sobota, 23 grudnia 2017

PRZEDPREMIEROWO: "Fashion Victim" Corrine Jackson

"Fashion Victim" Corrine Jackson, Tyt. oryg. Fashion Victim, Wyd. W.A.B., Str. 384
PREMIERA: 17 stycznia 2018r.

"W tych okolicznościach imprezowanie do późna, brzydka cera i drażliwy nastrój są wykluczone."

Piękno jest względne i jak się okazuje - bardzo niebezpieczne. Świat mody i drogi jakimi podążają modelki to droga pełna sekretów i niedomówień, gdzie panują rygorystycznie nakreślone zasady o których głośno się nie mówi. Co zatem można zrobić dla piękna? Ile można poświęcić by świat uznał nas za ikonę klasy i stylu?

Nigdy nie byłam wielką fanką świata mody, ale uwielbiam kryminały więc gatunek na jakim oparto historię przemówił na korzyść tej książki. Chociaż nie jest to typowy odłam powieści kryminalnej, ponieważ poza mordercą i licznymi, brutalnie zamordowanymi ofiarami liczy się również sam pościg za niewyjaśnionym w dużej mierze koncentrując uwagę czytelnika. To dobry pomysł, bo ofiary wyznaczały trasę pomiędzy kolejnymi niewiadomymi w drodze do odnalezienia sprawcy i dzięki temu utrzymany został dynamizm akcji.

Modelki jedna za drugą wpadają w ręce grasującego w okolicy szaleńca i nikt nie potrafi powiedzieć co się dzieje. Bezradna policja prowadzi powolne śledztwo i powoli rozkłada ręce, bo kolejne tropy wciąż się urywają. Jednak to nie tym torem podąża fabuła, ponieważ pościg za tajemniczym zbrodniarzem podejmuje dziennikarka Sophie. To trochę naciągana teoria, bo kobieta dociera do zaskakujących źródeł, lawiruje między kolejnymi informatorami i zdobywa informacje szybciej niż policja, ale z drugiej strony Sophie pracuje w zawodzie nie od dziś i ma swoje sposoby na to by wyciągnąć potrzebne informacje od wybranych ludzi. Nie mam do jej osoby żadnych zastrzeżeń, to działania policji kompletnie nie przypadły mi do gustu w interpretacji Corrine Jackson, która za wszelką cenę próbowała udowodnić, że zasięg dziennikarski jest znacznie dalszy i mocniejszy. Owszem, dziennikarz ma swoje metody i nie będę tego kwestionować, ale Sophie pojawiała się w wybranym miejscu i czasie idealnie w punkt, jakby kierowana po nitce do kłębka bez żadnych większych perypetii po drodze. 

Trochę żałuję, że szło jej tak gładko, bo przez to padło napięcie - nie stresowałam się kolejnymi wydarzeniami tylko spokojnie czekałam na dalszy ciąg wydarzeń. Jak na thriller zdecydowanie zbyt mało tutaj wewnętrznych spięć i ślepych zaułków, chociaż przyznaję że poczułam się miło zaskoczona rozwiązaniem. Mimo osadzenia akcji w świecie pełnym nowych twarzy akcja rozrywa się tak naprawdę w kameralnym gronie - niewiele jest tutaj bohaterów, których śmiało mogłabym oskarżyć o zbrodnię i typowałam kogoś z zewnątrz a autorka przewrotnie zagrała na moich domysłach i zaproponowała całkiem ciekawe rozwiązanie wypadków. I na tym mogę zaprzestać, bo klamra ciekawie zamknęła całość - kameralne towarzystwo rozproszyło się po dość mrocznej stronie modelingu, w której pranie brudnych pieniędzy i szastanie własnym ciałem nie było dla nikogo nowością a kolejne morderstwa budziły postrach wśród pozostałych modelek. Dobrze bawiłam się podczas lektury, w której styl autorki z lekkością prowadził mnie przez dziennikarski wyścig z czasem. Uważam, że powieść wymaga poprawek, jest zbyt powierzchowna i nie tak wciągająca jakby się chciało, ale jak na pierwszą książkę - mogę przymknąć oko na niedociągnięcia.

"Fashion Victim" to ciekawa propozycja bardzo kobiecej odsłony kryminału, w której piękno wychodzi na pierwszy plan i kusi swoim diabolicznym wdziękiem. Jak w kalejdoskopie zmieniają się osobowości zmienianych bohaterów, którzy grają na nerwach czytelnika i uwielbiają bawić się w pozory. Jak się okazuje współczesny świat modelingu ma dwie twarze - nie tylko tą prezentowaną publice, ale również mroczną i brudną, w której karty na stół rzucają same podejrzane postacie. Jak podejrzewam - patrząc na ostatnie słowa - to dopiero wstęp do dalszych przygód Sophie po które sięgnę z ciekawością, jednak książkę polecam przede wszystkim czytelniczkom, które lubią przygodę i subtelny dreszcz niedomówień oraz sekretów.

9 komentarzy:

  1. Może kiedyś się skuszę na tę pozycję. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka ta już czeka na mojej półce. Nie mogę się już doczekać kiedy znajdę na nią czas.

    OdpowiedzUsuń
  3. Choć to nie całkiem moje typy literackie - podobała mi się.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fabuła interesująca. Nie mówię nie, może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem do tej książki przekonana, chociaż kto wie, może kiedyś na nią trafię. Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka czeka już na półce, więc postaram się sięgnąć po nią jeszcze przed premierą. Zapowiada się całkiem nieźle. :)

    OdpowiedzUsuń