wtorek, 18 września 2018

"Dziewczyna która wybrała swój los" Kasie West

"Dziewczyna która wybrała swój los" Kasie West, Tyt. oryg. Pivot Point, Wyd. Feeria, Str. 376

"Dorośli chętnie określają zdolności mianem rzekomych, dopóki nie ukończymy szkoły i nie dowiedziemy ich, zdając wszystkie testy. Jest tak, jakby chcieli nam przypominać, że nie jesteśmy jeszcze w pełni kompetentni i na razie musimy polegać na nich i ich pomocy w uwidocznieniu naszego potencjału."

Czy możemy zdecydować jak będzie wyglądała nasza teraźniejszość zaglądając w przyszłość? Czy posiadając zdolność odkrywania wszystkich kart będziemy żyć lepiej? A może należy zostawić bieg wydarzeń samemu sobie i nie ingerować w to co dopiero nadchodzi?

Tym razem Kasie West powraca do swoich czytelników z nie lada wyzwaniem. Do tej pory znaliśmy ją jako autorkę przyjemnych historii młodzieżowych, które jednocześnie mocno stąpały po realnym gruncie. Zatem, chociaż zawsze sympatycznie i kolorowo - otrzymywaliśmy historie z przesłaniem, takie którym wierzy się od razu, przez ich szczerość i możliwe odbicie w realnym świecie. Tymczasem nowa powieść autorki to ukłon w stronę książki fantasy, z elementem magicznym i nadprzyrodzonym, który angażuje w fabułę coś więcej niż samą rzeczywistość. Coś zupełnie nowego. Ale jakże dobrego!

Autorka w fantastyczny sposób poprowadziła akcję swojej powieści. Podjęła się nie łatwego tematu pogodzenia realności z magicznymi zdolnościami, ale zrównoważyła je w niezwykły sposób pisząc historię, która ma w sobie wielki - odkryty - potencjał. Opowiada o Addison Coleman, która żyje w obliczu pytania "a co, jeśli...?". Ma zdolność, która pozwala jej spojrzeć w przyszłość, pozwalając poznać konsekwencje swoich decyzji. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że niedługo jej moc odwróci się przeciwko niej. Gdy dowiaduje się o rozwodzie swoich rodziców musi podjąć decyzję z kim chce zamieszkać - a żadna z perspektyw nie wydaje się idealna, gdy Addison zagląda w swoje dalsze życie u boku mamy lub taty; Jak zatem wybrać odpowiednie rozwiązanie? Która rzeczywistość będzie najlepsza dla nich wszystkich?

Autorka fantastycznie wprowadziła nas w sam środek zaskakującej przygody, o której być może marzy wielu z Was. Kto nie chciałby wiedzieć jak będzie wyglądała jego przyszłość, by wiedzieć jakie wybory móc podejmować? Okazuje się jednak, że to wcale nie jest taka łatwa sprawa. Bo chociaż otrzymujemy wiarygodną bohaterkę, która świadomie prowadzi nas przez swoją historię, to nawet ona nie jest w stanie udźwignąć tych wszystkich emocji związanych z obecnym wyborem.  West bardzo drobiazgowo ukazała nam dwa możliwe rozwiązania w życiu dziewczyny - jedno smutne, nieciekawe, drugie z zabarwieniem kryminalnym (ale zawsze z nutą romantyczną oczywiście), pokazując że nigdy nie jest łatwo decydować jak ma się żyć, szczególnie w poczuciu, że ktoś na pewno będzie cierpiał.

To opowieść o dziewczynie, zagubionej we własnym świecie. O konsekwencjach wyboru i trudnych decyzjach. O wartości rodziny, przyjaźni i miłości w konfrontacji z ponurą rzeczywistością, która nas otacza. Po raz kolejny Kasie West pokazała klasę, ale takie jej wydanie podoba mi się najbardziej - głębokie, dosadne, wiarygodne w każdym przedstawionym słowie i tak bogate w emocje, że pozostały w mojej głowie nawet długo po tym, jak zamknęłam ostatnią stronę powieści.

Trudno jest opisać słowami jak dobra jest to historia. Przejmująca, szczera, wzruszająca i zabawna miejscami. Idealnie oddająca sens naszego życia i przyszłych wyborów, które na pewno nie będą dla nas łatwe. "Dziewczyna która wybrała swój los" mimo powiewu oryginalności i świeżości w przypadku powieści Kasie West wciąż pozostaje historią taką, jakie znamy spod pióra autorki - ujmującą, ciepłą i po prostu piękną, ponieważ płynącą z głębi serca, co czuje się na każdym kroku.

8 komentarzy:

  1. Tak pięknie piszesz o tej książce, że mam ochotę przeczytać ją już, teraz, natychmiast Mam nadzieję, że będzie mi to dane w niedługim czasie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Czeka na swoją kolej, ale na półce już jest :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Obecnie ją czytam i jestem pod wielkim wrażeniem. To nadal ta sama świetna Kasie West, ale w innym wydaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziś to już trzecia opinia o książce, którą czytam :) Tak jak wcześniej napiszę i u ciebie...lubię książki tej pisarki, więc z czasem zapewne ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To kolejna, tak zachęcająca recenzja tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Grafik płakał jak projektował tą okładkę. Kasie West porzuciła słodkie historie? Chyba powinnam to przeczytać, muszę zobaczyć odmienioną autorkę. :D
    Buziaki :*

    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi jak książka dla mnie ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Może i autorka jest taka sama w głębi duszy, ale ja wolałam jej poprzednie okładki ;)

    OdpowiedzUsuń