez to nieobiektywny. Ale z drugiej strony, skoro jest mu tam dobrze to jak inaczej ma o nim pisać?
Polecam dla odprężenia, a także tym, których fascynuje ten olbrzymi kraj.
Polecam dla odprężenia, a także tym, których fascynuje ten olbrzymi kraj.

Pani Agato - dziękujemy! Teraz zemsta Mikołaja nie jest już nam taka straszna :) A teraz pytanie do Was moi mili czytelnicy - czy wybraliście coś dla siebie? A może macie już książkowe prezenty? Pochwalcie się!
Chyba wreszcie muszę zapoznać się i nabyć "Złodziejkę książek", chociaż ciągle się waham, nic nie poradzę. Interesująca wydaje się również "Pocałunek Kier" i chyba po nią najpierw sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
www.wachajac-ksiazki.pl
Złodziejka książek, jedna z moich ulubionych pozycji !
OdpowiedzUsuń"Na krawędzi nigdy" mam w planach koniecznie przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że żadnej z polecanych przez Autorkę książek nie przeczytałam, a nawet i jej książki nie przeczytałam... Ale chyba w tym roku rezygnuję z książkowych prezentów dla siebie. Znów tylko pojawią się na regale i znów o nich zapomnę ;)
OdpowiedzUsuńPani Agata zainspirowała mnie powieścią ”NA KRAWĘDZI NIGDY”, nie słyszałam o niej, ale rekomendacja mówi sama za siebie. Z chęcią przeczytam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNajchętniej przeczytałabym "Złodziejka książek" i "Kiedy na mnie patrzysz". Wydaje mi się, że zaciekawiłyby nas obie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Obserwujemy i zapraszamy do nas:
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Nie wiem jakim cudem nie słyszałam o powieści pt. "Kiedy na mnie patrzysz" i jestem tym faktem zbulwersowana! :) Będę miałam tę książkę na uwadze :3
OdpowiedzUsuńNa szczycie mojej listy znajduje się "Złodziejka książek". Widziałam już film, który bardzo mnie wzruszył i czuję, że książka może być jeszcze lepsza :)
"Złodziejka książek" jak najbardziej zasługuje na polecenie! Tę książkę powinien znać każdy, bez wyjątku.
OdpowiedzUsuńJa na święta preferowałabym przede wszystkim dobrze znane klasyki. Komu by się Wigilia nie kojarzyła z Opowieścią Wigilijną Dickensa?
OdpowiedzUsuńTeraz jednak bym sprezentowała piękne wydanie Harry'ego Pottera w wydaniu ilustrowanym1 Albo piękne powieści Sherlocka Holmesa od wyd. Zysk i S-ka! Albo te piękne trylogie w jednej książce - np. Igrzyska Śmierci!
Na święta można szaleć! :D
Same cudeńka ;D
OdpowiedzUsuńNa krawędzi nigdy jest najpiękniejszą książką jaką kiedykolwiek czytałam :D
Pozdrawiam
http://coraciemnosci.blogspot.com/
Ja już zakupiłam książkowe co nie co. Trochę fantastyki, kryminały, a nawet książki kucharskie się trafiły, bo wiadomo trzeba trafić w różne gusta :)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że "Kiedy na mnie patrzysz" to jedna z lepszych polskich książek z serii New Adult. Dlatego gorąco polecam ją każdemu.
OdpowiedzUsuńzważywszy na to, że w Polsce prawie nie ma new adult...to taki komplement kontrowersyjny ;) :D
UsuńFajne ksiązki,to aż dziwne że żadnej z nich nie kojarzę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
zubrzycanka.blogspot.com
"Złodziejkę książek" mam w planach od dłuższego czasu.
OdpowiedzUsuń"Złodziejkę książek" mam od dawna i do tej pory jeszcze nie przeczytałam... Ale pracuję nad zalegającymi na półce książkami ;) Ja tam bym się właściwie z każdej książki pod choinką ucieszyła :D
OdpowiedzUsuń"Złodziejkę książek" kupię pod choinkę samej sobie ;)
OdpowiedzUsuńPowieści Redmerski również polecam - bardzo mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńSama mogę ogromnie polecić Pocałunek Kier jako prezent gwiazdkowy. Wyborna lektura!
OdpowiedzUsuńJa w tym roku nie zrobię sobie żadnego podarunku w formie książki, bo mam kryzys ekonomiczno-seksualny (zaglądam do portfela, a tam ni ch...usteczka). Ale postaram się zrobić jakieś prezenty domowej roboty dla bliskich.