środa, 14 września 2016

"Wyśnione miejsca" Brenna Yovanoff

"Wyśnione miejsca" Brenna Yovanoff, Tyt. oryg. Places No One Knows, Wyd. Otwarte, Str. 360

"Żeby znaleźć kogoś, kto naprawdę cię rozumie, trzeba mieć farta, ale potem wszystko zależy od ciebie. Jeśli pokazujesz ludziom, że są dla ciebie ważni, zapamiętają to."

Ta historia ma wiele znaczeń. Jestem pewna, że przez swoją wielowymiarowość niestety nie trafi do każdego, ale jeśli już ktoś raz się w niej zakocha - przepadnie bez reszty. Sama znalazłam się na granicy między tym, że tak naprawdę nie wiem co myśleć o tej książce, schylając się jednak w stronę pozytywnego nastawienia do tego, co przeczytałam.

Dużą zasługą w pozytywnych aspektach tej historii jest kreacja Waverly - głównej bohaterki, która zrywa ze wszystkimi poznanymi do tej pory schematami. Możecie zapomnieć o słodkiej i naiwnej dziewczynce, która nie ma swojego zdania, bo dziewczyna ma tyle za uszami, że aż trudno w to uwierzyć. Żyjąc na granicy dwóch światów dostosowuje się do obecnej rzeczywistości - raz zimna i bezwzględna tworzy wokół siebie sieć nic nie znaczących pozorów. Drugim razem z kolei, w tym jakby innym świecie staje się prawdziwą sobą. Jednak czy na pewno jest tym za kogo się podaje? Waverly ma tak dużo przeróżnych twarzy samej siebie, że musicie naprawdę zaangażować się w fabułę by odkryć tą jedyną, prawdziwą.

Nie byłoby młodzieżowej historii bez wątku romantycznego, prawda? Dlatego Waverly staje na przeciw Marshalla, chłopaka, który nie do końca radzi sobie z otaczającym go życiem. Trudno mi powiedzieć, czy decyzje jakie podejmował były rozsądne, bo nie zawsze zgadzałam się z wyborem, ale nie ukrywam - wszystko to doprowadziło do całkiem ciekawego finału, więc zaakceptowałam taką kreację bohatera: niedostępny, wrogi, uciekający w świat używek.

Nie jest to typowa książka fantasy - owszem, pojawia się motyw wędrówki między jawą a snem, ale jest on tak subtelny, że właściwie niezauważalny. Zakwalifikowałabym raczej tą historię do grona powieści młodzieżowych, bo idealnie wpasowała się w jej ramy: mocno stąpająca po ziemi bohaterka, która doskonale wie czego chce i wszystko przekłada na racjonalne podejście do sprawy i chłopak, który zagubił się już dawno temu i którego czas wyciągnąć z samego dna. Taka mieszanka lodu i ognia okazała się naprawdę dobrym posunięciem: narracja dziewczyny, w której jakby brakuje emocji i narracja chłopaka, w którym uczuć jest aż nadmiar. Nie sposób ich nie polubić, bo razem - kiedy już połączycie światy w których żyją i zrozumiecie, dlaczego wybrali takie drogi swojego życia, zrozumiecie (tak jak ja) co w tej historii liczy się najbardziej.

Nie ukrywam - miałam zupełnie inne oczekiwania wobec tej książki, bo trochę zgubił mnie opis. Ale świeżo po lekturze mogę napisać: nie żałuję ani jednej przeczytanej strony. Cieszę się, że fabuła tak mocno mnie zaskoczyła, bo historia którą poznałam odnalazła miejsce na mojej półce pośród grona ulubionych lektur. Owszem, zdarzały się momenty w których miałam chwile zawahania, czy to aby na pewno mądre posunięcie ze strony bohaterów czy samej autorki, ale nie do końca wyjaśniony aspekt krainy snów i połączenie dwóch zupełnie różnych światów zaowocowało czymś zupełnie nowym i na pewno intrygującym. Dla mnie "Wyśnione miejsca" to lektura zdecydowanie godna polecenia.
http://www.taniaksiazka.pl/wysnione-miejsca-brenna-yovanoff-p-765023.html

18 komentarzy:

  1. Mnie się strasznie podoba okładka... lecz co do wnętrza jakoś mnie nie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja nie lubię, kiedy opis na książce odbiega od jej treści... ale dobrze, że książka w efekcie jest dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio czytałam recenzję mojej znajomej, gdzie nie pozostawia suchej nitki na tej książce. Ona również poczuła się zmylona tym opisem oraz zniesmaczyły ją niektóre miłosne wyznania. Aczkolwiek jestem ciekawa [Wyśnionych miejsc] i mojego odbioru tej historii. :)
    Pozdrawiam!
    #Ivy z Bluszczowych Recenzji

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale mnie zaintrygowałaś! Musze dorwać tę powieść. Jestem pewna że baardzo mi się spodoba:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Książkę zaczęłam czytać, ale jakoś mnie nie porywa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam wielką ochotę na nią. Czekam na promocje ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mnie zainteresowałaś tą książką ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Opis mylący, nie wiadomo, czy spodziewać się fantasy, czy NA, ale ogółem książka mi się spodobała, taka inna, choć nie idealna ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Najważniejsze, że nie żałujesz. A książka wpisuje się w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa jestem, jak ja bym odebrała tę książkę. Chętnie się o tym przekonam.

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam Wyśnione miejsca i zdecydowanie zaliczam się do grupy osób, które pokochały tą historię. Rzeczywiście Waverly jest całkowitym przeciwieństwem wszystkich bohaterek NA ale Marshall również. Jednym słowem KOCHAM! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi też ta książka się spodobała, chociaż przyznam, że ten wątek snów był jak dla mnie zbędny. Podobało mi się bardziej pokazanie zachowań, tego strachu przed pokazaniem prawdziwego "ja" i postać okropnej do szpiku kości Meredith. ;)
    Pozdrawiam,
    Amanda Says

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem czy powinnam zabierać się za kolejną młodzieżówkę, więc na razie wstrzymam się z decyzją.

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę ją przeczytać :D
    Ta okładka i fabuła przyciąga mnie do siebie ;D

    Buziaki ;*
    coraciemnosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam już kilka recenzji tej książki i nadal twierdzę, że za mało w niej tej wędrówki między jawą a snem - a tego właśnie oczekuję od tej lektury. Wciąż się waham.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam! Mam na półce - włączyła się moja książkowa sroka i musiałam ją mieć przez wzgląd na to piękne wydanie :) Ale jeśli zawartość również jest dobra, to najwyraźniej nie będę musiała żałować po lekturze.

    OdpowiedzUsuń
  17. Pamiętam, jak pierwszy raz zobaczyłam w zapowiedziach okładkę, przypatrywałam się jej dłuższą chwilę, tak bardzo jest ładna! Książką jestem zainteresowana, łączenie jawy ze snem mnie zaintrygowało :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Różne są opinię na temat tej książki i myślę, że sama się przekonam jaka jest.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń