"Życie" Audrey Carlan, Tyt. oryg. Life, Wyd. Edipresse, Str. 472
"Błyskawicznym ruchem odwraca mnie do siebie, chwyta mocno za culo i podnosi na swoje półnagie ciało [...]."
Audrey
Carlan powraca z czwartym tomem swojej ognistej, romantycznej serii, w
której nie brakuje emocji ani ciężkich prób, na które narażeni są jej
bohaterowie. Czy i tym razem namiętność da o sobie znać?
Pierwszym
faktem, który musicie znać jest potrzeba zachowania chronologii. Jeśli
nie przeczytacie tej serii z zachowaniem kolejności tomów - pogubicie
siew fabule i nie docenicie całości, jako kompletnej historii. Jednak jeśli śledzicie od początku serię Carlan - doskonale, ponieważ czwarty
tom niesie ze sobą rozwiniecie istotnych wątków oraz nowe wydarzenia,
które sympatycznie połączą się z losami głównych bohaterów.
Maria
De La Torre ocalała, chociaż ostatnie wydarzenia były dla niej więcej
niż traumatyczne. Jej życie to pasmo nieszczęść, którym wciąż musiała
stawiać czoła. Towarzyszyła swojej duchowej siostrze Gillian, ale tym
razem powyższa lektura to jej prywatna opowieść. Wybrała życie, w którym
uczestniczy i choć jest zdeterminowana by o nie walczyć, pojawia się
człowiek z przeszłości, który zamierza odebrać jej to co z takim trudem
wybudowała. Po drugiej stronie stoi Elijah, mężczyzna który absolutnie
nie powinien być drugą połówką Marii. Nie dorówna przecież temu, który
poświecił dla niej wszystko. Ale los im sprzyja a Maria ponownie stając w
obliczu niebezpieczeństwa będzie potrzebowała sojusznika. Tylko czy
połączenie sił wystarczy, by pokonać to co nadciąga?
Czwarty
tom serii to bardziej ukłon w stronę fanów wcześniejszych trzech tomów,
niż czysta kontynuacja wydarzeń, jednak wspomniana przeze mnie
wcześniej chronologia jest naprawdę istotna. Poznając bohaterów oraz ich
wydarzenia zrozumiecie na czym opiera się fenomen serii oraz jak silnie
autorka zaangażowała się w kreację swoich bohaterów. Stworzyła silne, niezależne postacie, których losy śledzi się z przyjemnością a to
wszystko otoczone pasmem dramatycznych wydarzeń, które potęgują napływ
emocji.
Szybka akcja, dynamiczne zwrot w fabule
i romans, który jest tutaj przecież podstawą sprawiły, że spędziłam
miłe chwile podczas lektury tej powieści. Nie zabrakło emocji ani tym
bardziej seksualnego napięcia, pojawili się także bohaterowie, których
towarzystwo zawsze jest mile widziane. To wszystko pisane swobodnym
stylem autorki, która przyłożyła się do dialogów i opisów, by przekonać
swoich fanów, że wie co robi.
Czy Maria odzyska
spokój? Czy znajdzie miłość swojego życia? Czy odważy się zaryzykować?
Mnożą się pytania a odpowiedzi wciąż się oddalają. "Życie" zatem jest
książką, która nie zawiedzie czytelników Trylogii namiętności. Zabrała
mnie w niebezpieczną podróż przez którą bałam się o dalsze losy
bohaterów i którym jednocześnie kibicowałam ze wszystkich sił. Napisana z
pomysłem i angażująca emocje jest jedną z ciekawszych propozycji w
gatunku powieści romantycznych.
Nie znam jeszcze tej serii, ale niewykluczone, że kiedyś to zmienię. 😊
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że napisana z pomysłem.
OdpowiedzUsuńCzeka u mnie, zapowiada się pięknie :)
OdpowiedzUsuńChętnie poznam tę serię! :) Jesienią mam większa ochotę na czytanie cyklów książkowych.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa kolejnej części :)
OdpowiedzUsuń