niedziela, 31 grudnia 2017

PRZEDPREMIEROWO: "13 minut" Sarah Pinborough

"13 minut" Sarah Pinborough, Tyt. oryg. 13 minutes, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 424
PREMIERA: 16 stycznia 2018r.

"– Dostała brawo za to, że przeżyła – wymamrotała Hannah. – Jakby to była jej zasługa, a nie przypadek."

Wystarczy chwila, by nasze życie nieodwracalnie zmieniło swój bieg. Przypadek, los, zbieg niefortunnych znaczeń - nie ma znaczenia. Liczy się fakt, że podczas krótkiej chwili wszystko się zmienia. W przypadku powieści Sarah Pinborough wystarczyło wyłącznie 13 minut by wszystko co prawdziwe pękło jak bańka mydlana.

Natasha, bohaterka powieści doskonale wie, że wszystko może się zmienić w 13 minut - przez ten czas dziewczyna balansowała na granicy życia i śmierci. Niewiele brakowało, a nie miałaby okazji opowiedzieć swojej historii. Jednak wróciła do życia, a wraz z nią - wszystkie koszmary. Co się stało? Dlaczego znalazła się w lodowatej rzece? Odpowiedzi na te pytania nie są łatwe, bo dziewczyna nie pamięta nic z chwili wypadku, jednak doskonale wie, że nie przez przypadek znalazła się w obecnej sytuacji. W tym miejscu rozpoczyna się zatem prywatne śledztwo, którego celem będzie zdemaskowanie przez czytelnika wszechobecnej gry pozorów.

Balansując na granicy kryminału i thrillera Sarah Pinborough napisała powieść skierowaną zarówno do dorosłego jak i trochę młodszego czytelnika. To sprawka połączenia nastoletnich bohaterów i ich współczesnego wyznawania świata - autorka zastosowała młodzieżowy slang w miejscach pojawienia się przyjaciółek Natashy, z tragedią lepiej odbieraną przez dorosłego czytelnika. Mieszanka jest ekstremalna, bo nie każdemu przypadnie do gustu naiwne postrzeganie świata przez młodociane bohaterki, które błądzą jak we mgle i same nie wiedzą czego oczekują od rozwoju wydarzeń. Nie jestem przekonana do kreacji żadnej z nich, nawet Natasha nie wzbudziła we mnie większej sympatii i wolałam się opowiedzieć po stronie dorosłych zaangażowanych w wydarzenia. N

Nie ukrywam jednak, że z dużą ciekawością śledziłam przebieg wydarzeń, bo byłam ciekawa w którym kierunku podążą wydarzenia. Dziewczyna umiera i wraca do życia a całe jej otoczenie milczy, czy to nie ciekawe? Autorka całkiem dobrze poradziła sobie ze stopniowaniem akcji, wprowadziła różne formy w rozdziałach od pierwszoosobowej narracji Natashy, przez trzecioosobową pozostałych bohaterów po fragmenty z sesji i wymieniane wiadomości pomiędzy podejrzanymi przyjaciółkami poszkodowanej - Jenny i Hayley. To wzbogaciło fabułę, dodało jej kolorytu i dzięki temu całość czyta się bardzo szybko. Autorka nawiązała do ponadczasowych prawd o ludzkiej naturze, w której każdy broni się jak może a prawdziwa natura w końcu wychodzi na pierwszy plan. Bohaterka przekonała się na własnej skórze, że pomiędzy przyjaciółmi i wrogami jest tylko cienka granica.

"13 minut" czyta się szybko i jedynym zarzutem jaki mam wobec tej książki jest jej przewidywalność. Myślę jednak, że nie tylko o to chodzi, bo prawdy ukryte w tej historii na pewno trafią do wielu czytelników i słusznie, bo Sarah Pinborough trafnie je uchwyciła. To przemyślana powieść z przesłaniem, intrygująca i wciągająca, którą warto przeczytać by mieć w głowie świadomość współczesnych problemów.

10 komentarzy:

  1. Mnie przewidywalność aż tak bardzo nie przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo przewidywalności opis fabuły zachęca do przeczytania tej książki :). Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń
  3. A mi czasem ta przewidywalność wcale nie przeszkadza:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Intrygująca, przemyślana, wciągająca, trafnie uchwycona... Brzmi jak przepis na książkę idealną. ;) Co prawda, ja akurat za przewidywalnością nie przepadam, ale tyle komplementów pod adresem książki z Twojej strony przyciąga moją uwagę dlatego chętnie przeczytam i sprawdzę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam nadzieję, że zrecenzujesz ten tytuł, bo nie byłam pewna czy za książkę się zabierać :) teraz już wiem, że warto, mimo przewidywalności :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za przewidywalnością.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś nie przekonywuje mnie ta książka do siebie...

    OdpowiedzUsuń
  8. "13 minut" to faktycznie przemyślana powieść z przesłaniem, którą czyta się bardzo szybko. Niesamowicie wciąga, więc przyłączamy się do poleceń już teraz! Świetna recenzja! :)

    OdpowiedzUsuń