"Miłość w czasach zagłady" Hanni Münzer, Tyt.oryg. Honigtot, Wyd. Insignis, Str. 488
"Miłość jest jedyną miarą ludzkich pragnień, tylko miłość jest zdolna znieść granice między bogactwem a biedą, arystokracją a mieszczaństwem, a nawet między rasami. Tylko ona sięga aż poza śmierć."
Prosicie czasami swoich dziadków o opowieści z dawnych czasów? Ja proszę i za każdym razem jestem zafascynowana opowiadanymi przez nich historiami. I nie mogę się nadziwić kolejnym, nowym szczegółom, których wcześniej nie wychwyciłam. Musicie wiedzieć, że w pamięci każdego człowieka są prawdziwe historie, które aż proszą się o wypuszczenie ich na wolność.
Przykładem takiej powieści pełnej rodzinnych sekretów jest "Miłość w czasach zagłady". To wielowątkowa, wielowymiarowa historia, która podąża tropem przeszłości wymieszanej z przeszłością i wraz z rozwijająca się akcją ujawnia nowe fakty na temat rodziny głównej bohaterki. Jedynie co może na początku historii nie przyciągnąć Waszej uwagi to specyficzna narracja - jakby odległa, a jednak subiektywna. Łatwo jest wyczuć w prowadzonej fabule z góry narzucone oceny przez autorkę, która jakby nie mogła się oprzeć dodaniu własnego komentarza na temat rozgrywanych wydarzeń. Jest to widoczne i nowe - a co za tym idzie odrobinę irytujące do czasu, kiedy nie wczujecie się w fabułę i nie będzie stanowiło to dla Was problemu. A nawet więcej, bo być może tak jak ja postaracie się zmierzyć z poglądami autorki i znaleźć własne wyjaśnienia dla rozgrywanych wydarzeń.
A opowieść nie jest łatwa. To historia Felicity, która niespodziewanie wyjeżdża do Rzymu, by tam odnaleźć matkę. W jej ręce wpada dziennik babki, która opisała tam wszystkie szokujące wydarzenia i okrucieństwa ówczesnych jej czasów. Jak bardzo blizny wojny widoczne są obecnie, a jak bolesne były w przeszłości? Deborah - babka Felicity opowiada wstrząsającą historię życia, którego dramatyczne wypadki wzbudzają prawdziwy szok.
Oblicze II wojny światowej, która pokazała światu jak potężną moc ma okrucieństwo innych ludzi w przypadku tej lektury ma zupełnie inne znaczenie. Tutaj mamy do czynienia z opowieścią matki - kobiety, która nie cofnie się przed niczym by ratować swoje córki. Dzięki temu w historii Hanni Münzer pojawia się dużo emocji, nie tylko tych związanych z losem ludzi, ale i rodzinnych - które przywołują jakby prywatne wspomnienia i nakłaniają do tego, by poznać historię swojej rodziny.
"Dobro to rezultat prostej logiki umysłowej, którą nazywamy rozsądkiem, zło zaś to długa i szkodliwa droga okrężna i nazywa się głupotą."
"Miłość w czasach zagłady" to powieść historyczna o trochę innym wymiarze - mamy tutaj odwołania do rzeczywistych wydarzeń, jednak na pierwszym planie pojawiają się emocje i fikcyjne wydarzenia powołanych do życia bohaterów. Historia II wojny światowej jest tutaj wyłącznie mocnym tłem, które kształtuje przebieg wydarzeń. Pozwolicie namówić się na lekturę? Myślę, że powinniście, bo to przykład pięknej choć i smutnej lekcji.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Insignis.
To książka zdecydowanie dla mojej przyjaciółki - ona uwielbia takie historie!
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Mam tę książkę w planach. Druga wojna światowa to coś co lubię zgłębiać, nawet w takich pół fikcyjnych powieściach
OdpowiedzUsuńPrzeszłość wymieszana z przeszłością? Chyba wkradł się mały błąd ;) O powieści już słyszałam i bardzo chciałabym ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kochamy Książki
Chętnie poznam nowy wymiar powieści historycznej
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce dosyć sporo i jestem przekonana, że to coś dla mnie. Uwielbiam takie historie. http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam już możliwości zapytania dziadków o rodzinne historie i ogromnie tego żałuję. Pozostaje mi poznawanie cudzych opowieści, dlatego chętnie zdecyduję się na lekturę tej książki. Mam tylko nadzieję, że szybko przekonam się do specyficznej narracji.
OdpowiedzUsuńUwielbiam sięgać po książki o takiej tematyce, dlatego na pewno rozejrzę się za tą książką :)
OdpowiedzUsuńTak emocjonującej lektury na pewno sobie nie odmówię :D
Gdzieś już czytałam co nieco o tym tytule. Teraz trafiam na niego ponownie u Ciebie i cóż - myślę, że powinnam go sobie zapamiętać i kiedyś, jak będę mieć dostatecznie dużo czasu, by wszystko pogodzić, sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Chaotyczna A.
Nie czytam takich książek, ze względu na to, że nie przepadam za historią. Mimo wszystko powieść ta wydaje się dosyć ciebie, więc czemu nie.. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/04/dziedzictwo-ognia.html
No i zostałam namówiona :)
OdpowiedzUsuń"Miłość w czasach zagłady" ogromnie mnie intryguje odkąd tylko pojawiła się w zapowiedziach... mam ją w planach :)
OdpowiedzUsuńUważam, że ta książka jest naprawdę dobra.
OdpowiedzUsuńMimo trudnego czasu akcji, w jakim rozgrywa się książka spodziewałabym się właśnie lżejszej narracji. Niemniej jednak zaciekawiłaś mnie nią bardzo!
OdpowiedzUsuńKsiążka zbiera dobre recenzje. Mam ją w planach :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zainteresowana tą książką!
OdpowiedzUsuńBardzo sporadycznie sięgam po powieści historyczne, dlatego nie wiem, czy skuszę się na powyższą pozycję. Muszę się jeszcze zastanowić.
OdpowiedzUsuńMądra powieść - chętnie ;)
OdpowiedzUsuńTakie książki uwielbiam ! Tytuł zapamiętam i na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do TAGu, mam nadzieję, że wykonasz:)
OdpowiedzUsuńhttp://napolceiwsercu.blogspot.com/2016/04/space-book-tag.html
Pozdrawiam!
Jest to książka, którą ogromnie chcę przeczytać :)
OdpowiedzUsuń