"Potomkowie" Tosca Lee, Tyt. oryg. The Progeny, Wyd. IUVI, Str. 392
"Kiedy po raz pierwszy zjawiasz się w ośrodku, nikt nic nie mówi. Nie ma takiej potrzeby. Przeszedłeś przez terapię, testy i wiele przygotowań pozwalających otrzymać plastikową bransoletkę, którą zakładają ci w dniu zabiegu. Zabiegu, który uratuje ci życie. Już nie dopytują, dlaczego się zdecydowałeś. I nie przeszkadza im, że nie powiedziałeś słowa prawdy.Już tylko skrobnięcie rysika, kiedy podpisujesz się na ekranie - po raz ostatni własnym nazwiskiem."
Moją uwagę przyciągnął opis na okładce i od razu spodobał mi się motyw przewodni książki. Uwielbiam misz-masz gatunkowy, a w lekturze Lee połączenie antyutopii, new adult, powieści historycznej i książki akcji wypadło po prostu doskonale. Więc cieszę się ogromnie, że lektura trafiła w moje ręce, bo mogła mi przejść koło nosa naprawdę dobra historia.
Emily - główna bohaterka z miejsc zjednała sobie moją sympatię. Nie wiem właściwie czy był motyw przewodni, który skupił moją uwagę, czy po prostu trafił do mnie całokształt, ale od samego początku wkręciłam się do świata tej dziewczyny i trzymałam kciuki za powodzenie jej wyborów. Tym bardziej, że Emily po przebudzeniu została postawiona w naprawdę trudnej sytuacji: nie pamięta nic, niezależnie od tego jak bardzo chciałaby sobie przypomnieć. Jest jednak list, ostrzeżenie - które pozostawiła sama sobie. I tu rozpoczyna się wyścig z czasem.
Fabuła łączy w sobie wiele różnych gatunków literackich i to połączenie zaowocowało tętniącą życiem akcją z mnóstwem różnych wątków. Jak na mój gust - każda rozpoczęta akacja otrzymała godne rozwinięcie, ale mnie najbardziej zachwyciło powiązanie Emily z Elżbietą Batory. Staram się chłonąć ile tylko się da jeśli chodzi o ciekawe książki historyczne, a przy takich mrocznych jednostkach historii zachwycam się bez reszty. Więc choć powiązanie głównej bohaterki z Krwawą Hrabiną okazało się okrutne, to rozwiązanie cieszyło czytelnika.
Książka trafiła w mój gust nie tylko dobrym rozwinięciem ulubionego wątku, ale i styl autorki wtrącił swoje trzy grosze. Prosty, lekki i swobodny jednocześnie nie kolidował z dynamiczną akcją i szybkim rozwojem wydarzeń. Pojawiły się liczne zagadki do rozwiązania, tragiczne sceny i trudne wybory, bo by uzyskać odpowiedzi Emily przyjdzie zmierzyć się z przeszłością do której nie ma wstępu.
"Potomkowie" to książka, która już od opisu na okładce zdobyła mój głos na "tak". Jest w niej pewien powiew świeżości i urok, który skutecznie wabi czytelnika do zapoznania się z lekturą. Dla mnie - dobra powieść z pędzącą akcją, której za nic nie ma się ochoty przerwać. Naprawdę polecam!
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu IUVI.
Noo! To może być coś ciekawego! Skuszę się przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszam do nas 😍
Świat oczami dwóch pokoleń
Czytałam już o tej książce. Myślę, że trafia w mój gust.
OdpowiedzUsuńMam u siebie i na dniach zaczynam lekturę :D Mam nadzieję, że mnie ta pozycja nie zawiedzie ;)
OdpowiedzUsuńNo może i opis jest ciekawy, ale nie mogłabym jej czytać przez tę okładkę, nie chodzi o to, że jest brzydka bo nie jest, ale jest strasznie podobna do innej książki, którą czytałam ,,Uciekinierka" i dziwnie bym się czuła czytając coś innego, ale z podobną okładką.
OdpowiedzUsuńLost in my books
Huhuhu, kolejna książka którą mnie zainteresowałaś. Sięgnę po nią z wielką przyjemnoscią:))
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że to książka dla mnie, tajemnice, historia, styl i mieszanka gatunków. :) Wciągam na listę książek do przeczytania. :)
OdpowiedzUsuńZastanowię się jeszcze nad tą książką, a na razie mam co czytać.
OdpowiedzUsuńMam tą powieść na oku :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę, ale skoro to powieść z powiewem świeżości, to już mnie kupiłaś. Tym bardziej że opis mnie intryguje
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
O tej książce już wiele słyszałam być może ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńMam mega podobne odczucia do Ciebie. W zasadzie dzisiaj wrzuciłam też swoją opinię. Ta książka jest świetna. Mega wciągająca, w dodatku pełna emocji,a styl autorki przypadł mi do gustu. Wręcz czekam z niecierpliwością na kolejne tomy! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ania.
http://chaosmysli.blogspot.com
Mam już ją na swojej półce i teraz tylko czeka na przeczytanie. Mam nadzieję, że przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńKilka lat temu byłam zafascynowana postacią Elżbiety Batory. Lubię też książki pełne akcji, więc zapamiętam ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńZobaczymy czy mi się spodoba :) Po Twojej recenzji jestem bardzo miło nastawiona :)
OdpowiedzUsuń