"Nawiedzony dom na wzgórzu" Shirley Jackson, Tyt. oryg. Haunting of Hill House, Wyd. Replika, Str. 304
"Gruby płaszcz ciszy pokrywał drewno i kamień Domu na Wzgórzu, a cokolwiek wędrowało w tych murach, wędrowało samotnie."
Odważysz się wejść do domu, który już na pierwszy rzut oka mrozi krew w żyłach? Staniesz oko w oko z wyzwaniem, którego nie można racjonalnie wytłumaczyć?
Nie ma nic lepszego w powieściach grozy niż stare domostwo odgrodzone od świata zewnętrznego i bohaterowie zamknięci w tym miejscu. Nie ma lepszego klimatu od ciemnych korytarzy, skrzypiących schodów i niedomkniętych drzwi. W umiejętnych rękach te wszystkie motywy potrafią stworzyć niezapominany obraz prawdziwego horroru, który idealnie oddziałuje na naszą wyobraźnię. Shirley Jackson na motywach klasycznych dla tego gatunku pokazała, że i ona ma swoje pięć minut w świecie mroku i strachu.
Tytułowy dom na wzgórzu to miejsce, które przeraża ludzi z miasteczka. Krążą o nim plotki a społeczność wie, że nie powinno się do niego zbliżać. Podobno ten dom jest nawiedziony. Podobno tajemnicze odgłosy mają coś wspólnego z siłami zła. Jednak czy to nie zwykłe plotki, które nie mają żadnego pokrycia? Doktor Montague, znawca okultyzmu szukający żelaznych dowodów na
istnienie zjawisk paranormalnych, jego śliczna asystentka, Eleanor która posiada sporą wiedzę na temat duchów oraz Luke –
przyszły spadkobierca rezydencji postanawiają osobiście przekonać się czy dom naprawdę jest nawiedzony. Nie zdają sobie sprawy, że prawdziwe wyzwanie dopiero przed nimi.
To już kiedyś było, prawda? Grupka ludzi zamkniętych w mrocznym miejscu, narażona na prawdziwe niebezpieczeństwo ze strony prawdziwego zła. Ale ten schemat nigdy się nie nudzi. Nie, gdy do głosu dopuszczony zostaje powyższy gatunek. Wówczas wyobraźnia działa na najwyższych obrotach, nie jesteśmy pewni czy to co czai się w ciemnym kącie jest jedynie wymysłem naszych bohaterów czy może początkiem czegoś bardzo niedobrego. A Shirley Jackson wie jak zaskoczyć, wstrząsnąć, namieszać nam w głowie klasyczną powieścią grozy, która powstała przecież pierwotnie w roku 1959. Nie traci jednak na wartości i przekonuje do siebie każdego fana gatunku.
Naiwni w swoich zachowaniach bohaterowie prezentują różne typy postrzegania świata - a w tym zjawisk, z którymi się mierzą. Dzięki temu otrzymujemy indywidualne poglądy na rozgrywaną akcję, która swoją drogą nie gna na złamanie karku, ale właśnie w tym tkwi klimat: spokój, lekkość, niemal boleśnie powolna akcja, w której wszystko jest możliwe. W końcu, gdy mrok ogarnia dom a ludzie tracą zmysły nikt nie potrafi rozpoznać fikcji od rzeczywistości. Prawda?
"Nawiedzony dom na wzgórzu" to książka, którą każdy fan gatunku powinien mieć na swojej półce. Jest wciągająca, intrygująca i może nie straszy tak, że serce bije przyspieszonym rytmem, ale na pewno budzi subtelny lęk przerażenia Ważne jednak, by czytać ją w nocy - dla odpowiedniego klimatu i spotęgowania intensywności fabuły. To prosta, nieskomplikowana historia, która jednocześnie porusza istotne kwestie intymności i prywatnych uczuć. Sam King polecał otwarcie powieść Jackson jako jedno ze swoich ulubionych dzieł. A to już o czymś świadczy. Prawda?
Mam w planach od dawna. Wstyd nie znać tej książki.
OdpowiedzUsuńPowieści grozy? Zdecydowanie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Zastanawiałam się właśnie czy warto zabrać się za książkę, bo czaję się na serial od dnia premiery na Netflixie ;) Nie ma nic gorszego, niż to gdy książka która miała być straszna - wcale taka nie jest. Trochę martwi mnie polecenie Kinga, nie przepadam za gościem więc jak coś poleca... omijam zazwyczaj. Zrobił mnie w konia z polecaniem "Dziewczyny w pociągu"! :O
OdpowiedzUsuńJeśli będę miała możliwość przeczytania tej książki, na pewno sobie nie odmówię. 😊
OdpowiedzUsuńOj, tak, zdecydowanie chce ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam horrory, zarówno te na ekranie, jak i na kartach książek. Z pewnością zaopatrzę się w ten tytuł. Mam nadzieję, że włos zjeży mi się na głowie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Zwiastun serialu w ogóle mnie do siebie nie przekonał więc jeżeli miałabym poznać to wybrałabym książkę.
OdpowiedzUsuńZaczęłam oglądać serial i po pierwszym odcinku jakoś mnie nie porwał. Może warto zacząć jednak od książki? :)
OdpowiedzUsuń