niedziela, 7 października 2018

"Pierwszy rok" Rachel E. Carter

"Pierwszy rok" Rachel E. Carter, Tyt. oryg. First Year, Wyd. Uroboros, Str. 380

"Ludzie, którzy mówią ci to, co chcesz usłyszeć, są najbardziej niebezpiecznymi wrogami."

Czasami marzenia z dziecinnych lat są do spełnienia. Chociaż należy przejść ciężką drogę i pokonać przeciwności - można uzyskać to, co było nam bliskie od kołyski. Bohaterowie powieści Rachel E. Carter zdecydowali, że będą magami. I walczyli o swoje.

To pierwszy tom fantastycznej serii, która ma wciągnąć czytelników w nowy świat czarów. Opowiada o szkole, w której dzieją się różne rzeczy i o bohaterach, którzy stawiają czoła kolejnym niepowodzeniom. Brzmi znajomo? Nie do końca, ponieważ motyw przewodni już przewinął się nie raz w literaturze dla młodzieży, to autorka postawiła na własny pomysł, który w tym wypadku ciekawi i sprawdza się naprawdę dobrze.

Ryiah i Alexnadre, piętnastoletni bohaterowie tej książki to jednocześnie pierwszoplanowe postacie, które zamarzyły sobie, by stać się pełnoprawnymi magami. Nikt absolutnie nie broni im takich działań, jednak nie jest łatwo odnaleźć się w Akademii Magii. Rówieśnicy są zdolniejsi, silniejsi, lepiej wyuczeni. W dodatku pochodzą z wyższych klas społecznych zapewniających lepszy start. Szczególnie ci najlepiej tytułowani - książę Darren i jego przyjaciółka Priscilla - pozwalają sobie na wiele nieprzyjemności kierowanych w stronę rodzeństwa. Jednak nikt w tej historii tak łatwo się nie poddaje: walczą i szkolą się potajemnie z pomocą nowo zdobytych przyjaciół. Tylko czy to wystarczy, gdy w powietrzu wyczuwalny jest podstęp?

To sympatyczna lektura, w której kluczowym aspektem jest Akademia Magii i właściwie nic poza nią się nie liczy. Autorka w ładny sposób poprowadziła nas przez szkolne mury, pokazała zasady panujące w szkole - te odgórne i stosowane przez uczniów, jasno zaznaczyła jak wyglądają zasady organizacji i zaprosiła nas na lekcję, by z bliska przyjrzeć się szkoleniom magicznym. Jednak muszę przyznać, że brakowało mi głębszej perspektywy: nie wychodząc poza mury Akademii nie byłam pewna co może czekać bohaterów na zewnątrz. To odbiło się na całej fabule, która była bardzo sympatyczna, ale jednotorowa: czytelnik śledzi losy bohaterów podczas pierwszego roku zajęć i widzi z jaką determinacją starają się o to, by zająć godne miejsce. To w żaden sposób nie nudzi. Absolutnie! Dużo przy tym zabawy i dobrego humoru, ale po cichu liczę, że autorka w kolejnych tomach wprowadzi więcej wątków.

Jeśli chodzi o samych bohaterów, to nie mam im nic do zarzucenia. Ciekawie wykreowani, z silnymi charakterami, wiele razy zaskoczyli mnie determinacją i wolą walki. Nie było im łatwo, a mimo to wciąż stawiali czoła przeciwnością. Jednak to Ryiah najbardziej skrada uwagę czytelnika - jest połączeniem słodkiej i uroczej dziewczynki, która - co zaskakuje - wcale nie patrzy naiwnie na świat i kiedy trzeba po prostu działa. Jej kreacja ogromnie przypadła mi do gustu i przez to zaniedbałam trochę jej brata i innych bohaterów pobocznych, ale nie pominęłam ładnej dynamiki postaci, do której autorka naprawdę się przyłożyła. Pokazała na przykładzie pobocznych bohaterów jak łatwo można zmienić nastawienie, gdy tylko racjonalnie spojrzymy na rzeczywistość.

"Pierwszy rok" to pozytywne zaskoczenie. Rachel E. Carter ciekawie otwiera wstęp do serii, w której przyjaźń i odwaga odgrywają kluczowe znaczenie. Chociaż nie ma w niej zaskoczeń, nie ma wielu wątków ani dramatycznych zwrotów akcji, to wciąż czyta się ją z nie małym zadowoleniem. Jestem bardzo ciekawa jak dalej potoczą się losy bohaterów i na pewno sięgnę po kontynuację, która - mam nadzieję - pojawi się już niebawem.

9 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa tej książki i coraz bardziej mnie kusi. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że zajrzę do tej serii. Wydaje się ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. To jedna z tych książek, po którą sięgnęłabym bez wahania, gdybym ją dostała, albo widziała na dużej promocji, ale jednocześnie - nie kupiłabym jej ot tak, w pełnej cenie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie dla mnie, chętnie na nią zapluję ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie pozytywne zaskoczenia ❤

    OdpowiedzUsuń
  6. Mhmm. Może gdyby miała więcej czasu to bym się skusiła. Niestety ta książka nie przekonała mnie na tyle, by po nią sięgnąć.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobre i przede wszystkim ciekawe rozpoczęcie serii. Czekam na więcej!

    OdpowiedzUsuń