sobota, 10 listopada 2018

"Heroina" Mons Kallentoft, Markus Lutteman

"Heroina" Mons Kallentoft, Markus Lutteman, Tyt. oryg. Heroine, Wyd. Rebis, Str. 344

"Blizny doświadczenia mogą wydobyć z piękna głębie."

Czy i tym razem starszy czasu, by uratować tych, których życie jest zagrożone? Czy wystarczy determinacji, by osiągnąć zamierzony cel? A może nadszedł czas, by próba rozwiązania zagadki okazała się niepowodzeniem?

Fani powieści kryminalnych powinni bliżej przyjrzeć się powyższej serii. Bo chociaż książki śmiało można czytać bez zachowania chronologii - łączy je jedynie prywatne życie głównego bohatera - to każda powieść wypada co raz lepiej, mocne wrażenia nie mają końca a pomysłowość duetu autorskiego słuchając głosu swoich czytelników dopracowuje to co należy, by historia dojrzewała na naszych oczach i z każdym kolejno przeczytanym zdaniem wydawała się jeszcze lepsza. Do pierwszego tomu ("Na imię mi Zack") podeszłam sceptycznie. Nie do końca wiedziałam co czeka mnie w powieści, ale już pierwsze strony rozwiały moje wątpliwości przekonując, że seria zdecydowanie wpasowuje się w mój gust czytelniczy. I tak kontynuuję swoją przygodę już z czwartym tomem serii, aktualną historią, która moim zdaniem wypadła rewelacyjnie.

Tym razem wydarzenia nawiązują do oblężonego miasta i kobiety, która zaginęła. W Stallhagen, dzielnicy Sztokholmu zamieszkanej głównie przez imigrantów nastała era gangów. Zamieszki nie mają końca a ludzie kpią sobie z działań policji. W dodatku, w Internecie pojawia się brutalny filmik poniżający młodą kobietę. Najpierw zgwałcona, teraz pozostawiona na niechybną śmierć. Rośnie fala niezadowolenia, ludzie domagają się zemsty. Zack Heryy, inspektor policji kryminalnej, postanawia odnaleźć kobietę nim będzie za późno. Nie wie, że kryje się za tym wielkie niebezpieczeństwo. Rozpoczyna się zatem brutalna gra z czasem. Kto wygra? A może wszyscy przegrają?

Duet autorów postawił na niebanalnej formie swojej kryminalnej serii. By zaciekawić czytelnika i zerwać ze schematami każdy tom oparty jest na współczesnej interpretacji mitów greckich. Tym razem na pierwszym planie pojawi się motyw o Herkulesie i stajni Augiasza, który fantastycznie połączy się z rozgrywanymi wydarzeniami. Przyznaję, że nigdy nie pomyślałabym jak pomysłowo można wykorzystać mitologię w połączeniu z dość dosadnym i brutalnym kryminałem, w którym panuje mrok, niedopowiedzenie i ponura rzeczywistość.

Sama atmosfera potęguje napięcie ze strony na stronę. Podobnie jak w poprzednich książkach autorzy postawili na dynamikę, która gna na złamanie karku. Nie ma czasu na nudę, nie ma czasu na przestoje - wszystko cudownie ze sobą się łączy w krwawą, wulgarną, nie rzadko brutalną historię, która mogłaby przytłaczać swoją intensywnością, gdyby nie była tak dobra. Czas biegnie nieubłaganie, w końcu główny bohater ma tylko dwadzieścia cztery godziny na to, by odnaleźć zaginioną. Napięcie więc rośnie w zastraszającym tempie a czytelnik nie może wyjść z podziwu jak świadomie zostały poprowadzone wydarzenia, jak doskonała jest kreacja bohaterów oraz jak wiarygodne jest wszystko dookoła.

"Heroina" to prawdziwy, rasowy kryminał z elementami thrillera, który zachwyci nawet najbardziej wymagających fanów gatunku. Napisany z głową, dopracowany w najdrobniejszych szczegółach przebija swoje poprzedniczki, które przecież były równie dobrze napisane. Wciąż pojawiają się nowe fakty z życia Zacka, który przecież jest nietypowy głównym bohaterem, wciąż rodzą się nowe domysły i problemy. To jedna z ciekawszych premier tego roku, której nie możecie przegapić!

6 komentarzy:

  1. To teraz już wiem, co czytać, jeśli będę chciała sięgnąć po kryminalną opowieść :) Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyznać, że lubię powieści kryminalne 😀 - tym bardziej mam ochotę zapoznać się z tą serią!
    Główny bohater interesujący? ^^ Dobrze to wróży :)
    Lubię ciekawie zarysowane postaci.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podoba mi się okładka, ale treść też wydaje się być interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale zaciekawiła mnie i dopisałam ten tytuł do swojej listy. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wątpię w to, że książka jest dopracowana i trzymająca w napięciu. Muszę jednak odpuścić, bo teraz jestem zasypana powieściami w świątecznym klimacie i muszę się z nimi uporać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie kusi mnie ten cykl. Jakoś nie przepadam za książkami pisanymi w duetach :)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń