środa, 19 września 2018

"Tylko oddech" Mag­da­lena Knedler

"Tylko oddech" Mag­da­lena Knedler, Wyd. Novae Res, Str. 280

"W jednej popowej piosence usłyszał, że dom to nie budynek, ale uczucie, i że jest tam, gdzie serce. A gdzie było jego serce? Nie wiedział, czy w ogóle je ma. Wszystkich lubił, ale nikogo nie kochał."

Pięć dni, trzy kobiety, dwóch mężczyzn, jedno spojrzenie i kilka sekund decydujących o śmierci. Czy nowa powieść Magdaleny Knedler okaże się równie zachwycająca i przejmująca?

Myślę, że wszyscy znamy odpowiedź na to pytanie. Nie trzeba być geniuszem, by wiedzieć że ta autorka doskonale wie jak zakręcić czytelnika, by nie wiedział nic od początku do końca, a w finale poczuł dreszcz zaskoczenia związany z losami bohaterów, którym przecież kibicował od pierwszej strony. Wystarczy przeczytać jedną z jej książek, by poznać się na dobrym stylu i jeszcze lepszym wykonaniu. Ale to najnowsza powieść, "Tylko oddech" jest najlepszym potwierdzeniem talentu autorki.

Nina i Iza, dwie bohaterki to siostry, których dzieli różnica wieku. Łączy jednak przeżyta w przeszłości tragedia, która dziś daje o sobie znać w postaci mnóstwa tajemnic i pustej dziury w sercach obu kobiet. Chcąc odkryć prawdę o tym co wydarzyło się w ich życiu wyruszają w podróż -
przez Mazury, Mazowsze i Półwysep Helski, by zrozumieć sens wypadku i odnaleźć odpowiedzi na pytania, które niepokoiły je od dwóch lat. Tylko czy wspólna podróż na pewno okaże się odkupieniem? A może przyniesie coś więcej? Coś co dla obu kobiet okaże się pierwszym krokiem ku zmianom?

Przygotujcie się na powieść, która na pewno nie będzie łatwa. Nie pod względem fabularnym a emocjonalnym, ponieważ lawina uczuć która zalewa czytelnika już od pierwszych stron nie ma końca. Autorka zabiera nas w niezwykle wiarygodną podróż w głąb ludzkich namiętności i pragnień, pokazuje jak zagmatwany jest ludzki umysł poprzez subtelną powieść o rodzinie, miłości, winie i odkupieniu. Idealnie oddając wszystko to co w sercu i głowie bohaterek - bez przesady a z otwartością, która przekonuje do siebie na starcie.

Świetnie oddany klimat, doskonała kreacja bohaterów, pouczający motyw drogi - wszystko to zostało zamknięte w głębokiej, poruszającej historii, która przede wszystkim zaskakuje pomysłem i wykonaniem. Widoczne zaangażowanie autorki w jej najnowszej powieści odbija się na fabule, która urzeka szczerością i prawdą płynącą z jej głębi. Ale nie mogę również zapomnieć o tym, jak dobrze jest wszystko dopracowane: fakty mądrze rozłożone, emocje trafione idealnie w punkt, bohaterowie pojawiający się w momentach jakby dla nich stworzonych. Wszystko to w połączeniu z bardzo dobrym stylem autorki stanowi kompletną całość, która przyciąga do siebie i zapada w pamięć.

Prosta powieść obyczajowa, a jednak zupełnie nieoczywista i wyróżniająca się na tle pozostałych. "Tylko oddech" to książka, która zabrała mnie w podróż przez emocje, skradła kilka godzin mojego czytelniczego życia i zapewniła mi atrakcję, których na pewno szybko nie zapomnę. To mądra, bogata w emocje powieść, która przekonuje wiarygodnością a zatrzymuje przy sobie samą historią, która niby niemożliwa - wydaje się opowieścią rozgrywaną tuż obok nas. Polecam!

7 komentarzy:

  1. Skoro mądra i bogata w emocje, to ja w to wchodzę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa, jesienna lista coraz większa u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam i będę niebawem czytać. Czuję, że się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam jeszcze tej autorki... Okładka książki, jak dla mnie trochę mało zachęcająca, ale treść może być ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już dla samej okładki chciałoby się ją poznać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Okładka przykuwa uwagę :D Ciekawa historia :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Z wielką chęcią przeczytam tą książkę :) Lubię takie historie, które zalewają mnie emocjami :D

    OdpowiedzUsuń