"Księga wyzwań Dasha i Lily" Rachel Cohn, David Levithan , Tyt. oryg. Dash & Lily's Book of Dares, Wyd. Bukowy Las, Str. 312
Najlepszą porą na czytanie bożonarodzeniowych historii jest - nie inaczej - okres świąt Bożego Narodzenia. Dlatego chociaż książka kusiła mnie nie tylko okładką, ale przede wszystkim intrygującym wnętrzem, przygodę z nią odłożyłam właśnie na obecne święta.
"Kto nie chciałby mieć chłopaka? Świat jest jednak urządzony w taki sposób, że niełatwo upolować tak egzotyczne stworzenie. Szczególnie dobrej jakości."
Historia pisana przez dwóch autorów nie zawsze może pochwalić się dobrym rozwiązaniem. Po pierwsze jeśli w szeregu ustawimy autora wyższej klasy z mało znaną osobowością, z góry zdajemy sobie sprawie o przesądzeniu historii i jej marnym rozwinięciu. Dlatego duet tych dwóch autorów wydawał mi się od początku intrygujący - obydwoje dopiero rozwijają swoje pisarskie skrzydła, ale na swoim koncie mają już niewielkie sukcesy. Myślę, że "Księga wyzwań Dasha i Lily" śmiało może stanąć w czołówce ich najlepszych dzieł.
Narracja prowadzona jest z podziałem na dwóch bohaterów - jeden rozdział przejmuje Lily, by po niej kolejny otrzymał Dash. Tym samym nie umknął mi żadne istotny element, a to o czym Lily nie wiedziała lub nie wspomniała, pamiętał Dash. Duet tych dwoje to mieszanka naprawdę intrygująca, zważywszy na fakt, że są dla siebie jak woda i ogień. Ona - lekka, swobodna i bez zbędnych zmartwień, on - z całą masą poglądów i pochmurną miną. Ich znajomość rozpoczyna się zupełnie wyjątkowo. Kiedy brat Lily postanawia znaleźć jej zajęcie na święta i wraz ze swoim chłopakiem tworzy dziennik wyzwań nie wie, że to dopiero początek przygody jej siostry. Dash podejmuje wyzwanie i sam nie pozostaje bierny, pozostawiając w notatniku informację zwrotną dla Lily. Tym samym rozpoczyna się ich przygoda, w której poznają siebie w tej prawdziwej, szczerej formie.
Przyznajcie sami - pomysł na fabułę naprawdę dobry. Kto z nas nie marzył choć raz o poznaniu przypadkowej osoby, która idealnie wpasuje się w nasze oczekiwania? Dash i Lily najpierw grają we własną grę, w której głównym narzędziem jest czerwony notatnik pozostawiany w najrozmaitszych miejscach i tak poznają swoje sekrety. Czy słyszeliście powiedzenie, że papier zniesie wszystko? To szczera prawda, którą bohaterowie tej historii potwierdzają. Poznają się poprzez listy i chociaż pierwsze wrażenie spotkania w realnym świecie nie cieszy się powodzeniem to wciąż mają przed sobą tą niekłamaną osobę, która przelewała na papier wszystkie swoje myśli. W dodatku niebanalna, przemyślana w każdym calu fabuła ułatwia czytelnikowi delektowanie się historią z pozoru błahą - ale mającą drugie dno. Opowieść Dasha i Lily to przede wszystkim ukłon w stronę ludzkiej natury, pełnej akceptacji mimo wad i szczęścia w nieszczęściu.
"Próbowałem pisać historię swojego życia. Zrozumiałem w końcu, że fabuła nie jest taka ważna. Najważniejsi są bohaterowie."
"Księga wyzwań Dasha i Lily" to fantastyczna opowieść z lekkością i swobodą, która w moment zjednuje sobie sympatię czytelnika. Jestem pod wielkim wrażeniem niebanalnej fabuły i bohaterów, którzy nie bali się wskoczyć w wir przygody. A czy Wy podejmiecie wyzwanie czerwonego notatnika?
Zniechecily mnie troche te cytaty. Mam wrazenie, ze ta ksiazka jest troche zbyt mlodziezowo rozowa jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam w planach tę książkę, ale na razie muszę nadrobić inne zobowiązania czytelnicze.
OdpowiedzUsuńBaardzo bym chciała ją mieć na swojej półce - chociażby tylko po to, żeby ładnie wyglądała, bo okładka strasznie mi się podoba... Jeśli nie przeczytam jej w tym roku (styzeń, luty) to pewnie zrobię w następną zimę.
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawe i może nawet po nią sięgniemy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas:
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Chyba nie do końca moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńJa mam już tę książkę za sobą i byłam nią przyjemnie zaskoczona :)
OdpowiedzUsuńMoże w przyszłym roku się skuszę na taką zimową opowieść :)
OdpowiedzUsuńJestem skłonna zaryzykować i zajrzeć do niej
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce i mam zamiar przeczytać ją w przyszłe święta. W te czytałam "mega hit" "Podaruj mi miłość". Te wyzwania wydają się naprawdę interesujące!
OdpowiedzUsuńBuziaki,
Przerwa na książkę
Pomysł na fabułę rzeczywiście interesujący. Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńMasz rację, chyba każdy marzył o poznaniu takiej idealnej osoby. Jestem pewna, że ta opowieść jest lekka i łatwo się ją czyta. Z chęcią sama do niej zajrzę, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już pozytywne opinie na temat tej książki,a kolejne tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że jak najszybciej muszę się za nią zabrać :3
OdpowiedzUsuńJa czytałam i się zakochałam♥ Lekka i urocza powieść, może nie niesie jakiś wielkich wartości, ale zawsze jakieś. Pomysł z tym czerwonym notatnikiem! Kocham Dasha♥ Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
zapowiada się bardzo ciekawie ;*
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie, będzie mi bardzo miło jeśli zajrzysz, zaobserwujesz dreamoutloud.f
Wreszcie ktoś, komu się podoba! Cieszę się, że nie jestem jedyną osobą, która zauważyła te wszystkie plusy :D
OdpowiedzUsuńfind-the-soul.blogspot.com
Chodzi za mną już od jakiegoś czasu i nie chce odejść :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
napolceiwsercu.blogspot.com
Współprowadząca Bluszczowe Recenzje zakupiła tę książkę swojej siostrze pod choinkę, aby później sama skorzystać i ją przeczytać, kiedy ja jakoś nie jestem nią zauroczona i bez problemu mogę się bez niej obejść. ;)
OdpowiedzUsuńPodjęłam wyzwanie i ani trochę tego nie żałuję ;) Świetna książka, którą zawsze będę miło wspominać. Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńBardzo podobała mi się ta książka. Wprowadziła mnie w cudowny, świąteczny klimat i zauroczyła mnie swoją lekkością i wspaniałym pomysłem na fabułę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)