poniedziałek, 3 grudnia 2018

"Piękno Bólu" Georgia Cates

"Piękno Bólu" Georgia Cates, Tyt. oryg. Beauty From Pain, Wyd. Niezwykłe, Str. 366

Umówili się na trzy miesiące... ale tej miłości nie dało się zamknąć w ramy.

Wymyślił sobie grę, w którą grał od wielu lat. Własne zasady, zmyślone działania, wszystko po to, by czuć się panem i władcą swojego ego. Nie spodziewał się jednak, że ktoś przejrzy jego działania. I postawi je pod znakiem zapytania.

"Piękno bólu" to powieść typowo kobieca, czasami balansująca na granicy, opisująca relację nie romantyczno-miłosną a bezwzględną grę między kobietą a mężczyzną. Dzięki temu powieść nie jest cukierkowa a napisana z pazurem i przez całą fabułę przewija się oryginalność, której zawsze w podobnych historiach mi brakuję. W tym przypadku autorka postawiła jednak na pomysł, który w pełni wykorzystała i bazując na dobrym potencjale przekazała w nasze ręce opowieść godną uwagi.

Jack McLachlan, wpływowy właściciel winnic, seksowny, pewnie siebie i piekielnie bogaty Australijczyk staje naprzeciw Laurelyn Prescott, początkującej amerykańskiej piosenkarki, pięknej, zabawnej i piekielnie inteligentnej. Pozornie nic ich nie łączy. Bliżej - łączy ich wszystko. Chociaż jeszcze nie zdają sobie z tego sprawy, są dla siebie stworzeni pod każdym możliwym względem. Decydują się na układ, który ma potrwać tylko trzy miesiące. Jednak czy uczucia można kontrolować? Czy mają one termin ważności?

Georgia Cates postawiła na ciekawą kreację głównych bohaterów. Obie te postacie są silne pod względem psychicznym i fizycznym. Nie mogę zarzucić im braku wiarygodności, bo zawsze pozytywnie zaskakiwała mnie ich kreacja jako osoby świadome swoich decyzji i bez mrugnięcia okiem przyjmujące konsekwencje. Dwa silne charaktery stanęły naprzeciw siebie tworząc intensywną relację, która zajęła całą uwagę czytelnika i sprawiła, że trudno było zdecydować się na jedną ze stron - opowiedzieć się za Jack'iem czy może jednak Laurelyn?

To nie jest grzeczna książka dla grzecznych dziewczynek. To mocna w wrażenia, zaskakująca i pomysłowo przedstawiona historia o fizycznym przyciąganiu, które zdecydowanie odsyła na drugi plan głębsze uczucia. Jednak nie zawsze można łatwo zapomnieć o czymś, co miało być przygodom. Nagle pojawiają się pytania czy nasi bohaterowie słusznie postępują, zaczynamy dostrzegać że łączy ich coś więcej niż zwykła relacja i na naszych oczach nieśmiało kiełkuje coś, co nigdy nie powinno mieć miejsca. Czy zatem te dwójka przejrzy na oczy i zrozumie, że czasami interesy nie idą w parze z prawdziwym życiem? Przekonajcie się sami!

To ciekawa, intrygująca i wciągająca powieść typowo kobieca, w której dużo jest uniesień i scen wyłącznie dla dorosłych. Jest jednocześnie przy tym zrównoważona, nie gorszy i nie zmusza do zamknięcia oczu. Przekonuje do siebie kreacją bohaterów, sprawia że chętnie śledzi się ich kolejne losy a dialogi wiele razy wzruszą Was i rozbawią. "Piękno Bólu" to powieść wbrew pozorom delikatna, przemyślana i zdecydowanie bardzo dobrze napisana.

5 komentarzy:

  1. O nie! kolejna pozycja, koło której nie przejdę obojętnie. chyba zwolnię się z pracy;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już sama okładka tej książki przyciągnie kobiety.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi intrygująco i kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy będę miała ochotę na podobną lekturę, wezmę pod uwagę ten tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Będę szukać w księgarni, bo wiele innych recenzji już mnie zachęciło do przeczytania tej książki :)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń