poniedziałek, 12 listopada 2018

"Jak poderwać drania. Sebastian" Sara Ney

"Jak poderwać drania. Sebastian" Sara Ney, Tyt. oryg. How to date a douchebag. The Studying Hours, Wyd. Kobiece, Str. 360

"Zawsze trzeba spodziewać się czegoś więcej niż to, co widzimy na pierwszy rzut oka – znacznie więcej."

Dwójka nieznajomych trafiła na siebie w najmniej spodziewanym momencie swojego życia. On nie chciał jej znać. Ona nie chciała mieć z nim nic wspólnego. A jednak coś pchnęło ich ku sobie. Coś, co zmieniło bieg wydarzeń.

Lubicie zakręcone powieści młodzieżowe? Proste, nieskomplikowane, ale mające ten swój charakterystyczny klimat, który bawi nas i przyciąga mimo treści, która w pewien sposób jest przewidywalna? Ja przepadam za takimi historiami. Pozwalają mi zrelaksować się po ciężkim dniu, zapomnieć o codziennych obowiązkach i zająć się życiem prostych bohaterów i ich wielkimi (dla nich, dla nas niekoniecznie) problemami. Tak właśnie zapowiadała się pierwsza w serii powieści Sary Ney - która bardzo dobrze sprawdziła się jako czasoumilacz.

To typowa historia z relacją od nienawiści do miłości. Słodka, romantyczna, miejscami zabawna. Prosta w motywach przewodnich, ale jednocześnie na tyle wciągająca, że nie mogłabym mianować jej nieciekawą. Wręcz przeciwnie! Doskonale bawiłam się śledząc losy Jameson i Oz'a, którzy byli dla siebie niczym woda i ogień. Taka żywiołowa mieszanka prowadziła do licznych starć i sporów, wywołujących u mnie szczery uśmiech a między bohaterami lawinę sprzecznych emocji, które powoli próbowali definiować. Poznali się w wyniku zakładu, to ich zbliżyło i... połączyło. Tylko czy przelotna znajomość ma szansę na coś więcej?

James to bohaterka znana ze schematów grzecznej dziewczynki - pilna uczennica, mól książkowy, wycofana dziewczyna która zdecydowanie stawia na samotność. Nie jest w tym jednak skrajna, przez co nie przytłacza czytelnika brakiem życia - jest sympatyczna i urocza w swojej niepewności. Oz jest natomiast chłopakiem niezwykle rozrywkowym,  bardzo dobry wrestinlgowiec, który z biblioteki zrobił swoją prywatną salę do szybkich numerków. Żadne z nich nie spodziewało się, że jeden zakład zbliży ich do siebie bardziej niż podejrzewali. Sebastian nie chciał poprzestać na przelotnej znajomości decydując się na nową przyjaźń z dziewczyną sztywną i zatraconą w zasadach. Tylko, że ona nie chce takiej znajomości. Nie, kiedy wie, że są to same problemy i kłopoty. Czy zatem związek ma tutaj rację bytu?

Tak, bez bohaterów nie byłoby całej historii. To ich skrajne postawy doprowadzają do wielu sympatycznych, pomysłowych wydarzeń, które zmieniają przebieg fabuły w ciąg serii niefortunnych zdarzeń. Dobrze się czułam w ich towarzystwie, chociaż nie ukrywam, że bardziej polubiłam tytułowego Oz'a. To zadziora, chłopak z charakterem, który udowodnił, że łobuzy kochają najbardziej. Próbował sprowadzić James do normalnego poziomu dziewczyny, która zachowuje się jak normalna nastolatka. Autorka ładnie poprowadziła ich kreację, zbudowała wiarygodny obraz bohaterów, który ja zdecydowanie przyjmuję w połączeniu z fabułą.

"Jak poderwać drania. Sebastian" to książka, która przekona Was do siebie, jeśli nie będziecie mieli wobec niej wielkich oczekiwań. Prosta, lekka, przyjemna - w sam raz na relaks po ciężkim dniu. Pozwoli oderwać się na moment od obowiązków, ładnie podkreśla motyw romantyczny i zabiera w przygodę, której warto dać szansę. Autorka pisze lekko i z widoczną swobodą, zapewniając kilka godzin miłych atrakcji.

7 komentarzy:

  1. To już raczej nie jest książka dla mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla relaksu to czemu nie. Czasami takiej książki właśnie potrzebuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, tak, przyda się taka odskocznia po ciężkim dniu. Jeżeli tylko wpadnie mi w ręce z przyjemnością odpocznę przy tym tytule po długim dniu w pracy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na książkę w klimatach młodzieżowych nie mam obecnie ochoty :)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja sobie koniec końców odpuściłam tę lekturę. Powiem szczerze, że okładka mnie trochę zniechęciła. Nie wiem czemu,może wygląda na jakąś taką głupiutką historię? Nawet nie umiem dobrze dobrać słów do tego, co odczuwam :c
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie przeczytam jak tylko wpadnie w moje ręce ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nad tym tytułem jeszcze się zastanawiam :)

    OdpowiedzUsuń