czwartek, 8 czerwca 2017

"Ogień, który ich spala" Brittainy C. Cherry

"Ogień, który ich spala" Brittainy C. Cherry, Tyt. oryg. The Fire Between High & Lo, Wyd. Filia, Str. 450

"Kiedy znajdziesz kogoś, kto rozśmieszy Cię w chwili, w której twoje serce chce płakać- trzymaj sie go. Będzie tym, który zmieni twoje życie na lepsze."

Powieści Brittainy C. Cherry zajmują honorowe miejsce na mojej półce. Po zaskakująco głębokiej i wartościowej historii "Kochając pana Danielsa" nie mogłam przejść obojętnie obok żadnej kolejnej książki autorki. Każda następna książka zaskakiwała mnie przesłaniem i ponadczasowymi wartościami - to nie jest tak, że Cherry pisze proste powieści młodzieżowe. Ona faktycznie opiera swoje fabuły na tym motywie, ale jednocześnie nie boi się sięgać znacznie dalej.

"Ogień, który ich spala" jest drugim tomem w serii Żywioły, ale książki są od siebie tak różne jak żywioły, które nas otaczają. Każda z nich opiera się na zupełnie innej fabule, dzięki czemu przygoda z tą serią jest bardziej wartościowa, niż można by przypuszczać. To zasługa przede wszystkim dużego talentu, który drzemie w autorce i ujawnia się na przykładzie jej książek - wartościowych i bardzo emocjonujących. Także tym razem, choć już przygotowałam się na możliwe wzloty i upadki, otrzymałam historię, która przepełniła mnie na wskroś całą feerią uczuć. Drugi tom tej serii okazał się bardziej żywiołowy, tak jak motyw na którym się opierał - czyż nie jest tak, że ogień pochłania wszystko na swojej drodze, by pozostawić po sobie bolesny ślad?

Fabuła zaskoczyła mnie torem, jaki obrała. Wiedziałam na co stać autorkę, ale spodziewałam się tak przemyślanego zwrotu akcji, który jednocześnie obrócił bieg wydarzeń na tyle, że czytając kolejne strony nie mogłam się od nich oderwać. Czując, że finał powieści przyciąga mnie jak magnes przedzierałam się przez całą masę sprzecznych emocji - od łez smutku, po rozdrażnienie, na rozbawieniu kończąc. W końcu autorka podarowała nam - bądź co bądź - historię miłosną opartą na podwalinach trudnej przeszłości. Ale jednocześnie posunęła się o krok dalej, tworząc wyraziste postacie na tle trudnej przeszłości, których przeznaczeniem było połączyć się w jedność, a dla których los wybrał inną drogę. Tak właśnie powinny być pisane książki dla kobiet.

Mocna i dopracowana historia wymusiła na bohaterach zaangażowanie się w swoje role najbardziej jak potrafią. Pierwszoplanowo przywitali mnie Logan i Alyssa, ale byłabym niesprawiedliwa zapominając o pobocznych postaciach, które doskonale odnalazły się w swoich zadaniach. Razem nadali powieści większej wartości, bo jako pełnowymiarowe, wiarygodne postacie udowodnili, że być może, gdzieś w świecie faktycznie wydarzyła się podobna historia. Tym bardziej, że przygoda dwójki głównych bohaterów jest znana od dawna - przyjaciele, różniący się od siebie jak ogień i woda, ciągną do siebie nawzajem niczym nierozerwalne połówki tego samego jabłka. Ona, dziewczyna z dobrego domu doskonale potrafi zasłonić się pozorami, on - chłopak, który obrał życie po złej stronie mocy, potrzebuje wsparcia, którego do tej pory nie dostał od nikogo. I choć wydawałoby się, że tak rozpoczyna się każda schematyczna historia - nie tym razem, nie w twórczości Brittainy C. Cherry.

Przyznaję, przeżyłam tą powieść mocno i bardzo emocjonalnie. Zaangażowałam się w życie dwójki pokiereszowanych bohaterów i śledziłam ich relację, która pozostawała wiele do życzenia. Czy miłość zawsze ma pozytywny posmak, czy ma prawo także do toksycznego wydźwięku? Autorka skutecznie udowodniła mi, że nic nie jest ani czarne, ani białe. Jestem pod wrażeniem szczerości i prawdy, które biją od tej fabuły - trudnej, wartej przemyślenia, o której nie sposób szybko zapomnieć. To historia z tych, do których warto wracać.

11 komentarzy:

  1. Uwielbiam, gdy lektura wywołuje aż tyle emocji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba najbardziej wiarygodną rekomendacją jest napisanie przez recenzenta, że zaangażowano się w życie bohaterów. Rozmyslę jej przeczytanie, ale nie ukrywam, że mnie zachęciłaś.
    http://kruczegniazdo94.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach tę książkę, dlatego bardzo się cieszę, że tak emocjonalnie ją odbierasz. Mam nadzieję, że w moim przypadku będzie tak samo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoja recenzja przedstawia książkę bardzo powaznie. Po jej przeczytaniu wydaje mi się, że książka jest trudna i wartościowa. Na takie pozycję czekam, więc zapamiętam jej tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezwykle ciągnie mnie do twórczości tej autorki, więc mam nadzieję, że uda mi się sięgnąć po nią jak najszybciej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdy czytam Twoje recenzje, zdaję sobie sprawę, że tak naprawdę to znam mało autorów, choć lubię się chwalić, że jest inaczej... Ta autorka też nic mi nie mówi, ale zachęciłaś mnie, bym zapoznała się z jej książkami i zapewne tak właśnie zrobię ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam zamiar we wakacje poznać twórczość tej autorki! ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie czytam "Ogień, który ich spala" <3 I również jestem zachwycona tą książką :)

    goszaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię twórczość tej autorki, ta książkę oczywiście mam na liście :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię książki tej autorki :) Dziś skończyłam czytać Kochając Pana Danielsa, niedługo pewnie zabiorę się za pisanie recenzji. Tę pozycję również czytałam i bardzo mi się podobała, choć fabuła już wypadła mi z głowy :)

    OdpowiedzUsuń