środa, 26 lipca 2017

"Czereśnie zawsze muszą być dwie" Magdalena Witkiewicz

"Czereśnie zawsze muszą być dwie" Magdalena Witkiewicz, Wyd. Filia, Str. 496

"Czekanie na coś, co ma się wydarzyć, niesie ze sobą więcej emocji niż samo wydarzenie, które może nawet okazać się rozczarowaniem."

Długo czekałam na najnowszą powieść Magdaleny Witkiewicz. W między czasie udało mi się nadrobić jej pozostałe lektury i przeczytać w końcu jedną z piękniejszych książek jakie czytałam - "Cześć, co słychać?". Wiedząc już na co stać autorkę nie mogłam doczekać się dnia premiery, by móc sprawdzić czy i tym razem powieść mnie oczaruje oraz wyróżni się na tle pozostałych nowości.

Tym razem przeniosłam się do Łodzi, gdzie mieści się malowniczy dworek z urokliwą historią w tle. To on w pewnym sensie przejął rolę bohatera lektury, bo choć stanowił jedynie tło dla rozgrywanych wydarzeń - był obecny wszędzie, w historii, w pamięci bohaterów i w przeszłości, którą właściwie sam zapoczątkował. Uwielbiam podobne motywy w literaturze, gdzie występują stare domostwa skrywające liczne sekrety, dlatego ucieszyłam się, że autorka po niego sięgnęła. Wiedziałam, że w jej rękach może to przerodzić się w historię wyjątkową i faktycznie tak się stało. Stary dworek w dawnych czasach był niemym świadkiem miłosnej tragedii i niezwykle emocjonalnego uczucia, które po dziś dzień  jest widmem w posiadłości. 

Tajemnicę przeszłości odkrywa powoli Zosia, główna bohaterka powieści, która otrzymała w spadku od pani Stefanii podupadającą posiadłość. Dziewczyna uciekła tutaj z Gdańska by leczyć złamane serce, ale nie martwcie się - nie zalewa się łzami i nie tonie w rozpaczy. To dziewczyna bardzo rezolutna, ciekawska świata i chętna do odkrywania tajemnic. Polubiłam Zosię za jej podejście do sytuacji, bo zamiast załamywać ręce, zakasała rękawy i ruszyła do działania. Historia dworku zajęła myśli dziewczyny i sprawiła, że ta powoli zaczęła zapominać o swoich problemach. Angażując się w odkrywanie tajemnicy z dawnych lat nie zauważyła także, że na jej drodze powoli zaczął pojawiać się Szymon - człowiek pełen sprzeczności, który pokazał jej jak naprawdę powinna wyglądać miłość.

Magdalena Witkiewicz po raz kolejny udowodniła, że zwykła historia miłosna w jej rękach zmienia się w coś zupełnie niezwykłego. Od jej najnowszej książki - podobnie jak od pozostałych - po prostu nie można się oderwać. Wszystko w tej lekturze wydaje się być na swoim miejscu: dopracowani, bardzo wiarygodnie bohaterowie, emocje pojawiające się na każdej stronie i akcja, która z miejsca intryguje i wciąga na tyle, że czytelnik od razu chciałby poznać zakończenie tej historii. Jednak to powrót do przeszłości stał się dla mnie najciekawszym motywem tej powieści - autorka w bardzo obrazowy i jednocześnie subtelny sposób pokazała przeszłą historię o miłości, która wydarzyła się w dawnych czasach a jednak żyje do dziś. Powrót wstecz okazał się zbawienny nie tylko dla Zosi, bo jak się okazało jest w tej opowieści pewna lekcja, warta wykorzystania.

"Czereśnie zawsze muszą być dwie" to dojrzała, pełnowymiarowa powieść o emocjach. To one wiodą tutaj prym i to od nich czytelnik uzależnia się od pierwszych stron. Wydaje mi się, że to jedna z lepszych książek w dorobku autorki. Bohaterowie swoimi postawami odzwierciedlają podejście do świata wielu z nas a na ich przykładzie możemy odnaleźć prawdę kryjącą się między wierszami. I choć jest to przede wszystkim powieść o wyjątkowo pięknej miłości, nie zapominajmy, że autorka wplata w treść swoich książek także mnóstwo ponadczasowych prawd. Co w życiu najważniejsze? Odpowiedź znajdziecie w lekturze najnowszej książki Magdaleny Witkiewicz, a pewne jest jedno - na pewno się nie zawiedziecie.

17 komentarzy:

  1. Czytałam "Po prostu bądź" od Pani Magdaleny i jestem oczarowana, dlatego z pewnością sięgnę po inne jej książki, chociażby po "Czereśnie muszą być dwie" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedna z lepszych książek autorki (wg mnie oczywiście)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie silnie konkuruje z "Cześć, co słychać?" :)

      Usuń
  3. Cenie sobie motywy, przestawiające odkrywanie przez głównych bohaterów tajemnic. Poza tym książki o podłożu emocjonalnym to zdecydowanie moja dziedzina. Mam już tytuł dawno zapisany i to tylko kwestia czasu, aż wpadnie w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna powieść. Nostalgiczna i wzruszająca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogę przekonać się do twórczości pisarki, więc raczej nie sięgnę po najnowszą powieść. Mam gdzieś w czeluściach domowej biblioteki jej powieść i postaram się ją w końcu poznać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj się przekonać, to jedna z naszych najlepszych pisarek :)

      Usuń
  6. Czeka na półce na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachwyciła mnie okładka tej książki już dawno, poza tym miałam okazję poznać twórczość autorki, która to mnie pozytywnie zaskoczyła, więc pewnie jeśli znajdę więcej czasu, bez wątpienia sięgnę po tę powieść. :)

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja właśnie czytam Czereśnie i rzeczywiście bardzo trudno oderwać się od tej lektury. Emocji jest mnóstwo,przeróżnych i bardzo silnych. Ja od razu polubiłam Zosie i Szymona. A powieść ma swój niezapomniany klimat i urok:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Za każdym razem, gdy czytam o Czereśniach czuję dreszczyk niepokoju, czy aby na pewno czytelnik zapadnie się w tę historię tak głęboko jak ja. I za każdym razem, gdy widzę, że tak, mam ochotę tańczyć z radości. Magdalena Witkiewicz jest w doskonałej formie, a tę książkę trudno będzie przebić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie! Pani Magdalena pisze naprawdę przejmującą i wiarygodnie :)

      Usuń
  10. Niestety nic jeszcze nie miałam okazji czytać tej autorki. Myślę, że to będzie powieść na początek mej przygody z jej twórczością :) Lubię takie emocjonalne, dojrzałe książki.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdecydowanie zachęciłaś mnie do lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę się chyba wreszcie zapoznać z twórczością Magdaleny Witkiewicz :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Książki Magdaleny Witkiewicz mają to do siebie, że niesamowicie mocno chwytają za serce. :) Są magiczne, więc pozostaje nam tylko przyłączyć się do poleceń. "Czereśnie" to idealna pozycja na wakacje! Świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń