piątek, 23 czerwca 2017

PRZEDPREMIEROWO: "Replika" Lauren Oliver

"Replika" Lauren Oliver, Tyt. oryg. Replica, Wyd. Otwarte, Str. 390
PREMIERA: 05 lipca 2017r.

"Popełnia błędy jak każdy. Ale jest dobrym człowiekiem. W głębi serca jest naprawdę dobry."

Tajemnice, sekrety, nietypowe zachowania - to znak rozpoznawczy twórczości Lauren Oliver, która już kilkukrotnie udowodniła, że potrafi tworzyć doskonałe, niebanalne fabuły.

Tym razem autorka postanowiła napisać nie tylko nową powieść, ale oprzeć ją na nietypowym projekcie - historie są dwie, dokładnie jak bohaterki, które witają czytelnika, ale w zupełnie nowy sposób. Wystarczy, że odwrócicie książkę, by przenieść się do drugiej historii. Niemożliwe? A jednak - dzięki pomysłowości autorki otrzymałam możliwość spojrzenia na rozgrywane wydarzenia z dwóch różnych perspektyw, oczami Gemmy i Liry, ale nie w sposób znany mi do tej pory, gdzie dwie perspektywy dzielone były na rozdziały. "Replika" to nic innego jak dwie powieści w jednej książce, którą mogę obracać zależnie od chęci poznana przygód danej bohaterki.

Młoda dziewczyna dorastając zamarzyła by być taka jak jej rówieśnicy. Nie mogła jednak, bo nagromadzone kompleksy i blizna nad sercem skutecznie dawały o sobie znać. Gemma czuła się wykluczona i niechciana, bo nikt w szkole nie jest zainteresowany przyjaźnią z dziewczyną przebywającą co rusz w szpitalach. Nic dziwnego, że trudno jej jest się odnaleźć wśród rówieśników w szkole - znając tylko poczęci zasady rządzące na szkolnych korytarzach nie potrafi się dostosować i pada łatwą ofiarą naiwności i łatwowierności. A jednak nie mogę napisać by postać Gemmy była nijaka - wręcz przeciwnie, bardzo polubiłam ją za charakter i determinację. Śledząc jej próby odnalezienia się w normalnym świecie widziałam jak walczy o to by móc żyć jak inni. Dlatego gdy pojawia się możliwość wyjazdu na Florydę - widzi w tym szansę dla siebie. Jednak rodzice nie zamierzają jej pozwolić na podróż. Tu także rozpoczyna się zupełnie inna historia: naznaczona sekretem rodziców dziewczyny, którzy wiedzą znacznie więcej niż zdradzają. 

Lauren Oliver już wiele razy udowodniła mi, że swoje książki pisze nie tylko z pomysłem, ale przede wszystkim z dojrzałością i wyobraźnią. Chociaż jej historie osadzone są w ramach powieści młodzieżowych z naznaczeniem gatunku dystopijnego to jest w nich także głębia sięgająca do wartości ukrytych w rzeczywistym świecie - walki o samego siebie, indywidualności, charyzmy co w końcu wyróżnia jej bohaterów. Nie spotkałam się również z ckliwymi historiami, które wyszłyby spod jej pióra. Ona tworzy powieści wartościowe, często naznaczone pewnym piętnem. "Replika" jest tego świetnym przykładem, bo na podstawie tajemnicy autorka ukazała Gemmę w zupełnie nowym świetle. Najpierw dostrzegłam wycofaną i odrzuconą przez rówieśników dziewczynę, a następnie silną kobietę walczącą o odkrycie prawdy. Ale to jednak nie wszystko, bo choć Gemma skupia na sobie sporą uwagę czytelnika, nie możemy zapomnieć, że po odwróceniu książki otrzymujemy również historię Liry - dziewczyny równie ważnej co Gemma, której historia również zasługuje na uznanie za dojrzałość i aktualność rozgrywanych wydarzeń. Bo choć wydaje się, że są to dwa oddzielne charaktery to ich historie w pewien sposób się ze sobą łączą i nie mam tutaj na myśli wyłącznie jednej książki. O tym jednak musicie przekonać się sami, bo to najlepszy element tej lektury.

Oliver mnie nie zawiodła. Wręcz przeciwnie, jestem pod wielkim wrażeniem jej precyzji w kreowaniu bohaterów od podstaw, po brzegi wypełnionych charyzmą i wiarygodnymi postawami możliwymi do odszukania w realnym świecie. Podobnie jest z tematem - konkretnym, kluczowym i jak się okazuje: bardzo aktualnym. Dwie historie splotły się ze sobą w jedną wyjątkową całość, przepełnioną tajemnicami do odkrycia i sporą dawką niezapomnianych emocji. "Replika" to prawda i świeżość obok których nie powinno się przechodzić obojętnie. Dojrzałość, klasa i wielki talent - to wyróżnia Lauren Oliver na tle wszystkich współczesnych pisarzy. Trafiła do mojego serca serią Delirium, rozkochała w sobie 7 razy dziś, zaskoczyła Paniką i sprawiła, że nie wiedziałam co powiedzieć po lekturze Repliki.

9 komentarzy:

  1. Szczerze mówiąc, chcę przeczytać jak na razie tylko 7 razy dziś i tyle :D Może później sięgnę i po tę powieść ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze okazji czytać książek autorki, wygląda na to że każdą warto poznać bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jeszcze nie znam prozy tej autorki. Wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi intrygująco, ale najpierw muszę przeczytać ,,7 razy dziś'', które jakiś czas temu zakupiłam i lezy na półce zbierając kurz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie jakoś "7 razy dziś" nie wciągło... Po kilkunastu stronach odłożyłam i jakoś nie wróciłam. Może kiedyś spróbuję sięgnąć po coś innego autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo spodobała mi się twórczość tej autorki więc chętnie sięgnę po tą książkę, mam nadzieję, że spodoba mi się równie mocno co poprzednie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo się ciesze, że przeczytałam Twoją recenzję, gdyż ostatnio widziałam tą pozycję w zapowiedziach i bardzo mnie zaintrygowała. Tearaz wiem, ze na pewno ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale zazdroszczę, że jesteś już po lekturze! Mój egzemplarz gdzieś się chyba zagubił, bo wyczekiwałam listonosza i nic. ;/ Ale mam nadzieję, że szybko uda mi się nadrobić, bo ogromnie ciekawi mnie ta książka. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem właśnie w trakcie lektury tej książki, zbliżam się wielkimi krokami do końca, a tu mi się nie zapowiada na wyjaśnienie całej tej zagmatwanej historii. Jeżeli okaże się, że autorka urwie wątek w połowie, to się wścieknę :D

    OdpowiedzUsuń